Newsy

Hanna Bakuła o mężczyznach w polityce: są próżni, bez planu i chcą się tylko nachapać

2013-11-07  |  08:25
Hanna Bakuła popiera parytety płci w życiu publicznym. Malarka tłumaczy, że choć kobiece twarze w polityce pojawiają się coraz częściej, to nadal dominują mężczyźni. Taki nierówny podział artystce się nie podoba. Proponuje ona wprowadzenie równouprawnienia w polskiej polityce.

Bakuła ocenia, że w polskiej polityce kobiety ciągle spychane są na drugi plan. A do polityki nadają się dużo bardziej od mężczyzn.

Ja uważam, że mężczyźni są próżni, nie mają refleksu, nasi politycy ie mają żadnego planu. Oni mają plan, żeby się nachapać. Wadą mężczyzn jest zapiekłość, zupełny brak podzielności uwagi, zupełny brak myślenia o konsekwencjach i zupełny brak wdzięku – wylicza Hanna Bakuła w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.

Bakuła chciałaby, żeby kobiety także sprawowały najważniejsze funkcje w państwie, na równi z mężczyznami.

Kiedy by były same kobiety, to by było tak samo źle, jakby byli sami mężczyźni. Chciałabym, żeby był parytet. Bo ja widzę niesłychany niedosyt kobiet w polityce, widzę niesłychane spychanie kobiet na drugi plan. Bardzo tego nie lubię – podkreśla Bakuła.

Jej zdaniem kobiety często bardziej nadają się do rządzenia od mężczyzn. Malarka tłumaczy, że to dlatego, że najmocniejszą stroną kobiet jest podzielność uwagi, gotowość do ciężkiej pracy, bezinteresowność i poczucie humoru oraz refleks.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Partner Serwisu Zdrowie

Viatris

Media

Styl życia

Maria Sadowska: Niektórym się nie chce i zamiast malowania pisanek używają gotowych barwników albo naklejek. Dla mnie to jedna z najważniejszych tradycji świątecznych

Reżyserka podkreśla, że w kultywowaniu tradycji przygotowywania pisanek nigdy nie wybiera drogi na skróty. Nie dla niej więc gotowanie jajek w łupinach cebuli czy ozdabianie naklejkami. Maria Sadowska preferuje ręcznie malowane pisanki i tuż przed Wielkanocą angażuje do tego swoich bliskich. Jej zdaniem to doskonała okazja do pogłębienia relacji rodzinnych, a także do uruchomienia czasem uśpionych pokładów wyobraźni i kreatywności.

Handel

Polacy jedzą coraz mniej jaj. Częściej sięgają po te z chowu alternatywnego, za które są skłonni zapłacić więcej

Od 10 lat sukcesywnie rośnie udział alternatywnych systemów chowu kur niosek. Pochodzi z nich już co trzecie opakowanie jaj, choć nadal w klatkach żyje ponad 37 mln kur. Stopniowe zmiany w hodowli to skutek większej świadomości konsumentów, za którymi podąża branża HoReCa. Są oni gotowi nawet zapłacić więcej za jajka, które pochodzą z chowu nieklatkowego.