Mówi: | Julia Wieniawa |
Funkcja: | aktorka |
Julia Wieniawa: Nie chcę wchodzić w szufladkę aktorki grającej tylko dziewczyny lekkich obyczajów
Odtwórczyni jednej z głównych ról w filmie „Nie cudzołóż i nie kradnij” uważa, że może on budzić kontrowersje, bo takie też było założenie jego twórców. Jedni więc go krytykują, inni chwalą, a ona sama po prostu zachęca do obejrzenia. Julia Wieniawa w tym projekcie „wodzi na pokuszenie” i przekonuje, że scenariusz i fabuła są skonstruowane tak, by trzymać widzów w napięciu aż do napisów końcowych. Niezwykle ciekawa jest również postać jej bohaterki, osoby z syndromem sztokholmskim.
Z rekomendacji twórców filmu „Nie cudzołóż i nie kradnij” wynika, że jest to opowieść o tym, jak małe grzechy mogą nas doprowadzić do prawdziwej lawiny nieszczęść. W tej komedii pełnej zwrotów akcji wszyscy mają coś na sumieniu i będą musieli w jakiś sposób odpokutować swoje grzechy. Od momentu premiery obraz w reżyserii Mariusza Kuczewskiego budzi spore kontrowersje.
– To było pewne od początku. Już na bazie scenariusza wiedziałam, że albo się to kocha, albo się tego nienawidzi, czyli tak jak ze mną – mówi agencji Newseria Lifestyle Julia Wieniawa. – Nie sądzę, żeby był to film antykościelny. To jest po prostu pewnego rodzaju zabieg filmowy, który opiera się na tym, że ten film podzielony jest na grzechy główne, na cytaty biblijne. Taki zabieg po prostu wykorzystali nasi twórcy i tyle.
Grana przez Julię Wieniawę nierządnica Sandra to osoba z syndromem sztokholmskim. Aktorka nie ukrywa więc, że zbudowanie takiej postaci było dla niej sporym wyzwaniem.
– Gdy zadzwonili do mnie z propozycją, to ja byłam chwilę po kręceniu „Jak pokochałam gangstera”, więc miałam takie: ja już nie chcę grać dziewczyn lekkich obyczajów, bo za chwilę wejdę w szufladkę i będę grała tylko takie rzeczy, więc byłam bardzo sceptycznie nastawiona. Ale jak wczytałam się w scenariusz, widziałam, że ta postać jest troszeczkę bardziej rozbudowana, ma w sobie drugie dno w sobie i właśnie ten kontekst syndromu sztokholmskiego był dla mnie o tyle ciekawy, że to był w ogóle jeden z powodów, dlaczego wzięłam tę rolę – mówi.
Julia Wieniawa zachęca wszystkich nieprzekonanych do tego, by nie kierowali się negatywnymi opiniami czy recenzjami, tylko poszli do kina i obejrzeli ten film, po to by mieć własne zdanie na jego temat. Fabuła „Nie cudzołóż i nie kradnij” prowadzona jest tak, żeby wiele spraw od początku do końca było zagadką.
– To nie jest typowy linearny film czy przewidywalna do bólu komedyjka, że chce ci się wymiotować na koniec, tylko po prostu chcesz dokończyć tę historię, żeby przypadkiem żadnego wątku nie przegapić. Ja sama byłam mega ciekawa, co będzie za chwilę, mimo że czytałam scenariusz. Więc uważam, że jest to bardzo dobrze napisany film, jest to komedia omyłek, akcja budzi reakcję, wszystko jest ze sobą połączone i jest też naprawdę mocno nieprzewidywalny momentami, tak że o to chodzi – tłumaczy.
Julia Wieniawa cieszy się również, że mogła zagrać u boku Cezarego Pazury, bo bardzo ceni jego kunszt aktorski.
– To, że gram z Cezarym Pazurą, nie ukrywam, że też miało znaczenie i to naprawdę była wspaniała praca, bo kocham tego człowieka – dodaje aktorka.
Czytaj także
- 2024-11-08: Spadek sprzedaży detalicznej może się okazać tymczasowy. Konsumenci dalej są skłonni do dużych zakupów
- 2024-11-04: Resort rolnictwa chce uporządkować kwestię dzierżawy rolniczej. Dzierżawcy mają zyskać dostęp do unijnych dopłat
- 2024-11-19: Rozwój rolnictwa kluczowy dla przetrwania Ukrainy. Odpowiada ono za ponad 60 proc. dochodów z eksportu
- 2024-11-07: Eksport produktów spożywczych z Polski spowalnia. Producentom coraz trudniej konkurować niższą ceną
- 2024-11-04: Polski rynek roślinny rozwija się wolniej niż na Zachodzie. Kraje z największą konsumpcją mamy szansę dogonić za kilkanaście lat
- 2024-10-29: Technologia wirtualnych bliźniaków rewolucjonizuje produkcję w firmach. Pomaga im też ograniczać ślad węglowy produktów
- 2024-11-13: Dekarbonizacja jest wyzwaniem dla firm przemysłowych. Wymaga zmian w całym łańcuchu dostaw
- 2024-11-20: Bezpieczeństwo żywnościowe 10 mld ludzi wymaga zmian w rolnictwie. Za tym pójdą też zmiany w diecie
- 2024-10-07: Nowotwór wykryty na wczesnym etapie może być całkowicie wyleczalny. Tylko co trzeci Polak wykonuje jednak regularne badania profilaktyczne
- 2024-09-27: Zmiany klimatu zagrażają produkcji kawy. Susze pogłębiają trudną sytuację rolników
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Nowe technologie
Artur Barciś: Od sztucznej inteligencji dowiedziałem się, że zmarłem na scenie. Dla niej jestem kompletnie nikim
Aktor nie ma wątpliwości, że sztuczna inteligencja będzie miała wpływ na zawody artystyczne, w tym aktorstwo, dubbing i lektorstwo. Zaznacza też, że może wprowadzać ludzi w błąd, bo na przykład kiedyś na jego temat wygenerowała nieprawdziwe informacje. Dlatego też podkreśla potrzebę stworzenia ram prawnych, aby chronić ludzi przed nieautoryzowanym używaniem ich wizerunku i tożsamości.
Gwiazdy
Tomasz Tylicki: Moje psy raz mieszkają u mnie, raz u moich rodziców. Tak sobie po prostu wędrują i jest im dobrze
Prezenter podkreśla, że szczególne miejsce w jego sercu zajmują dwa pupile: Lola i Kiko, ale teraz więcej czasu psiaki spędzają u jego rodziców, bo liczne obowiązki rodzinne i zawodowe nie pozwalają mu na to, by poświęcił im tyle uwagi, ile potrzebują. Tomasz Tylicki zapewnia jednak, że gdy synek trochę podrośnie, a on zrealizuje pewien życiowy plan, to w przyszłości znajdzie sposób na to, aby czworonogi były z nimi na stałe.
Handel
Lekarze apelują o uregulowanie rynku saszetek z nikotyną. Na ich szkodliwe działanie narażona jest głównie młodzież
Saszetki z nikotyną są dostępne na rynku od kilku lat, ale nadal nie ma żadnych unijnych ani krajowych regulacji dotyczących ich oznakowania, reklamy czy sprzedaży. To powoduje, że tzw. pouches są bardzo łatwo dostępne, bez większych problemów można je kupić nawet przez internet, co przekłada się na ich rosnącą popularność, także wśród dzieci i młodzieży. Eksperci apelują o pilne uregulowanie tego rynku.