Mówi: | Tomasz Zeliszewski, Romuald Lipko |
Funkcja: | Budka Suflera |
40 lat z przebojami Budki Suflera. Zespół świętuje urodziny i szykuje kolejną płytę
Nową płytę promuje utwór "Tylko dla orłów" autorstwa Romualda Lipko i Andrzej Mogielnickiego.
– Nasi fani, którzy gdzieś z naszą muzyką wyrośli, dorastali i związali się z nią, to oczywiście czekają na każdy nowy utwór, na nowe nasze jakieś produkcje muzyczne, cały czas wierząc, że ich ulubieńcy z tamtych dawnych lat i przez lata, które byli razem z nami, zawsze będą mieli coś im jeszcze do zaproponowania – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle, Romuald Lipko.
Jubileusz to doskonała okazja do podsumowań. Budka Suflera wydała 15 płyt studyjnych, 3 koncertowe i 3 składanki, wylansowała setki przebojów, zagrała tysiące koncertów.
– To jest kilkanaście tysięcy różnych wykonań publicznych. Tego się nie ma dość. Żywe koncerty mają to do siebie, że one są emocjonalne. Nie używamy żadnych jakichś półfabrykatów, które sprytnie na scenie za pomocą kabli łączymy. Wychodzi paru gości i po prostu gra. Tego się nie ma dość, tak jak się nie ma dość własnych dzieci. One mogą nas rozzłościć, one mogą być czasami niesforne, ale to są nasze dzieci i koniec. Tak samo jest z koncertami, tak samo jest z muzyką – podkreśla Tomasz Zeliszewski.
Kiedy na początku lat 70-tych, Krzysztof Cugowski dołączał do Stowarzyszenia Cnót Wszelakich, lubelskiego zespołu Romualda Lipki, żaden z nich nawet pewnie nie przypuszczał, że ich grupa, przez następne czterdzieści lat, będzie dyktowała trendy na polskiej scenie rockowej. Od czterech dekad przeboje Budka Suflera nuci kilka pokoleń fanów.
– Za chwilę wychodzimy na scenę i mimo, że czterdzieści parę lat temu miałem tremę i może mi się zdawało, że to dlatego, bo mam osiemnaście lat. Teraz mam czterdzieści lat więcej i też mam tremę – przyznaje Tomasz Zeliszewski.
Przez ten czas, zespół koncertował w najsłynniejszych salach świata, m.in. w nowojorskiej Carnegie Hall i zdobywał najważniejsze nagrody rynku muzycznego. Ich płyty sprzedawały się w nakładach przekraczających milion egzemplarzy. Muzycy, zapytani, co zmieniło się przez te 40 lat, mówią jednym głosem:
– Płyta już nie jest takim symbolem miłości do zespołu. Nie ma jej na półce i nikt nie czyta opisów, kto tam gra, dlaczego tak gra. Kiedyś płyta była książką przy okazji, bo zawierała dodatkowe informacje i z namaszczeniem brało się, czy to obwolutę dawnej płyty analogowej, czy nawet kompaktowej otwierało się, wyjmowało, wykładało. Ale to takie trochę wspomnienie staruszka, nie ma to specjalnego znaczenia, byle muzyka była z czegoś odtwarzana i żeby chciano jej słuchać – mówi Romuald Lipko.
Najbliższy, jubileuszowy koncert Budki Suflera odbędzie się w niedzielę, 8 grudnia w Hali Stulecia we Wrocławiu.
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Podróże

Qczaj: W te wakacje planuję zwiedzić sporą część Stanów Zjednoczonych. Pojadę z siostrą do Yellowstone
W Stanach Zjednoczonych trener zamierza spędzić co najmniej miesiąc. Jak zaznacza, szczególnie marzy o tym, by zobaczyć Park Narodowy Yellowstone – miejsce, które zafascynowało go po obejrzeniu popularnego serialu. Qczaj planuje też zabrać mamę na wycieczkę samochodową po atrakcyjnych trasach USA. Pielęgnowanie relacji rodzinnych jest dla niego niezwykle ważne, dlatego chce efektywnie spędzić czas z bliskimi tak, by po wakacjach pozostały im miłe wspomnienia.
Nauka
Dog parenting jest skutkiem szerszych zmian społecznych. U źródeł rosnąca samotność i trudności w budowaniu relacji [DEPESZA]

Naukowcy z Uniwersytetu Loránda Eötvösa w Budapeszcie uważają, że dzięki specyficznym cechom wyglądu niektórych psów, zachowaniom komunikacyjnym zbliżonym do niemowląt i zależności od człowieka mogą one budzić w nas instynkt opiekuńczy porównywalny z tym, jaki wywołują dzieci. Obserwowane w bogatych i rozwiniętych krajach zjawisko dog parentingu budzi wiele kontrowersji, ale zdaniem naukowców nie ma ono wpływu na rodzicielstwo.
Podróże
Maciej Dowbor: Mamy dom w Hiszpanii i tam odpoczywamy, ale na co dzień mieszkamy w Polsce. Tu pracujemy, płacimy podatki, a nasze córki chodzą do szkoły

Prezenter zaznacza, że co prawda wraz ze swoją żoną kupili dom w Hiszpanii, to jednak większość czasu spędzają w Polsce. Tutaj bowiem mają pracę, a ich córki chodzą do miejscowych szkół. Maciej Dowbor zdradza też, że dużo lepiej funkcjonuje mu się w naszym kraju. Tu realizuje większość swoich projektów zawodowych, natomiast możliwość wyjechania z dala od Warszawy pomaga mu się wyciszyć, odpocząć od zgiełku i nabrać do wszystkiego dystansu.