Newsy

Ewa Błaszczyk: W Witkacym przeraża mnie zszargany system nerwowy. Ale lubię ten poziom abstrakcji

2019-02-21  |  06:16

Dobrze przyjęty w Los Angeles spektakl „Metafizyka dwugłowego cielęcia” można już oglądać w Warszawie. Wcielająca się w jedną z głównych postaci Ewa Błaszczyk twierdzi, że jest to przedstawienie wielowymiarowe i emocjonalnie nieobliczalne. Podkreśla też, że grając w adaptacjach dzieł Witkacego, musi się liczyć z wystąpieniem stanów graniczących z neurastenią, lubi jednak poziom abstrakcji tych utworów.

„Metafizyka dwugłowego cielęcia” to sztuka, którą Stanisław Ignacy Witkiewicz napisał w 1921 roku pod wpływem wyprawy do Nowej Gwinei, którą odbył w towarzystwie Bronisława Malinowskiego. Opowiada ona o podróży neurotycznego i zbuntowanego chłopca imieniem Karmazyniello, który odwiedzając Australię i Nową Gwineę, walczy o własną tożsamość i indywidualność. Przeciwstawia się matce Leokadii i ojczymowi Mikuliniemu, próbującym wychować chłopca zgodnie ze sztywnymi normami społecznymi. Karmazyniello odbywa podróż zarówno w sensie dosłownym, jak i w przenośni: jest to podróż w głąb siebie, której manifestację stanowi otaczająca bohatera dzika tropikalna przyroda.

To jest bardzo wielowymiarowe, nie jest psychologiczne, trochę schizofreniczne, jak to dwugłowe cielę, rozgrywa się na bardzo wielu poziomach i jest nieobliczalne w sensie emocji, strumienia refleksji czy strumienia świadomości jak to u Witkacego, po prostu wszystko jest możliwe – mówi Ewa Błaszczyk agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Aktorka wciela się w postać apodyktycznej matki głównego bohatera. Oprócz niej na scenie Teatru Studio będzie można zobaczyć m.in. Tomasza Nosińskiego, Krzysztofa Zarzeckiego, Sonię Roszczuk i Ewelinę Żak. Za reżyserię spektaklu i adaptację tekstu Witkacego odpowiedzialna była natomiast Natalia Korczakowska.

W skład kręgosłupa, który stanowi „Metafizyka dwugłowego cielęcia”, weszły fragmenty różnych innych dzieł Witkacego, a więc np. z „Matki” czy „Sonaty Belzebuba”. Rzeczy, które były potrzebne i służyły temu, to w to weszły – mówi Ewa Błaszczyk.

Polska premiera spektaklu „Metafizyka dwugłowego cielęcia” odbyła się 13 grudnia ubiegłego roku podczas 11. edycji Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego Boska Komedia w Krakowie. Dwa tygodnie wcześniej przedstawienie zostało natomiast pokazane w Los Angeles – w spektakl zaangażowani byli amerykańscy aktorzy, wykorzystano też tłumaczenia dzieł Witkacego dokonane przez Daniela Geroulda. Zdaniem Ewy Błaszczyk kalifornijska publiczność bardzo dobrze przyjęła twórczość Witkacego, widoczne było również zaskoczenie, że jeszcze przed Eugène Ionesco, uważanego za twórcę teatru absurdu, polski artysta już tworzył w tym duchu.

Było bardzo dużo pozytywnych głosów odzewu i takiego zdziwienia, że taka literatura tu była. Bo właśnie jest jakiś stempel, że na świecie był Ionesco, a gdzieś ten Witkacy nie miał takiej siły przebicia z racji, nie wiem, geopolityki czy geografii – mówi Ewa Błaszczyk.

Gwiazda twierdzi, że chętnie bierze udział w scenicznych lub filmowych adaptacjach dzieł Witkacego, a także ich trawestacjach. W 2010 roku zagrała ponadto w filmie kryminalnym „Mistyfikacja” w reżyserii Jacka Koprowicza, opowiadającym o studencie wydalonym z uczelni po wydarzeniach z marca 1968 roku. Jako funkcjonariusz SB śledzi związanego z opozycją poetę, wpadając jednocześnie na sensacyjny trop prowadzący do słynnego artysty Witkacego, który wciąż żyje. W rolę pisarza skandalisty wcielił się Jerzy Stuhr.

–  Tak się dzieje, że jakoś trafiam na Witkacego co jakiś czas. Poza tym lubię ten poziom abstrakcji, oczywiście trochę mnie przeraża zawsze zszargany system nerwowy, neurastenia i krawędź choroby psychicznej, to jest trudne, ale to jest ciekawe – mówi Ewa Błaszczyk.

Warszawska premiera spektaklu „Metafizyka dwugłowego cielęcia” odbyła się 15 lutego.

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Muzyka

Trwający Festiwal Mozartowski przyciąga tłumy melomanów. To jedno z najważniejszych wydarzeń w stolicy

Artystka zaznacza, że za sprawą Warszawskiej Opery Kameralnej jeszcze przez dwa tygodnie Warszawa będzie rozbrzmiewać Mozartem. Kolejna edycja festiwalu poświęconego temu wybitnemu kompozytorowi zajmuje ważne miejsce w kulturalnym kalendarzu stolicy i przyciąga tłumy melomanów. A przed nimi jeszcze sporo atrakcji. Alicja Węgorzewska szczególnie zaprasza na dwie premiery, jedną skierowaną do młodych odbiorców, drugą – dedykowaną koneserom. Niezwykle ciekawie zapowiada się także nowy sezon artystyczny w WOK-u. Twórcy już pracują nad kolejnymi spektaklami i nagrywają nowe płyty.

Muzyka

Mietek Szcześniak: Gdybym chciał zbudować karierę, tobym ją budował. Nigdy o tym nie myślałem, zawsze po prostu chciałem muzykować

Wokalista zaznacza, że płyta „Brothers”, którą nagrał z czarnoskórym chórem, to efekt jego amerykańskiej przygody. Nie planuje robić kariery za granicą, ale z entuzjazmem przyjął propozycję współpracy z ludźmi, którzy tak jak on kochają śpiewać i muzykować. Krążek utrzymany jest w klimacie starego rhytmnbluesa, gospelu i soulu. Producentem jest H.B. Barnum, który przez trzy dekady był kierownikiem muzycznym Arethy Franklin i produkował albumy Franka Sinatry.

Farmacja

Konieczna większa edukacja na temat dbania o zdrowie i dostępnych leków. To kluczowe dla rozwoju samoleczenia

Osoba o niskim poziomie świadomości zdrowotnej zapłaci ostatecznie za opiekę medyczną trzy razy tyle, ile osoba, która wie na ten temat więcej – wskazuje Jonathan Workman z AESGP. Świadomość to ważny element samoleczenia, czyli samodzielnego dbania o zdrowie i zajmowania się drobnymi dolegliwościami, które pełni coraz istotniejszą funkcję w przeciążonym systemie ochrony zdrowia. Dlatego eksperci wskazują na konieczność prowadzenia szeroko zakrojonych kampanii zdrowotnych, a w działania edukacyjne powinny się włączyć zarówno firmy farmaceutyczne, personel medyczny, jak i rząd.