Mówi: | Karolina Korwin-Piotrowska |
Funkcja: | dziennikarka |
Karolina Korwin-Piotrowska: Niektórzy wysłali mnie na bezrobocie. A ja cały czas mówiłam, że jeszcze się zadzieje
Dziennikarka wraca na antenę z dwoma nowymi programami. Na początku sierpnia w TVN Fabuła zadebiutował cotygodniowy magazyn „DKF”, w którym dziennikarka rozmawia z ludźmi kina o ich pracy. Na przełomie września i października na antenie TVN Style pojawi się natomiast magazyn „#Sława” – jego tematem będzie popkultura. Gwiazda zapewnia jednak, że program ten nie będzie wzorowany na „Maglu towarzyskim”.
Karolina Korwin-Piotrowska przez ponad 10 lat była gospodynią programu show-biznesowego „Magiel towarzyski”, emitowanego na antenie TVN Style. O zakończeniu emisji magazynu dziennikarka poinformowała poprzez media społecznościowe. Zapowiedziała jednocześnie, że nie żegna się z show-biznesem, mimo to jej przyszłość zawodowa stała się tematem plotek.
– Niektórzy wysłali mnie na bezrobocie, a ja cały czas mówiłam, że jeszcze się zadzieje, tylko ja nie jestem z tych, co kłapią dziobem, zanim mają coś do pokazania – mówi Karolina Korwin-Piotrowska agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
Gwiazda szybko wróciła na antenę, tym razem TVN Fabuła. 3 sierpnia zadebiutował jej nowy program, zatytułowany „DKF”, którego format całkowicie odbiega od „Magla towarzyskiego”. W tym cotygodniowym magazynie dziennikarka wraca do swoich zawodowych korzeni, czyli tematyki związanej z kinematografią. W każdym odcinku będzie rozmawiać z ludźmi kina o ich codziennej pracy. Gośćmi pierwszego epizodu, zatytułowanego „Jak zrobić karierę za granicą?”, byli: Weronika Rosati, Eryk Kulm, Vanessa Alexander oraz Anna Próchniak.
– To jest pokolenie, dla którego nie ma barier. Oni mówią: ja dostanę Oscara po trzydziestce, mam agenta tu i tu, a jeszcze są np. na studiach. Mnie to imponuje. To jest podejście zawodowe. To są wolni ludzie, bardzo utalentowani – mówi Karolina Korwin-Piotrowska.
W kolejnym odcinku usiądą z nią przy stole m.in. Ilona Łepkowska, Dorota Kośmicka-Gacke, producentka takich serialowych hitów jak „Kasia i Tomek” i „Druga szansa”, a także Michał Kwieciński, producent m.in. „Magdy M” czy „Czasu Honoru”, których Karolina Korwin-Piotrowska określa mianem „władców wyobraźni polskich widzów”. Gwiazda będzie z nimi rozmawiać o ogólnoświatowym fenomenie seriali i zastanawiać się, czy tego typu telewizyjne produkcje z czasem wyprą filmy fabularne.
– Będzie Tamara Arciuch, która kojarzona jest tylko z ról serialowych, będzie opowiadać o tym, jak to jest być aktorką serialową, a jednak mieć role w teatrze, funkcjonować w pewnym ostracyzmie, który momentami panował i czym tak naprawdę jest serial dla aktora – mówi Karolina Korwin-Piotrowska.
Program „DKF” można oglądać w czwartki, o godzinie 20.00, na antenie TVN Fabuła. W końcu września lub na początku października w TVN Style pojawi się natomiast magazyn „#Sława”. Jego tematem przewodnim będzie fenomen popkultury i jej wpływ na ludzi – w pewnym stopniu punktem wyjścia do rozważań antenowych będzie książka Karoliny Korwin-Piotrowskiej „Sława”. Dziennikarka twierdzi, że nowy program w niczym nie będzie przypominał „Magla towarzyskiego”.
– Fonia jest zmontowana i wszyscy są zadowoleni, ale jeszcze nie widzieliśmy programu, on jest jeszcze przed kolaudacją. Sama byłam w szoku, że on jest już tu w zwiastunach i że już o nim mówią. Myślę sobie, wow, naprawdę duży kredyt zaufania – mówi Karolina Korwin-Piotrowska.
Czytaj także
- 2024-11-27: Tylko co trzecia firma wdraża zasady zrównoważonego rozwoju. Mniejsze przedsiębiorstwa potrzebują wsparcia w tym procesie
- 2024-11-15: Rok regularnej aktywności fizycznej wydłuża życie w zdrowiu o co najmniej rok. Zmniejsza też absencję chorobową w pracy
- 2024-11-18: Maciej Rock: „Must Be the Music” to jeden z moich ulubionych programów. Szczególnie wspominam Korę
- 2024-11-26: Maciej Rock: „Halo tu Polsat” to bardzo trudny program. Jesteśmy przed kamerami przez trzy godziny i cały czas musimy zachować energię
- 2024-11-25: Sebastian Karpiel-Bułecka: Jurorowanie to nie jest proste zadanie, ale bardzo mnie to rajcuje. Staram się być sprawiedliwy, szczery i rzetelny
- 2024-11-21: Miuosh: Czegoś takiego jak w studiu „Must Be the Music” jeszcze nie przeżyłem. To jest inny świat, to jest rozmach
- 2024-11-12: Polskę czeka boom w magazynach energii. Rząd pracuje nad nowymi przepisami
- 2024-11-08: Samorządy inwestują w mieszkania dla studentów i absolwentów. Chcą w ten sposób zatrzymać odpływ młodych ludzi
- 2024-11-05: Leczenie okulistyczne coraz skuteczniejsze. Pomagają w tym inwestycje w infrastrukturę i nowe technologie
- 2024-10-15: Klaudia Carlos: Nie myślę o konkurowaniu z innymi formatami. „Pytanie na śniadanie” jest programem interdyscyplinarnym i wielopokoleniowym
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Media
Beata Tadla: Ludziom się wydaje, że na wizji wkładamy jakąś maskę, żeby nie pokazywać swojego stosunku do tego, o czym mówimy
Gospodyni „Pytania na śniadanie” bardzo ceni sobie to, że w porannym formacie nie trzeba przyjmować sztywnej pozy i karmić widza sztucznym uśmiechem, tylko można zachowywać się spontanicznie i naturalnie. Jak zapewnia, ona sama przed kamerami nie ukrywa emocji, czasem się wzrusza, a innym razem śmieje do łez. Zdaniem Beaty Tadli widzowie wyczują każdy fałsz, dlatego nie warto udawać i posługiwać się maskami. Trzeba być szczerym i otwartym. Ważna jest przy tym nić porozumienia ze swoim partnerem ekranowym, bo wtedy można sobie pozwolić na więcej.
Uroda
Wiktor Dyduła: W listopadzie wąsy są szczególnym symbolem dbania o zdrowie. Ale na nowy rok może je już zgolę
Co prawda charakterystyczny wąs od dłuższego czasu jest jego znakiem rozpoznawczym, ale wokalista nie chce się przywiązywać do takiego image’u. Już nawet był bliski zmiany, jednak postanowił jeszcze się wstrzymać, chociażby ze względu na to, że trwa listopad, który jest miesiącem solidarności z mężczyznami walczącymi z rakiem prostaty i rakiem jąder. Artyści, dziennikarze i sportowcy zapuszczają w tym czasie wąsy i tym samym zachęcają do badań profilaktycznych.
IT i technologie
Sztuczna inteligencja nie zastąpi pisarzy. Nie tworzy literatury, tylko książki dla zabicia czasu
Kwestia wykorzystania dzieł pisarzy do trenowania algorytmów sztucznej inteligencji budzi coraz większe kontrowersje. Część autorów kategorycznie zabrania takiego używania swoich prac, inni godzą się na to w zamian za proponowane przez niektóre wydawnictwa honoraria. Literaci są jednak zgodni co do tego, że teksty pisane przez SI nigdy nie wejdą do kanonu literatury pięknej. Technologia nie stworzy bowiem nowej wartości artystycznej, lecz powieli już istniejące schematy.