Newsy

Bogna Sworowska: Za każdym razem, gdy przekroczę prędkość, zatrzymuje mnie policja. Takie mam szczęście

2017-05-11  |  07:00

Jestem bezpiecznym i odpowiedzialnym kierowcą – mówi była modelka. Twierdzi, że jako młoda dziewczyna lubiła szybkie, sportowe samochody, dziś jednak jeździ znacznie ostrożniej. Zdarza jej się jednak przekroczyć dozwoloną prędkość, choć zawsze kończy się to mandatem.

Bogna Sworowska uważa się za fankę motoryzacji, głównie ze względów estetycznych. Twierdzi, że jest typową kobietą, która w samochodach zwraca uwagę przede wszystkim na wygląd nadwozia i jego kolor, nie zna się natomiast na kwestiach technicznych, tak istotnych dla większości mężczyzn. Nie przywiązuje również uwagi do modeli i marek samochodów. 

Najważniejsze, że wiem, gdzie wlać paliwo i płyn do spryskiwaczy. Wydaje mi się, że to jest naprawdę bardzo dużo – mówi Bogna Sworowska agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Modelka uważa, że kobiety traktują samochód niemal jak drugi dom, miejsce, w którym czują się dobrze i swobodnie. Wiele pań wykonuje makijaż w aucie, wozi w bagażniku buty na zmianę. Dla mężczyzn samochód jest natomiast fajnym gadżetem. Gwiazda zauważyła, że nawet jej partner, charakteryzujący się dużym dystansem do rzeczywistości, czerpie wyjątkową radość z testowania kolejnych modeli aut. Zdaniem modelki tak właśnie powinno zresztą być.

– To jest ta część luksusu, która powinna sprawiać nam przyjemność. I to bez znaczenia, czy to bardzo drogi samochód, czy mniej drogi. Powinniśmy mieć taki, na jaki nas stać i żeby nas cieszył. Samochód to ogromna przyjemność – mówi Bogna Sworowska.

Gwiazda nie ukrywa, że jej gust odnośnie samochodów zmieniał się wraz z wiekiem. Jako dwudziestolatka lubiła auta sportowe, przystosowane do szybkiej jazdy. Uwielbiała wówczas także jazdę na motocyklach. Z czasem, w miarę dojrzewania, zaczęła podchodzić inaczej do kwestii bezpieczeństwa jazdy. Wiele zmienił również fakt, że została matką. 

– Jestem teraz kierowcą bardzo bezpiecznym, odpowiedzialnym. Często się warszawscy kierowcy na mnie denerwują i różnie się zachowują mówi Bogna Sworowska.

Modelka twierdzi, że stara się jeździć zgodnie z przepisami ruchu drogowego. Zdarza jej się jednak przekroczyć dozwolony limit prędkości.

– Jak tylko mój syn powie: mama daj tam trochę czadu, to zawsze policja mnie zatrzyma. Takie mam szczęście – mówi Bogna Sworowska.

Do dziś pamięta swoją pierwszą jazdę samochodem w roli kierowcy. Twierdzi, że był to dla niej ogromny stres, podobnie jak lekcje z nauczycielem przed egzaminem na prawo jazdy.

– Kiedyś było inaczej, rodzina, przyjaciele uczyli nas tych pierwszych jazd w lecie, na łące – na łące chociaż nie można było trafić w drzewo. Natomiast ta pierwsza jazda z nauczycielem czy egzaminatorem to ogromy stres mówi Bogna Sworowska.

Modelka do dziś, widząc na drodze osobę uczącą się jazdy lub zdającą egzamin, odczuwa dla niej głębokie współczucie. Obecnie prowadzenie samochodu jest dla niej czynnością automatyczną, do której jest przyzwyczajona. Pamięta jednak czasy, gdy wykonanie każdego manewru było dla niej koszmarem.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Muzyka

Dawid Kwiatkowski: Padłem ofiarą oszustów, którzy na mnie nieuczciwie zarabiali. Teraz jestem też swoim księgowym, liczę pieniądze i sprawdzam umowy

Artysta przyznaje, że w branży muzycznej są ludzie, którzy zamiast wspierać młodych wykonawców w budowaniu kariery, po prostu chcą tylko zarobić na swoich „podopiecznych”. Dawid Kwiatkowski przestrzega więc wszystkich, którzy stają na scenie „Must Be the Music” i innych talent show, by nie ufali każdemu, kto się do nich odezwie po programie i zaproponuję współpracę, bo bardzo możliwe, że będzie mu zależało tylko na tym, by wykorzystać ich „pięć minut” dla własnych korzyści. On sam również padł ofiarą takich oszustów i musiał walczyć z nimi w sądzie.

Prawo

Tak zwana sztuczna twórczość coraz popularniejsza. Wyzwaniem pozostają kwestie praw autorskich

Rosnąca popularność narzędzi AI spowodowała, że powstaje coraz więcej „dzieł sztuki”, będących wytworem działania algorytmów, które potrafią m.in. tworzyć muzykę dopasowaną do preferencji i nastroju, malować obrazy, a nawet pisać poezję czy scenariusze filmowe. To rodzi szereg wyzwań dotyczących praw autorskich. Są także wątpliwości dotyczące ochrony dzieł, z których AI się uczy. Narzucanie prawnych zakazów i obostrzeń może jednak nie przynieść efektów.

Podróże

Radosław Majdan: W Grecji zaginęła mi walizka. To jest kraj lekkoduchów, wszystko odkładają na jutro, a pracę traktują drugorzędnie

Były piłkarz przyznaje, że z perspektywy uczestników program „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory” to bardzo wymagające przedsięwzięcie. Dla niego ten format okazał się nie tylko testem fizycznym, ale także emocjonalnym, bo trzeba było stawić czoła zarówno rywalom, jak i własnym słabościom. Radosław Majdan zdradza też, że emocji nie brakowało już na lotnisku. Tuż po przylocie do Grecji okazało się bowiem, że jego walizka zaginęła. Na szczęście miał przy sobie kilka zapasowych ubrań.