Mówi: | Beata Sadowska |
Funkcja: | dziennikarka |
Beata Sadowska: Wyrosłam już z wielkiego boom. Teraz nie marzę nie wiadomo o czym i cieszę się każdym dniem
Dziennikarka podkreśla, że kiedyś najważniejsza była dla niej kariera i kolejne zawodowe wyzwania. Jednak gdy została mamą, postanowiła nieco zwolnić i z dnia na dzień zrezygnowała z życia w blasku fleszy. Teraz skupia się przede wszystkim na swojej rodzinie i realizowaniu pasji. Jest miłośniczką sportu, podróży, kulinariów i dobrej książki. Jak przyznaje z perspektywy czasu – nie dla niej medialny zgiełk. Żyje z dala od show-biznesu i spełnia się na innych polach. Teraz marzy o tym, by pojechać do Kambodży, a jeśli chodzi o plany zawodowe – chce zadebiutować z nowym programem.
Sadowska ma na swoim koncie m.in. współpracę z TVP2, Polsat Café, Radiem Zet Chilli, TVN Meteo Acitiv i dwutygodnikiem „Viva!”. Jak podkreśla, nie żałuje żadnego swojego zawodowego doświadczenia i czuje się spełniona na wielu płaszczyznach.
– Czuję się spełniona. Wyrosłam już z wielkiego boom, nie marzę nie wiadomo o czym, cieszę się każdym dniem, cieszę się, jak łapię chwilę ulotne jak ulotka i takie małe wielkie radości są dla mnie najważniejsze – mówi agencji Newseria Beata Sadowska, dziennikarka.
Na swoim blogu dziennikarka pisze: „Kocham życie. Każdego dnia staram się czerpać z niego pełnymi garściami. Tak szybko ucieka”. Podkreśla też, że stara się umiejętnie łączyć życie prywatne, wychowywanie dzieci, obowiązki zawodowe i realizację pasji.
– Jak każdy mam marzenia – chciałabym pojechać do Kambodży, ale to jest w zasięgu moich możliwości, to się da zrealizować. Marzenia są od tego, żeby je spełniać i żeby im pomagać, bo jak będziemy tylko marzyć, to na marzeniach się skończy – mówi Beata Sadowska.
Dziennikarka podkreśla, że każdemu marzeniu trzeba nieco pomóc. Jeśli chce się coś osiągnąć w mediach, również trzeba zapukać do wielu drzwi.
– Nagrałam dwa piloty nowego programu podróżniczego o Polakach, którzy gdzieś na świecie znaleźli drugi dom. Teraz jestem w fazie rozmów, chciałabym, żeby to wylądowało w fajnym kanale i miało dobrą oglądalność. I tu w pewnym sensie pomogłam swoim marzeniom, czyli nakręciłam program, zmontowałam go z grupą przyjaciół i zobaczymy. Teraz wystarczy tylko dać mu skrzydła, żeby pofrunął – mówi Beata Sadowska
Czytaj także
- 2024-11-19: Polacy wprowadzają na razie tylko drobne nawyki proekologiczne. Do większych zmian potrzebują wsparcia
- 2024-11-26: Maciej Rock: „Halo tu Polsat” to bardzo trudny program. Jesteśmy przed kamerami przez trzy godziny i cały czas musimy zachować energię
- 2024-11-22: Artur Barciś: Od sztucznej inteligencji dowiedziałem się, że zmarłem na scenie. Dla niej jestem kompletnie nikim
- 2024-10-28: Martyna Wojciechowska: Sztuczna inteligencja zastępująca dziennikarzy i artystów to niepokojący trend. To prowadzi do dezinformacji
- 2024-11-07: Nowe otwarcie unijnej polityki gospodarczej. Polska prezydencja w Unii szansą na korzystne zmiany dla przedsiębiorców
- 2024-11-27: Beata Tadla: Ludziom się wydaje, że na wizji wkładamy jakąś maskę, żeby nie pokazywać swojego stosunku do tego, o czym mówimy
- 2024-10-17: Polskie miasta szybko się starzeją. Demografia wpływa na wiele ich działań
- 2024-09-27: Rośnie liczba wynalazków wykorzystujących sztuczną inteligencję. Za rozwojem technologii nie nadążają przepisy
- 2024-10-24: Prawo autorskie nie nadąża za nową technologią. Uregulowania wymaga kwestia dzieł tworzonych przez sztuczną inteligencję
- 2024-09-20: W Polsce rodzi się coraz mniej dzieci. Zdrowiu reprodukcyjnemu wciąż poświęca się za mało uwagi w debacie o dzietności i polityce rodzinnej
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Media
Dawid Kwiatkowski: Uczestnicy „Must Be the Music” starają się zaczepiać nas na korytarzach. Ja uciekam, bo przed castingiem nie chcę wchodzić w żadne relacje
Nowy juror w programie „Must Be the Music” przyznaje, że na planie produkcji panują duże emocje. Na castingi zgłosiło się bowiem wielu utalentowanych solistów i różne zespoły muzyczne, a każdy chce wypaść jak najlepiej i przejść do kolejnego etapu. Niektórzy uczestnicy próbują w kuluarach zbliżyć się do jurorów i być może w ten sposób też coś „ugrać”, ale Dawid Kwiatkowski zaznacza, że on sam nie daje się w żaden sposób przekupić. Jest obiektywny, bezstronny i jego ocena podyktowana jest tylko tym, co widzi i słyszy ze sceny.
Edukacja
Jedna na trzy kobiety w UE doznała w życiu przemocy. Apele o bardziej zdecydowaną walkę z tym zjawiskiem
Około 50 mln, czyli 31 proc. kobiet w Unii Europejskiej doznało w swoim życiu przemocy seksualnej lub fizycznej – wynika z europejskiego badania przemocy uwarunkowanej płcią. Do takich aktów dochodzi zarówno w domach, jak i w miejscach pracy czy przestrzeni publicznej, w różnych środowiskach. Dyrektywa, która ma pomóc walczyć z tym zjawiskiem, weszła już w życie, ale państwa członkowskie mają ją wdrożyć do polowy 2027 roku.
Media
Beata Tadla: Ludziom się wydaje, że na wizji wkładamy jakąś maskę, żeby nie pokazywać swojego stosunku do tego, o czym mówimy
Gospodyni „Pytania na śniadanie” bardzo ceni sobie to, że w porannym formacie nie trzeba przyjmować sztywnej pozy i karmić widza sztucznym uśmiechem, tylko można zachowywać się spontanicznie i naturalnie. Jak zapewnia, ona sama przed kamerami nie ukrywa emocji, czasem się wzrusza, a innym razem śmieje do łez. Zdaniem Beaty Tadli widzowie wyczują każdy fałsz, dlatego nie warto udawać i posługiwać się maskami. Trzeba być szczerym i otwartym. Ważna jest przy tym nić porozumienia ze swoim partnerem ekranowym, bo wtedy można sobie pozwolić na więcej.