Newsy

Grzegorz Hyży: Zaczynałem od grania na ulicy i w małych klubach. Do udziału w talent show namówili mnie ludzie, którzy przychodzili na koncerty

2018-08-09  |  06:33

Muzyk debiutuje jako trener „The Voice of Poland” i jako, że sam zaczynał swoją karierę w talent show, doskonale wie, jak wiele nerwów i stresu kosztuje wyjście na scenę, zaprezentowanie się przed szeroką publicznością i oczekiwanie na surowe oceny jurorów. Wokalista dobrze pamięta swoje początki na polu artystycznym i z dużym sentymentem wspomina występ na jam session w Poznaniu, granie w klubach i na ulicach, pierwszy zespół, aż w końcu eliminacje do  programu „X Factor”. 

Grzegorz Hyży pochodzi z bardzo muzykalnej rodziny. Jego dziadek grał na akordeonie, umilając każdą rodzinną imprezę, wujek uczył go gry na gitarze, a ciocia grała na dudach. Jego rodzice co prawda nie śpiewali ani nie grali, ale dzięki ojcu, który słuchał bardzo dużo muzyki, dobrze poznał twórczość takich zespołów jak: AC/DC, Queen, Dire Straits czy UB 40. Przygodę ze śpiewaniem zaczął przypadkiem na jam session w Poznaniu. Za namową kolegów wskoczył na scenę i zaczął śpiewać. Jego występ tak spodobał się kilku muzykom, że postanowili go zaprosić do swojego zespołu „BrytFunky”. Po roku wspólnej działalności muzycznej zespół się rozpadł, a on sam założył nową kapelę „Grzegorz Hyży & Band”. Ich działalność muzyczna opierała się głównie na graniu coverowym w małych klubach.

Moje debiuty były bardzo przyjemne, bo zaczynałem od grania na ulicy, od grania w małych klubach. I to właśnie dzięki ludziom, którzy w coraz liczniejszym gronie przychodzili na moje koncerty, jestem tu, gdzie jestem, bo to oni namówili mnie do wykonania kolejnego dużego kroku, jakim było zgłoszenie się do muzycznego talent show, dzięki któremu mogłem zawalczyć o swoje marzenia, jakimi było zdobycie kontraktu fonograficznego i nagranie pierwszej płyty – mówi agencji Newseria Grzegorz Hyży, wokalista.

Hyży doszedł do finału trzeciej edycji programu „X Factor”. Dzięki udziałowi w tym programie zyskał dużą popularność i rozpoznawalność. Jeszcze niedawno sam zaczynał swoją muzyczną przygodę w talent show, a dziś stoi po drugiej stronie. Teraz jest bowiem nowym trenerem w „The Voice of Poland”. W obrotowych czerwonych fotelach zasiada u boku Patrycji Markowskiej, Piotra Cugowskiego i Michała Szpaka.

– Jesteśmy aktualnie na etapie, w którym nie za bardzo jeszcze możemy się wykazać z trenowania. Aktualnie poszukujemy tych głosów, które nas zaciekawią, które naszym zdaniem zasługują na uwagę, które mają duży potencjał w tym, żeby zaistnieć na scenie muzycznej i ku naszemu zdziwieniu pojawia się naprawdę sporo perełek, którymi zapełniamy nasze drużyny – mówi Grzegorz Hyży.

Grzegorz Hyży podkreśla, że choć swoich sił na scenie próbuje wielu młodych artystów, to szansę na pozostanie na niej dłużej mają tylko ci, którzy wyróżniają się z tłumu – znakomitymi kompozycjami, niebanalną osobowością i nieprzeciętnym wokalem.

– Zwracam szczególną uwagę na barwę, bo jest to coś, czego nie da się wyuczyć, kupić, nabyć – po prostu z tym się człowiek rodzi. Cała reszta, technika, zdolność nawigowania głosem, to są rzeczy, które można wypracować, nad którymi można w późniejszych etapach poszczególnymi ćwiczeniami doprowadzić do perfekcji. Drugą rzeczą są emocje i połączenie tych dwóch rzeczy daje idealny miks, który sprawia, że chcę się odwrócić i wiem, że to jest ten moment. Tak, emocje plus barwa – mówi Grzegorz Hyży.

Grzegorz Hyży podkreśla, że dzięki poprzednim edycjom „The Voice of Poland” udało się odkryć wielu fantastycznych artystów. Wokalista wierzy, że obecne zmagania również dostarczą wielu pozytywnych emocji i pozwolą zaistnieć na scenie kolejnym zdolnym osobom obdarzonym wyjątkową barwą głosu.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

NEWSERIA POLECA

Bezpieczeństwo najważniejsze dla pacjentów decydujących się na zabiegi korekty wad wzroku

Wady refrakcji, takie jak krótkowzroczność, astygmatyzm czy starczowzroczność, można skutecznie i trwale usunąć. Kwestii bezpieczeństwa zabiegów korekcji wad wzroku dotyczy najwięcej obaw pacjentów, którzy myślą o takim kroku. Tutaj z pomocą przychodzą certyfikaty spełnianych norm jakości, akredytacje poszczególnych placówek oraz potwierdzenie kwalifikacji lekarzy chirurgów.

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Gwiazdy

Ochrona środowiska

Susza stała się już corocznym zjawiskiem w Polsce. Lokalne inicjatywy mogą wiele zmienić

Polskie lato coraz bardziej zaczyna przypominać temperaturami to śródziemnomorskie. Rośnie liczba dni z temperaturą przekraczającą 30 st. C i tropikalnych nocy, a fale upałów sprzyjają nasilaniu się susz. Wylesianie i powiększanie obszarów nieprzepuszczalnych, w połączeniu z wadliwą gospodarką wodną, zwiększa w ostatnich dekadach „ucieczkę” wody z obszaru Polski, powodując większą intensywność skutków suszy – wynika z analizy „Nauki o klimacie”. Problemem jest brak spójnej i konsekwentnej polityki gospodarowania zasobami wodnymi.

Muzyka

Dawid Kwiatkowski: Padłem ofiarą oszustów, którzy na mnie nieuczciwie zarabiali. Teraz jestem też swoim księgowym, liczę pieniądze i sprawdzam umowy

Artysta przyznaje, że w branży muzycznej są ludzie, którzy zamiast wspierać młodych wykonawców w budowaniu kariery, po prostu chcą tylko zarobić na swoich „podopiecznych”. Dawid Kwiatkowski przestrzega więc wszystkich, którzy stają na scenie „Must Be the Music” i innych talent show, by nie ufali każdemu, kto się do nich odezwie po programie i zaproponuję współpracę, bo bardzo możliwe, że będzie mu zależało tylko na tym, by wykorzystać ich „pięć minut” dla własnych korzyści. On sam również padł ofiarą takich oszustów i musiał walczyć z nimi w sądzie.