Mówi: | Edyta Herbuś |
Funkcja: | aktorka, tancerka |
Edyta Herbuś: Program „Tańcząca ze światem” łączy ze sobą moją pasję do podróży, tańca i odkrywania świata. Podczas nagrań wskakuję z jednej półki energetycznej w drugą
W nowej odsłonie programu „Tańcząca ze światem” Edyta Herbuś zabierze widzów do Jordanii. Jak zaznacza, plan wyjazdu był bardzo intensywny. Przez dziewięć dni ekipa realizująca pracowała po 12 godz., by pokazać niezwykłe, kulturowe i historyczne bogactwo tego fascynującego kraju. Tancerka zdradza też, że te wyjątkowe miejsca pozwoliły jej odkryć w sobie uśpione pokłady wrażliwości i stały się powodem wielu wzruszeń.
Edyta Herbuś nie ukrywa, że projekt realizowany dla kanału TVP Kobieta daje jej dużo satysfakcji i pozwala spojrzeć na świat z różnych perspektyw. Z kamerą odwiedziła już Grecję, Tunezję i Jordanię. W kolejnych odcinkach odtwarza etniczne tańce danego kraju, próbując w ten sposób znaleźć klucz do ich mieszkańców, historii, mentalności, kultury oraz obyczajów.
– Niedawno wróciłam z Jordanii, montujemy właśnie odcinki mojego ukochanego programu „Tańcząca ze światem”, a za chwilę wybieramy się w kolejne piękne miejsca. Ten projekt to jest trochę spełnienie marzeń, bo połączenie ze sobą pasji do podróży, do tańca, ale też do odkrywania świata, do fascynacji ludźmi, którzy żyją w różnych kulturach, w przepięknych miejscach, blisko natury, przyrody. Mam szansę to wszystko celebrować po swojemu i jeszcze dzielić się tym z widzami, więc to jest wielka przyjemność – mówi agencji Newseria Lifestyle Edyta Herbuś.
Na razie tancerka nie chce ujawniać, w jakich miejscach będą nagrywane kolejne odcinki programu. Zapewnia jedynie, że tradycyjnie już nie zabraknie pięknych widoków i pozytywnych wibracji.
– Nie mogę zdradzić tego, dokąd lecimy pod koniec miesiąca, ale moim marzeniem, które – mam nadzieję – w końcu kiedyś się spełni, jest Bali. Bali i Indie to są dwa miejsca, na które czekam, żeby może najpierw polecieć z programem i odkrywać to, co mnie tak bardzo fascynuje, na żywo przed kamerą, bo wydaje mi się, że to jest wtedy najcenniejsze, kiedy taką autentycznością dzielimy się z widzami – mówi.
Edyta Herbuś cieszy się, że wraz z ekipą programu „Tańcząca ze światem” może odwiedzić wiele fascynujących miejsc, ale nieco żałuje, że nie ma wtedy wolnego czasu, by móc do woli nacieszyć się danym zakątkiem.
– Kiedy już gdzieś jedziemy, to wtedy każda minuta jest cenna, na wagę złota. Teraz, w Jordanii, byliśmy dziewięć dni, a w zasadzie każde z tych miejsc to było miejsce mocy, że gdybym wybrała się tam prywatnie, to przeznaczyłabym na nie trzy–cztery dni, żeby pocelebrować, coś bardziej poczuć, pomedytować, zaprzyjaźnić się z tym miejscem. A tu trzeba z dnia na dzień robić radykalne zmiany. I na przykład jednego dnia była Petra, jeden z siedmiu cudów świata, niesamowite miasteczko w skale, a następnego dnia już była najpiękniejsza pustynia na świecie Wadi Rum, zupełnie inny klimat. Przy tej podróży nie ma więc szans na neutralizację, tylko trzeba od razu wskakiwać z jednej półki energetycznej w drugą – mówi.
Tancerka przyznaje, że Jordania zrobiła na niej ogromne wrażenie i w wolnej chwili zamierza tam wrócić, by zobaczyć i przeżyć jeszcze więcej.
– Jordania już zawsze będzie mi się kojarzyła z niesamowitymi doznaniami, też w odczuciach. Bo mam wrażenie, że właśnie zetknięcie z tym krajem, z tymi miejscami, było odnajdywaniem innych części siebie, które nie były we mnie rozpoznane, więc to jest uczta dla mnie samej. Tak jak spotkanie z każdą rolą, jak wchodzę w daną bohaterkę, kreuję ją, jest jakąś częścią mojej osobowości, wyjmowaną na wierzch, tak każda z tych podróży też jest innego rodzaju dotknięciem serca – mówi Edyta Herbuś.
Projekt realizowany dla TVP Kultura jest więc dla niej szczególny. Ale tancerka ma również duży sentyment do teatru. W najbliższych tygodniach będzie można ją oglądać m.in. w spektaklu „Ślub doskonały: I że Cię nie opuszczę aż do śmiechu” w Krakowie, Poznaniu, Olsztynie i Warszawie.
– Na razie teatr i „Tańcząca ze światem” górują w moich zawodowych strefach. Na tyle jest miejsce w moim kalendarzu, a zobaczymy, co będzie w przyszłym roku – dodaje.
Czytaj także
- 2025-07-02: Uczelnie zaczynają wspólnie walczyć ze zjawiskiem mobbingu i dyskryminacji. Ruszają badania nad skalą problemu
- 2025-07-03: Grzyby rozkładające tekstylia nagrodzone w konkursie ING. 1 mln zł trafi na innowacyjne projekty dla zrównoważonych miast
- 2025-06-13: Kobietobójstwo jest typem przestępstwa niedookreślonym przez polskie prawo. Świadomość na ten temat jest wciąż zbyt mała
- 2025-06-05: Już pięciolatki interesują się pieniędzmi. Wakacje to dobry moment na edukację finansową
- 2025-06-24: Qczaj: Po miesiącu w Tajlandii przeżywam jakieś przebudzenie. Ostatnio miałem w życiu dużo różnych trudności
- 2025-05-20: Mietek Szcześniak: Cokolwiek ludzie mówią o Edycie Górniak, ważne jest przede wszystkim to, że świetnie śpiewa. Ona po prostu jest diwą
- 2025-06-30: Maciej Pertkiewicz: Darek „Stolarz” szukał swojej drogi zawodowej i znalazł ją w Polsacie. Jest on dla programu bardzo cenną postacią
- 2025-06-03: Maciej Pertkiewicz: Kasia Dowbor na planie programu interesowała się remontami i była dociekliwa. Niczego nie udawała tylko na potrzeby zdjęć
- 2025-05-23: Maciej Rock: Przygotowania do Polsat Hit Festiwal trwają cały rok. To olbrzymie przedsięwzięcie logistyczne
- 2025-05-13: Senat zajmie się ustawą o jawności cen lokali na sprzedaż. W praktyce ustawa obejmie tylko 12 proc. rynku
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Dom i ogród

Sandra Kubicka: Najpierw kupiłam małą domową szklarnię na zioła. A teraz zamówiłam duży model do ogrodu i będę tam mieć pomidory, ogórki i truskawki
Modelka czerpie dużą radość z własnoręcznie wyhodowanych ziół i warzyw. Swoją przygodę z ogrodnictwem zaczęła od małej domowej szklarni kupionej w sklepie internetowym, a już niedługo będzie miała szklarnię z prawdziwego zdarzenia. Sandra Kubicka nie ukrywa, że teraz z dużą niecierpliwością czeka na to, jaki plon wydadzą sadzonki pomidorów. Na razie rosną jak na drożdżach.
Transport
Trwa debata o nowych przepisach dotyczących praw pasażerów. Możliwe zmiany w wysokości odszkodowań za opóźnione loty

W dyskusji o prawach pasażerów linii lotniczych pojawiają się rozbieżności między unijnymi instytucjami. Dotyczą one m.in. odszkodowań za opóźnione lub odwołane loty. Ministrowie transportu UE proponują 300 euro odszkodowania za czterogodzinne opóźnienie lub odwołanie krótkiego lotu, a Parlament Europejski opowiada się za wyższymi odszkodowaniami i to po trzech godzinach opóźnienia. Parlamentarna komisja transportowa proponuje także szereg zmian dotyczących m.in. bagażu podręcznego czy odpowiedzialności pośredników sprzedających bilety.
Dziecko
Marcelina Zawadzka: Uwielbiam zakupy online. Kiedy mały wieczorem zasypia, to ja mam wtedy czas na przeglądanie ofert w sieci

Odkąd modelka została mamą, zmieniła nawyki zakupowe, ponieważ nie ma czasu ani siły, żeby chodzić po galeriach w poszukiwaniu wszystkiego, co jest jej aktualnie potrzebne. A najwięcej rzeczy kupuje teraz właśnie dla swojego syna, który rośnie w oczach i często trzeba mu chociażby wymieniać garderobę. Marcelina Zawadzka zaznacza, że w sieci zazwyczaj robi zakupy wieczorem, kiedy jej syn już zasypia.