Newsy

Fraki dla kobiet Kai Śródki robią furorę

2013-10-28  |  11:10
Kobiece fraki od Kai Śródki znają wszystkie celebrytki, a projektantka przyznaje, że ledwo nadąża z zamówieniami. Nietypowy pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę i kolekcja cieszy się ogromną popularnością wśród klientek. Co ciekawe, wszystko zaczęło się od snu.

Kolekcja "The Frock" była według projektantki odważnym pomysłem, ale opłacało się zaryzykować. Śródka zdradziła w rozmowie z Newserią Lifestyle, jak wpadła na projekt kobiecych fraków.

Miałam sen. Scena jak z "Oczu szeroko zamkniętych" Kubricka. Tylko, że zamiast sytuacji balowej mężczyzn ubranych we fraki, w surduty, kobiety właśnie nosiły fraczydła, a faceci w ogóle tam nie występowali za bardzo  – zdradza projektantka.

Kaja Śródka nie zastanawiała się długo, co zrobić ze swoim snem.

 – Pomyślałam sobie, że nikt chyba jeszcze nie wymyślił pełnej kolekcji fraków dla kobiet. No i krótka piłka, zrealizowałam to  – opowiada projektantka.

Fraki dla pań jej projektu szyte są na miarę. Kosztują od 1400 do 3000 złotych.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Teatr

Katarzyna Pakosińska: Cieszę się, że miałam odwagę podjąć decyzję o rozstaniu z Kabaretem Moralnego Niepokoju. Rwało mnie już wtedy gdzie indziej

Kabareciarka przyznaje, że kiedy zaczęły się psuć relacje między nią a pozostałymi członkami Kabaretu Moralnego Niepokoju, to wtedy pojawiła się myśl, by opuścić grupę i zacząć się spełniać na innej płaszczyźnie zawodowej. Przekonuje też, że już wówczas miała w zanadrzu kilka ciekawych pomysłów na rozwój swojej kariery, a to tylko przyspieszyło decyzję o zerwaniu współpracy. I choć na początku trudno jej było się odnaleźć w nowej rzeczywistości, to z perspektywy czasu nie żałuje tamtego kroku. Z zapałem angażuje się w realizację nowych projektów, ale nie wyklucza, że jeszcze kiedyś znów zabłyśnie w kabarecie.

Media i PR

Wydawcy polskich mediów liczą na zmiany w przyjętej przez Sejm nowelizacji prawa autorskiego. Ruszają kolejne rozmowy z rządem

Polskie media apelują do polityków o zmiany w treści przyjętej przez Sejm nowelizacji ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Nowe przepisy, które po trzech latach opóźnienia wdrażają unijną dyrektywę Digital Single Market, dają teoretycznie wydawcom i dziennikarzom prawo do uzyskiwania wynagrodzeń od tzw. big techów za korzystanie z ich utworów. W praktyce może być to jednak trudne do wyegzekwowania. Dlatego media domagają się wzmocnienia pozycji wydawców.  Tym bardziej że obie strony muszą same wynegocjować te wynagrodzenia. – Chcemy mechanizmu, który gwarantuje nam, że w przypadku przedłużania się negocjacji z big techami, wkroczy organ rządowy – tłumaczy Marek Frąckowiak, prezes Izby Wydawców Prasy. Wydawcy liczą, że niezbędne poprawki pojawią się na etapie prac w Senacie.

Psychologia

Luna: W moim życiu jest więcej momentów zwątpienia i bezradności niż szczęścia i ekscytacji. Tylko tego nie pokazuję na Instagramie

Wokalistka chce, by jej pierwszy singiel zaprezentowany po Eurowizji był symbolem wewnętrznego odrodzenia, nowego początku i nadziei, bo choć życie pełne jest upadków, to najważniejsze jest, by z każdej porażki wyciągnąć odpowiednie wnioski, zawsze walczyć o swoje szczęście i odnaleźć w sobie siłę do działania. „Alive” to pełne emocji, intymne wyznanie Luny, ukazujące jej wewnętrzną walkę z wątpliwościami i przytłaczającymi myślami. Utwór opowiada o stanie zawieszenia między dwoma światami – rzeczywistym, pełnym wyzwań i wyimaginowanym, gdzie można znaleźć chwilowe ukojenie.