Mówi: | Karolina Korwin-Piotrowska |
Funkcja: | dziennikarka |
Karolina Korwin-Piotrowska: Idzie pokolenie, które nienawidzi celebrytów. Mówią mi, że jestem za łagodna
Według Korwin-Piotrowskiej jej książka stanowi świadectwo epoki, która odchodzi dziś do lamusa. Autorka podkreśla, że obecne pokolenie jest dużo bardziej zajadłe w stosunku do show-biznesu niż ona kiedykolwiek była.
– Spotykam się często ze studentami i oni są gorsi ode mnie. Oni naprawdę nie biorą jeńców, oni zrobią celebrytom polskim holokaust i to będzie straszne. Idzie pokolenie, które nienawidzi tych ludzi. Przy chorobliwym zainteresowaniu nienawidzi i nie szanuje. Myślę, że to oni piszą te hejty na różnych portalach. Bo oni mówią wprost: „ty jesteś za łagodna”. Ja mówię: „ja jestem za łagodna? Ludzie!” – mówi Karolina Korwin-Piotrowska agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
„Ćwiartka raz” opisywana jest jako najbardziej osobista książka w dorobku dziennikarki. Autorka patrzy na Polskę ostatniego ćwierćwiecza i ocenia zmiany, jakie zaszły na przestrzeni ostatnich lat. Unika polityki i tematu gwiazd.
– Ucieszyłam się,kiedy ktoś mi powiedział, że książka jest pozytywna, że jednak było warto. Bardzo chciałam, żeby tak było i specjalnie o pewnych rzeczach nie chciałam pisać. Nie ma tutaj cytowanych tabloidów (poza jedną historią z Milewiczem i jego ciałem na jedynce Super Expressu, bo to był moment przełomowy), nie ma rzeczy z głupich gazet. Poszłam tropem, który zawsze mnie interesował i chciałam znaleźć głównie rzeczy pozytywne – mówi Korwin-Piotrowska.
Praca nad książką wymagała nakładów ogromnej pracy. Dziennikarka przez kilka miesięcy przeglądała archiwa, przygotowując szkic projektu.
– Musiałam kiedyś pracować, zarabiać pieniądze, ale każdą wolną chwilę – poza weekendami, bo te ustaliłam, że muszę mieć wolne, bo bym zwariowała – poświęcałam na archiwa. Przychodziłam, pisałam w zeszycie, jaka gazeta, rocznik, opisywałam każde numery. Oprócz tego jeszcze robiłam zdjęcia, w związku z tym miałam około 5 tys. zdjęć. Przychodziłam potem do domu, próbowałam to uporządkować i zaczęłam pisać pod koniec grudnia. Skończyłam na tydzień przed Wielkanocą – mówi dziennikarka.
W trakcie poszukiwań Korwin-Piotrowska trafiła na niezwykle interesujące materiały związane z polskim show-biznesem. Autorka wróciła do czasów pierwszych numerów magazynu „Viva!”, którego okładki nawiązywały stylem do serialu „Dynastia”, znalazła również ciekawą sesję z podróży poślubnej Anny Przybylskiej dla „Elle”.
– Uśmiałam się, jak zobaczyłam zdjęcia Marka Profusa w białych skarpetkach do mokasynów czy na przykład Jana Kulczyka na rowerze. To było fajne, bo nie skupiałam się tylko na celebrytach i na showbizie, starałam się iść trochę szerzej. I poznajdywałam takie kwiatuszki przeróżne, które znalazły się w książce. Myślę, że są też ważne dla definiowania lat 90. Jest to okres z jednej strony przerażający, bo było wtedy bardzo szaro, ale z drugiej strony chyba jeden z najpiękniejszych w polskiej historii. Niesłychanie dynamiczny, niesłychanie energetyczny, bardzo optymistyczny, bardzo pozytywny – mówi autorka.
Książka „Ćwiartka raz” została wydana nakładem wydawnictwa Prószyński Media.
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Żywienie

Sylwia Bomba: Nigdy nie stosowałam ozempicu. Dla mnie zdrowie jest ważniejsze niż efekt wizualny
Celebrytka uważa, że leków typu Ozempic nie powinno się stosować jako złotych środków na odchudzanie. Bo choć pozwalają one w dość krótkim czasie pozbyć się zbędnych kilogramów, to odbywa się to kosztem zdrowia. Aby więc bezpiecznie i trwale zredukować masę ciała, trzeba przede wszystkim zmodyfikować dietę i prowadzić aktywny styl życia. To długi, ale wart starania proces. Ze swojego doświadczenia Sylwia Bomba wie, że nie ma jednej cudownej tabletki, dzięki której bez żadnego wysiłku uzyskamy wymarzony rozmiar S.
Handel
Dzięki sztucznej inteligencji przesyłki mogą trafiać do klientów tego samego dnia. Liczba takich dostaw w Amazon znacząco rośnie

Prognozy rynkowe wskazują, że wart ok. 10 mld dol. globalny rynek dostaw realizowanych jednego dnia będzie w kolejnych latach dynamicznie rosnąć. Wpływają na to przede wszystkim oczekiwania konsumentów co do szybkich i terminowych doręczeń. Zarówno firmy kurierskie, jak i sklepy internetowe coraz mocniej inwestują w ten trend. W Amazon opcja Same-Day Delivery jest już możliwa w 135 lokalizacjach w Europie, a w tym roku przybędzie 20 kolejnych. W I kwartale br. Amazon dostarczył w tym trybie o 80 proc. paczek więcej niż przed rokiem. Głównie były to produkty z kategorii niezbędnych przedmiotów codziennego użytku.
Moda
Klaudia Zioberczyk: Doszłam już do takiego momentu, że jak wchodzę do sklepu, to mówię: wcale tego nie potrzebuję. Teraz stawiam na jakość, a nie na ilość

Modelka zdaje sobie sprawę z tego, że trzeba być bardzo ostrożnym, by nie dać się nabrać na różne sztuczki marketingowe, nie ulegać czarowi wyprzedaży i promocji, a zamiast tego kompletować swoją garderobę z ponadczasowych zestawów, które będzie można wykorzystać na różne okazje. Klaudia Zioberczyk uważa, że greenwashing, czyli wywoływanie u konsumentów poszukujących towarów eko mylnego wrażenia, że oferowany produkt taki właśnie jest, to nieuczciwa praktyka. Temu zjawisku postanowiła więc dokładnie się przyjrzeć w swojej pracy magisterskiej.