Mówi: | Andżelika Piechowiak |
Funkcja: | aktorka |
Andżelika Piechowiak: Bardzo dobrze znoszę ciążę. Na scenie zrezygnowałam jednak z wysokich szpilek
Aktorka z niecierpliwością wyczekuje narodzin swojego pierwszego dziecka. Wiadomo już, że za niespełna trzy miesiące na świat przyjdzie dziewczynka. Jak podkreśla, mimo odmiennego stanu czuje się doskonale, zdrowie jej dopisuje i ma dużo siły, a ciążę znosi lepiej niż się spodziewała. Jedyne z czego na razie musiała zrezygnować, to jej ulubione szpilki. Teraz zamieniła je na dużo wygodniejsze obuwie.
Andżelika Piechowiak tryska dobrym humorem i energią. Korzysta z tego, że nie dotknęły ją żadne ciążowe dolegliwości, dlatego też na razie nie rezygnuje z pracy i aktywnego stylu życia.
– Ciąża ciąży nie jest równa. Ja mam to szczęście, że bardzo dobrze ją znoszę, więc myślę, że ta moja aktywność to też jest jakiś dar od losu, że mogę sobie na to pozwolić. A jeżeli można sobie na to pozwolić, nie ma żadnych przeciwwskazań medycznych, to nie ma sensu nagle przewracać życia do góry nogami. Ciąża to nie jest dobry czas na eksperymenty, tzn. jeżeli kobieta będąc aktywna, czuje się szczęśliwa, to nie powinna tego z dnia na dzień radykalnie zmieniać. I odwrotnie, jeżeli ktoś nigdy nie biegał, to niech nagle nie wpadnie na pomysł, że teraz się będzie strasznie dużo ruszać. Ważny jest umiar i normalność, rozsądek – mówi agencji Newseria Andżelika Piechowiak, aktorka.
Aktorka chwali się doskonałym samopoczuciem i wierzy, że tak będzie do samego rozwiązania. Jak przyznaje, ciąża nie wymaga od niej jakichś szczególnych wyrzeczeń. Swoje nawyki zwyczajnie dostosowuje tylko do jej etapu.
– Jeżeli czuję, że coś jest nie halo, coś mi szkodzi, to nie robię tego. Grając na scenie, pierwsze co zrobiłam, to zrezygnowałam z wysokich szpilek, wszędzie gram w takich bucikach dziwnych, może niezbyt atrakcyjnych, ale ja się czuję bezpiecznie i wiem, że to jest dobre posunięcie – mówi Andżelika Piechowiak.
Piechowiak podkreśla, że do tej pory ciążowy brzuszek nie był zbyt widoczny, więc raczej nie miała wielu okazji skorzystać z przywilejów, jakie przysługują ciężarnym.
– Na razie nie korzystałam z przywilejów pod tytułem pierwsza w kolejce czy bez kolejki. Nie jeżdżę też komunikacją miejską, więc nie wiem, czy ktoś by mi ustąpił miejsca w autobusie czy nie. Raz tylko za granicą, jak była na lotnisku duża kolejka do wypożyczenia samochodu, to skorzystałam z opcji pod tytułem „kobiety ciężarne bez kolejki” i zaoszczędziło mi to jakieś dwie godziny czekania. Choć brzuszek był mniej widoczny niż teraz, to po prostu powiedziałam, że jestem w ciąży, powiedzieli proszę bardzo – mówi Andżelika Piechowiak.
Aktorka zdaje sobie jednak sprawę z tego, że teraz w ostatnim trymestrze z każdym kolejnym dniem będzie coraz trudniej.
– Na pewno będzie większe zmęczenie i gorzej w sensie ciężaru, w tych upałach, które nie ustępują, a które mogą być tylko większe latem. W związku z tym być może przyjdzie mi ochota na korzystanie z tego, żeby jednak upomnieć się o jakieś przywileje w związku ze stanem odmiennym – mówi Andżelika Piechowiak.
Piechowiak podkreśla, że w każdej sytuacji może też liczyć na pomoc i wsparcie ze strony męża – Rafała Olejniczaka, który już zapowiedział, że córeczka będzie jego małą księżniczką, rozpieszczaną do granic możliwości.
Czytaj także
- 2024-11-25: Objawy menopauzy wpływają na efektywność w pracy. Kobiety wciąż wstydzą się o tym mówić
- 2024-11-22: Tomasz Tylicki: Moje psy raz mieszkają u mnie, raz u moich rodziców. Tak sobie po prostu wędrują i jest im dobrze
- 2024-09-18: Część kosmetyków może być groźna dla kobiet w ciąży. Zwiększają ryzyko nadciśnienia
- 2024-08-12: Ginekolodzy biją na alarm: przyszły tata to nie tylko dawca nasienia. Mężczyźni nadal zbyt rzadko uczestniczą w przygotowaniach do ciąży
- 2024-04-17: Skutki zbyt długich sesji gier wideo mogą być bolesne. Naukowcy rekomendują, aby nie przekraczać 3 godz. dziennie [DEPESZA]
- 2024-08-02: Lenka Klimentová: Od 12. roku życia męczą mnie silne migreny. Najbardziej cierpiałam w czasie ciąży, kiedy nie mogłam brać tabletek
- 2023-09-06: W Polsce rodzi się najmniej dzieci w powojennej historii. Spada liczba kobiet w wieku rozrodczym, w dodatku coraz rzadziej decydują się na macierzyństwo
- 2023-08-22: Małgorzata Tomaszewska: Na początku nie chciałam głośno mówić o ciąży. Widzowie jednak bardzo szybko dostrzegli mój odmienny stan
- 2023-08-11: Magdalena Stużyńska: Nowa seria „Przyjaciółek” będzie zbudowana na bazie ważnego wydarzenia w życiu bohaterów. Będą wątki dramatyczne, kryminalne i sentymentalne
- 2023-08-03: Aktywność fizyczna zwiększa tolerancję na ból. Może to być element strategii w łagodzeniu bólu przewlekłego
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Media
Beata Tadla: Ludziom się wydaje, że na wizji wkładamy jakąś maskę, żeby nie pokazywać swojego stosunku do tego, o czym mówimy
Gospodyni „Pytania na śniadanie” bardzo ceni sobie to, że w porannym formacie nie trzeba przyjmować sztywnej pozy i karmić widza sztucznym uśmiechem, tylko można zachowywać się spontanicznie i naturalnie. Jak zapewnia, ona sama przed kamerami nie ukrywa emocji, czasem się wzrusza, a innym razem śmieje do łez. Zdaniem Beaty Tadli widzowie wyczują każdy fałsz, dlatego nie warto udawać i posługiwać się maskami. Trzeba być szczerym i otwartym. Ważna jest przy tym nić porozumienia ze swoim partnerem ekranowym, bo wtedy można sobie pozwolić na więcej.
Uroda
Wiktor Dyduła: W listopadzie wąsy są szczególnym symbolem dbania o zdrowie. Ale na nowy rok może je już zgolę
Co prawda charakterystyczny wąs od dłuższego czasu jest jego znakiem rozpoznawczym, ale wokalista nie chce się przywiązywać do takiego image’u. Już nawet był bliski zmiany, jednak postanowił jeszcze się wstrzymać, chociażby ze względu na to, że trwa listopad, który jest miesiącem solidarności z mężczyznami walczącymi z rakiem prostaty i rakiem jąder. Artyści, dziennikarze i sportowcy zapuszczają w tym czasie wąsy i tym samym zachęcają do badań profilaktycznych.
IT i technologie
Sztuczna inteligencja nie zastąpi pisarzy. Nie tworzy literatury, tylko książki dla zabicia czasu
Kwestia wykorzystania dzieł pisarzy do trenowania algorytmów sztucznej inteligencji budzi coraz większe kontrowersje. Część autorów kategorycznie zabrania takiego używania swoich prac, inni godzą się na to w zamian za proponowane przez niektóre wydawnictwa honoraria. Literaci są jednak zgodni co do tego, że teksty pisane przez SI nigdy nie wejdą do kanonu literatury pięknej. Technologia nie stworzy bowiem nowej wartości artystycznej, lecz powieli już istniejące schematy.