Newsy

Alicja Resich-Modlińska: Kiedyś potrafiłam grać w tenisa codziennie, nawet zimą. Po operacji kolana pozostały mi marsze

2018-05-15  |  06:17

Od lat pasją dziennikarki jest tenis. Może się poszczycić wieloma sukcesami w tej dyscyplinie. Zdobyła m.in. tytuł najlepszej tenisistki wśród dziennikarzy. Godziny spędzone na korcie dały jednak o sobie znać i konieczna była operacja kolana. Dziennikarka nie zrezygnowała jednak z aktywnego stylu życia. Najlepszą rehabilitacją po kontuzji są dla niej spacery.

Alicja Resich-Modlińska podkreśla, że nigdzie nie odpoczywa tak dobrze, jak na korcie tenisowym. Jej zdaniem wysiłek fizyczny dodaje energii, za to odejmuje lat. Ruch na świeżym powietrzu, nutka rywalizacji i adrenalina sprawiają, że jest to sport, który potrafi uzależnić.

– Tenis cały czas jest we mnie i ta potrzeba wykonania jakiejś ilości ruchu. Kiedyś potrafiłam grać w tenisa codziennie, nawet w zimie, bo to jest coś, co zostaje. Byłam zawodniczką wyczynową klubu Legia, miałam sukcesy, puchary, dyplomy – to zobowiązuje. Jestem też mistrzynią dziennikarzy polskich, przez długie lata reprezentowałam dziennikarzy na świecie – mówi agencji Newseria Lifestyle Alicja Resich-Modlińska, dziennikarka.

Tenis choć potrafi świetnie zrelaksować i utrzymać ciało w dobrej kondycji, to niestety jest również sportem, który bardzo obciąża kolana.

– Niestety tenis wyczynowy, narciarstwo czy jakikolwiek sport zostawiają ślady. Miałam operację kolana, teraz jest zwolnienie. Pozostały mi marsze, więc uprawiam marsze – mówi Alicja Resich-Modlińska.

Dziennikarka podkreśla, że jej drugą sportowa pasją jest jazda na nartach. Najczęściej można ją spotkać na alpejskich stokach.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Beata Tadla: Ludziom się wydaje, że na wizji wkładamy jakąś maskę, żeby nie pokazywać swojego stosunku do tego, o czym mówimy

Gospodyni „Pytania na śniadanie” bardzo ceni sobie to, że w porannym formacie nie trzeba przyjmować sztywnej pozy i karmić widza sztucznym uśmiechem, tylko można zachowywać się spontanicznie i naturalnie. Jak zapewnia, ona sama przed kamerami nie ukrywa emocji, czasem się wzrusza, a innym razem śmieje do łez. Zdaniem Beaty Tadli widzowie wyczują każdy fałsz, dlatego nie warto udawać i posługiwać się maskami. Trzeba być szczerym i otwartym. Ważna jest przy tym nić porozumienia ze swoim partnerem ekranowym, bo wtedy można sobie pozwolić na więcej.

Uroda

Wiktor Dyduła: W listopadzie wąsy są szczególnym symbolem dbania o zdrowie. Ale na nowy rok może je już zgolę

Co prawda charakterystyczny wąs od dłuższego czasu jest jego znakiem rozpoznawczym, ale wokalista nie chce się przywiązywać do takiego image’u. Już nawet był bliski zmiany, jednak postanowił jeszcze się wstrzymać, chociażby ze względu na to, że trwa listopad, który jest miesiącem solidarności z mężczyznami walczącymi z rakiem prostaty i rakiem jąder. Artyści, dziennikarze i sportowcy zapuszczają w tym czasie wąsy i tym samym zachęcają do badań profilaktycznych.

IT i technologie

Sztuczna inteligencja nie zastąpi pisarzy. Nie tworzy literatury, tylko książki dla zabicia czasu

Kwestia wykorzystania dzieł pisarzy do trenowania algorytmów sztucznej inteligencji budzi coraz większe kontrowersje. Część autorów kategorycznie zabrania takiego używania swoich prac, inni godzą się na to w zamian za proponowane przez niektóre wydawnictwa honoraria. Literaci są jednak zgodni co do tego, że teksty pisane przez SI nigdy nie wejdą do kanonu literatury pięknej. Technologia nie stworzy bowiem nowej wartości artystycznej, lecz powieli już istniejące schematy.