Mówi: | dr n. med. Krzysztof Gojdź |
Funkcja: | lekarz medycyny estetycznej |
Dr Krzysztof Gojdź: My, jako naród, jesteśmy waleczni, a ostatnio kobiety pokazały swoją siłę
Dr Krzysztof Gojdź zabrał głos w sprawie planowanych zmian w ustawie o aborcji i opublikował na Facebooku wpis, który wzbudził ogromne zainteresowanie internautów. Zdaniem lekarza są pewne wyjątkowe sytuacje, kiedy kobiety powinny mieć prawo do usunięcia ciąży. Tym, którzy pracują nad nową ustawą, radzi, by choć jeden dzień spędzili z matkami, które wychowują nieuleczalnie chore dzieci z poważnymi wadami genetycznymi, i zobaczyli, z jakimi problemami się borykają.
W swoim poście z 3 kwietnia dr Krzysztof Gojdź napisał: „Jako lekarz nie mogę przejść obojętnie obok dzisiejszego tematu. Całkowity zakaz aborcji – nawet po gwałtach!! Czy płodów z poważnymi wadami genetycznymi... Czy ci, którzy chcą go wprowadzić, wiedzą, co znaczy wychowywanie dzieci bez rączek, nóżek, bez mózgu, wyjących codziennie z bólu istnienia? Niech każdy z nich przeżyje taki jeden dzień z cierpiącą i płaczącą po nocach, wykończoną fizycznie matką, która wiąże koniec z końcem, zadając sobie pytanie: dlaczego mnie to spotkało? Wtedy nadejdzie zrozumienie, że KAŻDY POWINIEN MIEĆ PRAWO DO WŁASNEJ DECYZJI W ŻYCIU. Żyć wg własnego sumienia”.
– Czy jestem zwolennikiem aborcji? Tak, jestem, w przypadku dzieci spłodzonych po gwałtach. Tak, w przypadku, kiedy narażone jest życie matki, kiedy matka umrze i dziecko też umrze, bo matka nie donosi tego dziecka. I tak, jeżeli chodzi o bardzo poważne wady genetyczne. Kiedy dziecko, które się urodzi absolutnie będzie cierpiało, będzie wyło z bólu. W innych przypadkach jestem przeciwny, myślę, że trzeba dać szansę zdrowym dzieciom na życie – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle dr n. med. Krzysztof Gojdź, lekarz medycyny estetycznej.
Post dra Krzysztofa Gojdzia polubiło ponad 53 tysiące osób. Doczekał się on też niemal 13 tysięcy udostępnień.
– Sam się zaskoczyłem, ponieważ mój post, który zamieściłem na fanpage'u z głębi serca, dotarł już do 3 mln ludzi w Polsce. Myślę, że jest to olbrzymia poczytność – podkreśla Krzysztof Gojdź.
W kolejnym poście Gojdź podziękował internautom za reakcję, zainteresowanie, ożywioną dyskusję i działanie w obronie wolności decyzji. Lekarz popiera protestujące w tej sprawie Polki i ma nadzieję, że głośny sprzeciw wobec zaostrzenia prawa aborcyjnego zostanie wysłuchany.
– Bardzo mi się spodobało to, że w Polsce kobiety zaktywizowały się z tymi wieszakami. To pokazało siłę Polek. My, jako naród, jesteśmy waleczni i właśnie w takich sytuacjach potrafimy się zmobilizować i zrobić wszystko, żeby obronić tę wolność sumienia i przede wszystkim tę ustawę, która do tej pory jest w użyciu – mówi Krzysztof Gojdź.
W sprawie zmian w ustawie aborcyjnej wypowiedziały się również m.in. Anja Rubik („Jestem z Wami! Wspieram Was! Dzieci powinny się rodzić z miłości , nie z przymusu! Walczmy o Nasze Prawa i szacunek!”), Maja Ostaszewska („Nie pozwólmy zabrać sobie prawa do świadomego macierzyństwa... Stop biowładzy... Stop agresji wobec kobiet... Pomysł zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej jest barbarzyński...”) i Dorota Wellman („Każda kobieta indywidualnie (…) powinna decydować o tym, co się dzieje z jej macicą, dzieckiem, życiem i zdrowiem. Żaden Kościół i żadna partia nie powinny się wtrącać do tak intymnych sfer życia, żebyśmy nie byli jak Taliban”).
Czytaj także
- 2024-11-22: Trwają prace nad ostatecznym kształtem ustawy o związkach partnerskich. Kluczowe są kwestie tzw. małej pieczy
- 2024-11-20: Branża wiatrakowa niecierpliwie wyczekuje liberalizacji przepisów. Zmiany w prawie mocno przyspieszą inwestycje
- 2024-10-22: Rząd pracuje nad nowymi przepisami o płacy minimalnej. Zmienią one sposób jej obliczania
- 2024-11-21: Ochrona zdrowia w Polsce ma być bardziej oparta na jakości. Obowiązująca od roku ustawa zostanie zmieniona
- 2024-10-03: Zapowiadane oskładkowanie wszystkich umów-zleceń i o dzieło to wyzwanie dla ZUS. Zakład będzie potrzebował 3–6 miesięcy na przygotowanie się do zmian
- 2024-10-08: Magda Bereda: Chcę się totalnie poświęcić muzyce. Właśnie Piotr Rubik w Miami, a ja w Warszawie tworzymy wspólną płytę
- 2024-09-26: Sejm pracuje nad nowelizacją ustawy o przetwarzaniu danych pasażera. Linie lotnicze liczą na uniknięcie miliardowych kar
- 2024-09-11: Krzysztof Skórzyński: Segregowałem śmieci, zanim to było modne. Oszczędzam wodę i prąd. Ale wciąż robię za mało
- 2024-10-17: Krzysztof Skórzyński: Wkrótce planuję co najmniej dwa nowe single. Jeżeli moja muzyka nie znajdzie słuchaczy, to nie będę miał do nikogo pretensji
- 2024-09-20: Krzysztof Skórzyński: Spełniłem swoje marzenie i uczę młodzież w szkole. To zawód niedoceniany na bardzo wielu płaszczyznach
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Media
Sebastian Karpiel-Bułecka: Jurorowanie to nie jest proste zadanie, ale bardzo mnie to rajcuje. Staram się być sprawiedliwy, szczery i rzetelny
Nowy juror w programie „Must Be the Music” podkreśla, że ta rola jest dla niego niezwykłą przygodą, bo dzięki niej nie tylko może odkrywać młode talenty, ale także nieznane dotąd aspekty swojej kariery artystycznej. Ocenianie uczestników nie jest prostą sprawą, ale Sebastian Karpiel-Bułecka nie chce nikomu dawać złudnych nadziei i chwalić kogoś tylko po to, żeby nie zrobić mu przykrości. Wokalista wychodzi z założenia, że jeśli ktoś decyduje się na udział w tym programie, to musi być przygotowany na każdą ocenę, nawet tę najbardziej surową.
Prawo
Nałóg nikotynowy wśród nieletnich zaczyna się najczęściej od e-papierosów. Przyciągają ich słodkie, owocowe smaki tych produktów
Co czwarty uczeń ma za sobą inicjację nikotynową, a dla większości z nich pierwszym produktem, po jaki sięgnęli, był e-papieros. Zdecydowana większość uczniów używających nikotyny korzysta właśnie z e-papierosów, a prawie połowa nie ma problemu z ich zakupem – wskazują nowe badania przeprowadzone z okazji Światowego Dnia Rzucania Palenia. Eksperci podkreślają, że niebezpiecznym produktem, z uwagi na ryzyko uzależnienia behawioralnego, są także e-papierosy beznikotynowe. Trwają prace nad przepisami, które m.in. zakażą ich sprzedaży nieletnim.
Ochrona środowiska
Futra z negatywnym wpływem na środowisko na każdym etapie produkcji. Wiąże się z 400-krotnie większym zużyciem wody niż poliestru
Biznes futrzarski ma negatywny wpływ na środowisko naturalne – podkreślają eksperci Stowarzyszenia Otwarte Klatki. Hodowle powodują zatrucie wód i gleb oraz są zagrożeniem dla bioróżnorodności. Z kolei produkcja futra z norek, lisów i jenotów generuje znacznie większe niż bawełna czy poliester emisje gazów cieplarnianych, zużycie wody i zanieczyszczenie wody. 25 listopada obchodzimy Dzień bez Futra, który ma zwrócić uwagę na cierpienie zwierząt hodowanych na potrzeby przemysłu futrzarskiego oraz promować etyczne i ekologiczne wybory w modzie.