Newsy

Bracia Collinsowie: W „Ameryce Express” najtrudniejsza była rozłąka z rodziną i mała ilość jedzenia. Często nie było możliwości umycia się

2020-03-25  |  05:50
Mówi:Grzegorz Collins, Rafał Collins, prowadzący program „Odjazdowe bryki braci Collins”
  • MP4
  • Rafał i Grzegorz Collinsowie prowadzą rodzinny, międzynarodowy biznes i niestraszne im żadne ograniczenia. Wiedzą, że świat stoi przed nimi otworem,  dlatego też, by osiągnąć sukces i dojść do wyznaczonego celu, są gotowi na wiele wyrzeczeń. Udział w programie „Ameryka Express” był dla nich kolejnym sprawdzianem siły charakteru, woli walki i trwałości ich relacji. Choć podróż przez Kolumbię i Gwatemalę wymagała rozłąki z rodziną i funkcjonowania w ekstremalnych warunkach, to nie mają wątpliwości, że chcieliby ją powtórzyć.

    Przed laty Rafał i Grzegorz Collinsowie wyjechali za marzeniami do Wielkiej Brytanii. Zaczynali od zmywaka, a później pracowali na budowie. Dzięki determinacji, pracowitości i dobrze sprecyzowanej wizji własnej przyszłości udało im się stworzyć międzynarodową firmę zajmującą się tuningiem aut. Teraz do ich warsztatów w Londynie, Katarze i Warszawie swoje luksusowe pojazdy oddają największe gwiazdy muzyki, filmu, sportu, a nawet arabscy szejkowie. Przerabiają najdroższe samochody świata, oklejają helikoptery i prywatne odrzutowce. Bracia Collinsowie już nieraz udowodnili, że czasem w życiu warto postawić wszystko na jedną kartę. Z dużym zaangażowaniem podeszli też do udziału w programie „Ameryka Express”. Choć zdarzały im się słabsze momenty, to jednak nawet nie pomyśleli o tym, by się poddać i zrezygnować.

    Najtrudniejsza była rozłąka z dziećmi, z rodziną, z narzeczoną, z telefonem. Chociaż po kilku dniach ta rozłąka z telefonem zaczęła być wielkim atutem tej całej przygody i wycieczki. Paradoksalnie zrobiło mi się z tym wszystkim dobrze – mówi agencji Newseria Lifestyle Rafał Collins, prowadzący program „Odjazdowe bryki braci Collins”.

    Dobrze wie, że wartościowe projekty wymagają poświęcenia i odwagi. Warto więc ryzykować i podejmować wyzwania po to, by ruszyć w nieznane i przeżyć coś wyjątkowego.

    – Zaletą programu była też adrenalina, to jednak jest wyścig. I wszystko to powodowało, że spędziłem piękną przygodę mojego życia. Gdybym mógł, tobym jutro założył buty, nawet te czerwone Grega, które mu tak nie pasują, i bym pojechał – mówi Rafał Collins.

    Grzegorz Collins podkreśla, że jego też nie trzeba by było długo namawiać do wyjazdu. Teraz jednak nauczony doświadczeniem zabrałby nieco większy ekwipunek.

    – Pojechałbym, ale wziąłbym trochę więcej jedzenia, jakichś batoników w plecaku, ponieważ brak jedzenia dużo bardziej doskwierał niż brak prysznica lub tego, że nie można się wykąpać. A jak się cały dzień zapieprza stopami, że tak powiem brzydko, to ciało nie jest pierwszej świeżości i wieczorem przydałby się prysznic, którego często nie było – mówi Grzegorz Collins, prowadzący program „Odjazdowe bryki braci Collins”.

    Na czas udziału w reality show TVN-u bracia Collinsowie odstawili na jakiś czas do garażu swoje luksusowe auta. Po gwatemalskich i kolumbijskich ścieżkach jeździli rozklekotanymi, zardzewiałymi półciężarówkami, w międzyczasie – jak przystało na rodzeństwo – przekomarzali się i wesoło droczyli, chociażby o słynne już czerwone buty.

    – Jeżeli cały dzień, jak ty to mówisz, zapieprzasz nogami, to dobrze jest mieć dobre buty. Porządne buty wszystko rekompensują – mówi z przekąsem Rafał Collins.

    – Ale ja ich nie nosiłem cały czas. Później już ich nie nosiłem – dodaje Grzegorz Collins.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Muzyka

    Alicja Węgorzewska: Czuję się ambasadorką polskiej kultury. Czasami dokonuję niepopularnych wyborów, ale moje pomysły są bardzo odkrywcze

    Dyrektor Warszawskiej Opery Kameralnej została uhonorowana prestiżową nagrodą ShEO Awards 2025 w kategorii „Ambasadorka polskiej kultury” i jak podkreśla, w stu procentach na nią zasłużyła. Przyznawane przez tygodnik „Wprost” wyróżnienie trafia bowiem do kobiet, które zmieniają świat, a Alicja Węgorzewska czyni to od lat, nadając polskiej kulturze operowej zupełnie nowy wymiar. Tym razem szczególne uznanie otrzymała za stworzenie i rozwijanie Festiwalu Mozart Junior. W tym roku odbywa się już jego szósta edycja.

    Prawo

    Trwają prace nad nowymi przepisami chroniącymi dzieci przed wykorzystywaniem seksualnym. Mają dostosować prawo do rozwoju technologii

    Surowsze kary dla przestępców, zniesienie terminu przedawnienia i zrównanie przestępstw offline z tymi dokonywanymi w internecie – to niektóre zmiany zaproponowane przez Parlament Europejski do przepisów dotyczących ochrony dzieci przed nadużyciami seksualnymi. Europosłowie chcą, by były to kwestie zharmonizowane w ramach UE. Szczególnie istotne jest dostosowanie prawa do wyzwań związanych z rozwojem nowych technologii – powinno ono uwzględniać m.in. filmy czy obrazy wytworzone z pomocą AI.

    Motoryzacja

    Anna Powierza: W wakacje jadę z córką pod namiot rozkładany na dachu samochodu. Będziemy nad samym brzegiem jeziora

    Aktorka zaplanowała już część swojego urlopu i wręcz już nie może się doczekać wyjazdu pod namiot. Tym razem wybrała model montowany na dachu auta, co ma zapewnić większy komfort wypoczynku. Anna Powierza zaznacza, że w takiej wersji można funkcjonować bez żadnych ograniczeń. Nie zdradza jednak, kiedy dokładnie wyjeżdża ani jaką lokalizację wybrała. Wiadomo tylko, że będzie jej towarzyszyć córka, 11-letnia Helena.