Newsy

Andrzej Nejman: Kiedy zaczynałem być dyrektorem Teatru Kwadrat, to on właściwie się rozpadał, a aktorzy nie mieli gdzie grać

2020-02-13  |  06:11

Aktor od lipca 2010 roku kieruje Teatrem Kwadrat. Tłumaczy, że gdy zaczynał pełnić funkcję dyrektora, instytucja znajdowała się w złym stanie finansowym i jej przyszłość była niepewna. W ciągu ostatnich 10 lat teatr ewoluował, zażegnał kryzys i zyskał miano jednego z najpopularniejszych w Warszawie. Nejman przyznaje, że wprowadzanie zmian i ulepszeń to wieloetapowy proces, który właściwie nigdy się nie kończy.

Zanim aktor zaczął sprawować funkcję dyrektora, grał w zespole Teatru Kwadrat od kilkunastu lat. Dzięki temu doskonale znał potrzeby tej instytucji i wiedział o hamujących rozwój problemach.

– Kiedy przejmowałem stery po dyrektorze Edmundzie Karwańskim, teatr właściwie się rozpadał. Zespół nie miał gdzie grać i wszystko wskazywało, że teatr przestanie istnieć. Teraz spotykamy się w miejscu odremontowanym, nowym, z fantastyczną sceną i niesamowitą widownią – to wszystko trzeba było stworzyć – mówi w rozmowie z Agencją Newseria Lifestyle Andrzej Nejman.

Doprowadzenie instytucji do stanu, w którym znajduje się obecnie, nie było prostym zadaniem. Wręcz przeciwnie, Nejman wyznaje, że wymagało ono ogromnego zaangażowania i całkowitego oddania. Ciężka praca przyniosła jednak oczekiwane rezultaty.

– Czas tworzenia był nieprawdopodobnie trudny, ale jednocześnie fantastyczny. Zawsze jest tak, że gdy człowiekowi wychodzi to, co sobie zamierzył, to efekty pracy sprawiają radość. Bez względu na to, jakie w trakcie ponosi konsekwencje – tłumaczy.

Obecnie Teatr Kwadrat poddawany jest ciągłym modernizacjom, dzięki którym coraz lepiej funkcjonuje. Dyrektor wyznaje, że w niedalekiej przyszłości rozpoczną się remonty budowlane. Unowocześnienia obejmą głównie dział techniczny. Poprawią komfort i jakość pracy.

– Mamy rozmaite plany, na razie głównie budowlane. Właśnie wykańczamy nowe magazyny, będziemy również rozbudowywać przestrzenie, które tego wymagają. Trzeba pamiętać, że teatr to nie tylko scena. Przejęliśmy dawne kino, w związku z czym nie było tu żadnego zaplecza socjalnego, wszystko trzeba tworzyć na bieżąco – zwraca uwagę dyrektor Teatru Kwadrat.

W repertuarze teatru dominują spektakle komediowe. Andrzej Nejman zaznacza jednak, że plany rozwoju artystycznego zakładają zwiększenie liczby dramatów. Te już niedługo będzie można oglądać na scenie kameralnej.

Chcemy cały czas wypełniać treścią scenę kameralną, na której nie wystawiamy jedynie komedii i fars. Robimy również rzeczy poważniejsze i chcemy się na tym skupić – dodaje.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Sebastian Karpiel-Bułecka: Jurorowanie to nie jest proste zadanie, ale bardzo mnie to rajcuje. Staram się być sprawiedliwy, szczery i rzetelny

Nowy juror w programie „Must Be the Music” podkreśla, że ta rola jest dla niego niezwykłą przygodą, bo dzięki niej nie tylko może odkrywać młode talenty, ale także nieznane dotąd aspekty swojej kariery artystycznej. Ocenianie uczestników nie jest prostą sprawą, ale Sebastian Karpiel-Bułecka nie chce nikomu dawać złudnych nadziei i chwalić kogoś tylko po to, żeby nie zrobić mu przykrości. Wokalista wychodzi z założenia, że jeśli ktoś decyduje się na udział w tym programie, to musi być przygotowany na każdą ocenę, nawet tę najbardziej surową.

Prawo

Nałóg nikotynowy wśród nieletnich zaczyna się najczęściej od e-papierosów. Przyciągają ich słodkie, owocowe smaki tych produktów

Co czwarty uczeń ma za sobą inicjację nikotynową, a dla większości z nich pierwszym produktem, po jaki sięgnęli, był e-papieros. Zdecydowana większość uczniów używających nikotyny korzysta właśnie z e-papierosów, a prawie połowa nie ma problemu z ich zakupem – wskazują nowe badania przeprowadzone z okazji Światowego Dnia Rzucania Palenia. Eksperci podkreślają, że niebezpiecznym produktem, z uwagi na ryzyko uzależnienia behawioralnego, są także e-papierosy beznikotynowe. Trwają prace nad przepisami, które m.in. zakażą ich sprzedaży nieletnim.

Ochrona środowiska

Futra z negatywnym wpływem na środowisko na każdym etapie produkcji. Wiąże się z 400-krotnie większym zużyciem wody niż poliestru

Biznes futrzarski ma negatywny wpływ na środowisko naturalne – podkreślają eksperci Stowarzyszenia Otwarte Klatki. Hodowle powodują zatrucie wód i gleb oraz są zagrożeniem dla bioróżnorodności. Z kolei produkcja futra z norek, lisów i jenotów generuje znacznie większe niż bawełna czy poliester emisje gazów cieplarnianych, zużycie wody i zanieczyszczenie wody. 25 listopada obchodzimy Dzień bez Futra, który ma zwrócić uwagę na cierpienie zwierząt hodowanych na potrzeby przemysłu futrzarskiego oraz promować etyczne i ekologiczne wybory w modzie.