Mówi: | Agata Młynarska |
Funkcja: | prezenterka |
Agata Młynarska: Czasami nie możemy znaleźć bohaterów do programu „Bez tabu”. Bardzo chciałam porozmawiać ze swingersami, którzy uprawiają seks na oczach innych ludzi
Gospodyni „Bez tabu” zdradza, że w najnowszych odcinkach programu porozmawia m.in. z parą, która zdecydowała się wynająć surogatkę, z gwiazdami pornobiznesu i z kobietami, które walczą z nowotworami lub są po mastekotomii, ale nie chcą rezygnować z życia intymnego. Jej zdaniem każdy podejmowany temat jest społecznie ważny i szczera rozmowa zwiększa świadomość widzów. Agata Młynarska podkreśla, że bardzo ceni bohaterów formatu, którzy przed kamerami nie wstydzą się mówić o swoich słabościach, ułomnościach czy defektach i często przekuwają je w swoje mocne strony.
– W jesiennej odsłonie TVN Style przedstawię kolejne szokujące tematy bez tabu o ludziach, którzy żyją własnym życiem wbrew temu, co w tych czasach uważane jest za normę. Ten program pokazuje bowiem, że normą jest szczęście człowieka, który ma prawo realizować swoje pragnienia i marzenia, takie jak on chce, na własnych zasadach – mówi agencji Newseria Lifestyle Agata Młynarska.
Gośćmi programu będą osoby, które za spełnienie swoich marzeń płacą ogromną cenę. Bywa, że po wielu niepowodzeniach czują się już bezradne, dlatego decydują się na takie rozwiązania, których inni nie rozumieją i nie akceptują.
– Przedstawię kobiety, które toczą ogromną walkę o to, żeby mieć dziecko, a muszą do tego celu wynająć surogatki. Po raz pierwszy tak szczerze i otwarcie będę rozmawiać z parą, która wytłumaczyła mi, dlaczego ten ruch w ich życiu jest kluczowy. Przyznam szczerze, że na spotkanie z moimi bohaterami przyjechałam trochę z negatywnym nastawieniem, bo miałam w głowie wyobrażenie o tym, że właściwie po co wynajmować brzuchy innych kobiet, skoro tyle dzieci czeka w domach dziecka. I była to pułapka w myśleniu, a dlaczego, to zapraszam do obejrzenia programu „Bez tabu” – mówi prezenterka.
Agata Młynarska zapewnia, że tematy podejmowane w najnowszych odcinkach otworzą widzom oczy na wiele spraw. Pod uwagę weźmie chociażby różne aspekty seksualności.
– Będzie bardzo mocny odcinek poświęcony gwiazdom porno. Kiedy spotkałam się z tymi bohaterami, nikt by nie uwierzył, że są to osoby, które żyją, i to znakomicie, jako gwiazdy pornobiznesu. Są to bardzo ciekawi, inteligentni młodzi ludzie, którzy wybrali pewien rodzaj pracy, napiętnowany, ale oglądany przez miliony za naprawdę duże pieniądze. W najnowszej edycji programu będę też przedstawiać kobiety, które zdecydowały się mówić o tym, jak wygląda seks po nowotworach, po mastektomii, po oszpeceniu ciała. Wstrząsający odcinek, bardzo mocny – mówi.
Prezenterka przyznaje, że chciałaby w programie poruszyć jeszcze wiele dyskusyjnych, nieoczywistych i szokujących tematów, ale nie jest łatwo znaleźć osoby, które publicznie przyznają się do swoich słabości czy nietypowych upodobań.
– Są tematy, które wydają nam się świetne, ale nie możemy znaleźć do nich bohaterów. Ja np. bardzo chciałam poruszyć temat swingersów i porozmawiać z rodziną, która uprawia seks na oczach setek innych ludzi – bo tak się dzieje np. w klubach w Berlinie. Na co dzień skromnie sobie mieszkają, wykonując zawód księgowej i jakiegoś informatyka, a w weekendy zamieniają się w drapieżnych swingersów, którzy zdobywają się na odwagę robienia czegoś, co pewnie nam się trochę w głowie nie mieści – mówi.
Zdarza się, że bohaterowie programu do końca mają wątpliwości, czy opowiadać przed kamerami o swoim życiu, czy może jednak nie. W końcu jednak pozbywają się wewnętrznych rozterek.
– Podziwiam ich za odwagę, za to, że nie udają kogoś innego, że są integralni, czyli w zgodzie z tym, co czują i co robią. Raz miałam taką sytuację, że bohaterowie w trakcie nagrania programu próbowali się wycofać, bo czuli, że to ich przerosło, ale od tego jest dyplomacja, psychologia, od tego jest wzięcie bohatera za rękę i ustalenie granic. Za każdym razem rozmowa toczy się w towarzystwie ekspertów i za każdym razem jest tak, że bohater ma prawo powiedzieć „nie”, ponieważ my nie możemy przekraczać granic komfortu osoby, która opowiada nam swoje życie – mówi Agata Młynarska.
Jak przekonuje, ten program uczy wyrozumiałości, tolerancji i innego spojrzenia na świat.
– Najważniejsze jest, żeby nie oceniać do momentu, kiedy nie wysłuchamy całej historii, ponieważ nie wiemy, jak się potoczy nasze życie, nie wiemy, jakich wyborów dokonają nasze dzieci. Dzięki temu, że coś poznamy, ten diabeł nie będzie taki straszny, może wyjdziemy kawałek dalej poza teren własnego podwórka, żeby przekonać się, że ten świat, choć jest tak inny od mojego, to również bardzo ciekawy. Niech więc toczy się obok – mówi prezenterka.
Dlatego też dla niej nie ma tematów tabu. Nawet te najbardziej kontrowersyjne trzeba poruszać i uświadamiać ludzi. W tym programie stawia się na rzetelność i fachową wiedzę, a do dyskusji zapraszani są wybitni eksperci.
– Z mojego punktu widzenia jest to bardzo wartościowy program, dzięki któremu ja sama się bardzo dużo uczę. To jest program misyjny, ponieważ on spełnia funkcję edukacyjną, pokazuje świat innych ludzi, który jest nam mniej znany, a to, co nieznane, dla nas wydaje się obce, a więc złe. Łamiąc ten sposób myślenia i te mechanizmy, uczymy widzów, że świat jest różnorodny, pokazujemy, że nie dzieje się nic złego, jeżeli ktoś wybiera coś innego, niż my chcemy wybrać. To jest właśnie edukacja, a paradoks polega na tym, że robię to w telewizji komercyjnej, a nie w telewizji misyjnej, w której kiedyś pracowałam – mówi Agata Młynarska.
Program „Bez tabu” emitowany jest na antenie TVN Style.
Czytaj także
- 2024-11-15: Rok regularnej aktywności fizycznej wydłuża życie w zdrowiu o co najmniej rok. Zmniejsza też absencję chorobową w pracy
- 2024-11-18: Maciej Rock: „Must Be the Music” to jeden z moich ulubionych programów. Szczególnie wspominam Korę
- 2024-11-21: Miuosh: Czegoś takiego jak w studiu „Must Be the Music” jeszcze nie przeżyłem. To jest inny świat, to jest rozmach
- 2024-11-12: Polskę czeka boom w magazynach energii. Rząd pracuje nad nowymi przepisami
- 2024-11-20: Katarzyna Ankudowicz: Jestem z przemocowego domu. Dużo kosztowało mnie, żeby wyjść z tego i zacząć funkcjonować bez piętna bycia totalnie gorszą
- 2024-11-08: Samorządy inwestują w mieszkania dla studentów i absolwentów. Chcą w ten sposób zatrzymać odpływ młodych ludzi
- 2024-11-05: Leczenie okulistyczne coraz skuteczniejsze. Pomagają w tym inwestycje w infrastrukturę i nowe technologie
- 2024-10-15: Klaudia Carlos: Nie myślę o konkurowaniu z innymi formatami. „Pytanie na śniadanie” jest programem interdyscyplinarnym i wielopokoleniowym
- 2024-10-30: Kompetencje społeczne są kluczowe w świecie pełnym ekranów. Można je rozwijać już u przedszkolaków
- 2024-11-06: Martyna Wojciechowska: Cudownie mieć 50 lat, wiedzieć, czego się chce i czego się na pewno nie chce. To dla mnie bardzo dobry czas
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Nowe technologie
Artur Barciś: Od sztucznej inteligencji dowiedziałem się, że zmarłem na scenie. Dla niej jestem kompletnie nikim
Aktor nie ma wątpliwości, że sztuczna inteligencja będzie miała wpływ na zawody artystyczne, w tym aktorstwo, dubbing i lektorstwo. Zaznacza też, że może wprowadzać ludzi w błąd, bo na przykład kiedyś na jego temat wygenerowała nieprawdziwe informacje. Dlatego też podkreśla potrzebę stworzenia ram prawnych, aby chronić ludzi przed nieautoryzowanym używaniem ich wizerunku i tożsamości.
Gwiazdy
Tomasz Tylicki: Moje psy raz mieszkają u mnie, raz u moich rodziców. Tak sobie po prostu wędrują i jest im dobrze
Prezenter podkreśla, że szczególne miejsce w jego sercu zajmują dwa pupile: Lola i Kiko, ale teraz więcej czasu psiaki spędzają u jego rodziców, bo liczne obowiązki rodzinne i zawodowe nie pozwalają mu na to, by poświęcił im tyle uwagi, ile potrzebują. Tomasz Tylicki zapewnia jednak, że gdy synek trochę podrośnie, a on zrealizuje pewien życiowy plan, to w przyszłości znajdzie sposób na to, aby czworonogi były z nimi na stałe.
Handel
Lekarze apelują o uregulowanie rynku saszetek z nikotyną. Na ich szkodliwe działanie narażona jest głównie młodzież
Saszetki z nikotyną są dostępne na rynku od kilku lat, ale nadal nie ma żadnych unijnych ani krajowych regulacji dotyczących ich oznakowania, reklamy czy sprzedaży. To powoduje, że tzw. pouches są bardzo łatwo dostępne, bez większych problemów można je kupić nawet przez internet, co przekłada się na ich rosnącą popularność, także wśród dzieci i młodzieży. Eksperci apelują o pilne uregulowanie tego rynku.