Newsy

Gabi Drzewiecka: Wysiłek fizyczny podczas realizacji zdjęć do „Azja Express” był straszny. Całe moje jestestwo czuło ten ból wyjazdu

2024-09-09  |  06:21
Mówi:Gabi Drzewiecka, dziennikarka, uczestniczka „Azja Express”
Jagna Niedzielska, kucharka, uczestniczka „Azja Express”
  • MP4
  • Po zakończeniu nagrań do najnowszej edycji programu „Azja Express” Gabi Drzewiecka i Jagna Niedzielska zgodnie przyznają, że ten projekt dostarczył im wielu różnorodnych wrażeń, jednak przyjmując propozycję udziału w nim, nie do końca były świadome, na co tak naprawdę się piszą. Ta ekstremalna wyprawa okazała się bowiem wręcz ponad ich siły. Dziennikarce trudno było dotrzymać kroku innym, a z kolei jej koleżanka już przed wylotem zmagała się z poważną kontuzją. Obie uczestniczki reality show narzekają też na miejscowe jedzenie. Tym razem format nagrywany był w Gruzji, Turcji i Uzbekistanie.

    – Czy było coś szczególnie trudnego? Każdy dzień, każda godzina, całe moje jestestwo czuło ten ból wyjazdu. Nie jestem biegaczką, nie umiem superszybko się poruszać, a oni po prostu wszyscy byli tak szybcy, że dorównać im to naprawdę. Powiem szczerze, że to było bardzo ciężkie dla mnie przeżycie – mówi agencji Newseria Lifestyle Gabi Drzewiecka, dziennikarka, uczestniczka „Azja Express”.

    – I jeżeli myślałyśmy, że na przykład ból zacznie się drugiego dnia, to on się zaczął w drugiej godzinie, nie, przepraszam, w 20. minucie – dodaje Jagna Niedzielska, kucharka, uczestniczka „Azja Express”.

    Uczestniczki programu zaznaczają, że podczas wyprawy musiały stawić czoła wielu wyzwaniom. Bywało, że zwątpienie wygrywało z chęcią rywalizacji, bo czuły ból i ogromny dyskomfort, a funkcjonowanie utrudniały im zakwasy.

    – Ja miałam problem z ręką, bo bez przerwy tylko się ściągało plecak, podnosiło, ściągało, podnosiło i biegło dalej. I już pod koniec wyjazdu cała ręka mnie tak strasznie bolała, że jak myślałam o tym, że mam gdzieś zdjąć ten plecak i znowu go podnosić, to mi się płakać chciało, więc to było bardzo trudne. Wysiłek fizyczny był straszny – mówi Gabi Drzewiecka.

    – Fun fact jest taki, że mniej więcej na trzy tygodnie przed wyjazdem na „Azję” potłukłam się dość poważnie w kręgosłupie. Nie zdradzamy szczegółów, jak to zrobiłam, ale faktycznie jeszcze z krwiakami w kręgosłupie jechałam na nagrania, bojąc się bardzo, że nie poradzę sobie. Natomiast bardziej padły mi kolana i pamiętam, jak było zadanie – taniec z kokosami, gdzie wręcz sobie wbijałam te kokosy w uda, mając potem rozlazłe siniaki – mówi Jagna Niedzielska.

    Uczestnicy reality show musieli radzić sobie z ogromnym wysiłkiem fizycznym, brudem i głodem. Rywalizacja była zacięta, w portfelu zaledwie 1 dol. na dzień, a talerze często niemal puste.

    – Muszę powiedzieć szczerze, że dla mnie to był absolutnie największy ból. Nigdy w życiu tak często nie byłam głodna. Tam mi ten głód doskwierał, że kradłam wafelki operatorom – mówi Jagna Niedzielska.

    – Mnie mniej ten głód doskwierał, ja jakoś tego głodu tak strasznie nie czułam jak to, że niestety jadłyśmy trochę to, co popadnie, co się bardzo mocno odbijało na mojej chili, w związku z czym cierpiałam – mówi Gabi Drzewiecka.

    Obie panie podkreślają, że program dostarczył im całej palety emocji i niezwykle je zahartował. Z tej wyprawy wróciły więc silniejsze i są teraz bardziej pewne siebie. Przekonują też, że warto czasem opuścić własną strefę komfortu i stanąć twarzą w twarz z tak niecodziennym wyzwaniem

    – Czuję, że na pewno jestem silniejsza, odważniejsza i czuję, że mam apetyt na zupełnie inne spędzanie czasu, niż to robiłam na przykład dotychczas. Poza tym z Jagną dalej się lubimy, a nawet jeszcze bardziej. I to jest najważniejsze – mówi Gabi Drzewiecka.

    – Jesteśmy teraz bardzo wrażliwe i czułe na to, jak wygląda świat wokół nas. I może faktycznie częściej będziemy zakładać plecak w nasze podróże – dodaje Jagna Niedzielska.

    Nową edycję programu „Azja Express” można oglądać na antenie TVN-u w soboty o godz. 19:30.

    Czytaj także

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Podróże

    Problemy społeczne

    Stres w życiu zawodowym może działać destrukcyjnie. O profilaktykę muszą zadbać zarówno pracownicy, jak i pracodawcy

    Co czwarty Polak doświadcza w pracy wysokiego lub bardzo wysokiego stresu, a trzech na czterech pracowników znajduje się w stresowej sytuacji zawodowej przynajmniej raz w tygodniu – wynika z badań Instytutu Psychologii Stresu. Najwyższy poziom częstego stresu dotyczy kobiet i pracowników powyżej 55. roku życia. To grupy najbardziej narażone na poczucie przeciążenia obowiązkami zawodowymi, co odbija się na ich zdrowiu fizycznym i psychicznym, a w kontekście społecznym niesie ze sobą poważne skutki ekonomiczne. W Unii Europejskiej stres zabija rocznie nawet 10 tys. osób.

    Gwiazdy

    Maciej Dowbor: Ostatnio kupiłem zdalnie sterowane motorówki dla córki. Ten wspólnie spędzony czas pozwala oderwać dzieci od smartfonów

    Zdaniem prezentera nawet niepozorny gadżet może pomóc w budowaniu relacji ze swoimi pociechami i tworzeniu pięknych wspomnień. On sam przekonał się o tym, kiedy jego siedmioletnia córka chętnie zaczęła się bawić małymi, zdalnie sterowanymi motorówkami. Teraz kolekcja systematycznie się powiększa, a w zabawie bierze udział cała rodzina.