Newsy

Beata Sadowska: Nie mam nic przeciwko operacjom plastycznym, dzięki którym można poczuć się lepiej

2013-10-08  |  11:40
Mówi:Beata Sadowska
Funkcja:dziennikarka, prezenterka telewizyjna
  • MP4
  • Beata Sadowska dba o sylwetkę przede wszystkim uprawiając sport. Jest zapaloną biegaczką, wielokrotnie brała udział w maratonach. Chwilowo, jako świeżo upieczona mama, musi zrezygnować z wysiłkowych treningów, ale już odlicza dni, kiedy znów pobiegnie w trasę. Rozumie jednak osoby, które chcą poprawić swój wygląd poddając się różnego rodzaju zabiegom kosmetycznym, w tym mechanicznym metodom odchudzającym.

    – Wszystko jest dla ludzi. Jeżeli coś nam pomaga, a na dodatek, jeśli jeszcze nie jest to skalpel, to czemu nie  – stwierdza Beata Sadowska.

    Prowadząca Zoom Na Miasto w Polsat Cafe pomimo że sama dba o swoją formę i figurę dzięki aktywności fizycznej, nie jest przeciwniczką nieinwazyjnych metod upiększających.

     Biegam kilka razy w tygodniu, za chwilę będę mogła wrócić do tego sportu, bo niedawno urodziłam synka, więc jeszcze nie, ale czekam, żeby zacząć biegać. Wszystko jest dla ludzi, jeśli coś ma nam pomóc usunąć nadmiar tkanki tłuszczowej, to jak najbardziej. To może być maszyna, to może być bieganie. – tłumaczy Sadowska.

    Zdaniem prezenterki najważniejsze jest, by we wszystkim zachować umiar i z zadowoleniem spoglądać na siebie w lustrze. 

    Obyśmy ciągle wyglądali jak ludzie, bo kobiety mają taką tendencję, że upodabniają się do siebie nawzajem lub do kotów. Mnie to się nie podoba – komentuje dziennikarka i dodaje, że również sprzeciwia się operacjom plastycznym u dzieci - To jest dla mnie paranoja. To musi być decyzja dorosłego człowieka.

    Jak zauważa Sadowska, często zabiegi kosmetyczne i ingerencja chirurga plastycznego mają na celu poprawienie naszego samopoczucia lub zwiększenie samooceny. W takich wypadkach, jeśli dotyczy to osób dorosłych , prezenterka nie widzi przeszkód.

    Uważam, że jeżeli dziewczyna chce sobie coś poprawić, bo dzięki temu zyska na pewności siebie, bo łatwiej będzie jej zawalczyć o pracę, bo ma jakieś straszne kompleksy, to czemu nie – stwierdza dziennikarka.

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Podróże

    Nauka

    Dog parenting jest skutkiem szerszych zmian społecznych. U źródeł rosnąca samotność i trudności w budowaniu relacji [DEPESZA]

    Naukowcy z Uniwersytetu Loránda Eötvösa w Budapeszcie uważają, że dzięki specyficznym cechom wyglądu niektórych psów, zachowaniom komunikacyjnym zbliżonym do niemowląt i zależności od człowieka mogą one budzić w nas instynkt opiekuńczy porównywalny z tym, jaki wywołują dzieci. Obserwowane w bogatych i rozwiniętych krajach zjawisko dog parentingu budzi wiele kontrowersji, ale zdaniem naukowców nie ma ono wpływu na rodzicielstwo.

    Podróże

    Maciej Dowbor: Mamy dom w Hiszpanii i tam odpoczywamy, ale na co dzień mieszkamy w Polsce. Tu pracujemy, płacimy podatki, a nasze córki chodzą do szkoły

    Prezenter zaznacza, że co prawda wraz ze swoją żoną kupili dom w Hiszpanii, to jednak większość czasu spędzają w Polsce. Tutaj bowiem mają pracę, a ich córki chodzą do miejscowych szkół. Maciej Dowbor zdradza też, że dużo lepiej funkcjonuje mu się w naszym kraju. Tu realizuje większość swoich projektów zawodowych, natomiast możliwość wyjechania z dala od Warszawy pomaga mu się wyciszyć, odpocząć od zgiełku i nabrać do wszystkiego dystansu.