Newsy

Katarzyna Bosacka: Z powodu inflacji kupujemy więcej tanich wędlin, chleba i margaryny, a coraz mniej mięsa, chleba na zakwasie czy masła. Coraz rzadziej jadamy też na mieście

2022-10-17  |  06:21

Zdaniem dziennikarki inflacja i wysokie ceny spowodują to, o co od lat walczą specjaliści do spraw żywienia, WHO i ekolodzy – Polacy będą jeść mniej mięsa. I choć wielu z nich jest tradycjonalistami i nie wyobraża sobie niedzieli bez schabowego, to już w pozostałe dni tygodnia może się skusić albo na tańsze zamienniki, albo na zupełnie inne produkty. Katarzyna Bosacka przestrzega jednak przed kupowaniem mięsa niskiej jakości i zachęca do tego, by umiejętnie komponować je z innymi składnikami. Wtedy nie odczuje tego ani nasz portfel, ani żołądek.

Inflacja powoli zmienia nasze utrwalone nawyki żywieniowe i sprawia, że bardziej racjonalnie podchodzimy do zakupów. To krok w dobrą stronę – uważa autorka książki „Obiad za mniej niż 5 zł na osobę”.

– Zaczęliśmy oglądać każdą złotówkę z każdej strony, to jest oczywiste. W konsekwencji zaczęliśmy wyrzucać i marnować mniej jedzenia, za to więcej wyjadamy z szafek. Będziemy też jeść zdecydowanie mniej mięsa, ale to jest też to, o co chodzi dietetykom, Światowej Organizacji Zdrowia, ekologom, więc będziemy w trendzie – mówi agencji Newseria Lifestyle Katarzyna Bosacka.

Dziennikarka zauważa jednak, że większość Polaków nadal nie wyobraża sobie, by na ich talerzach nie było mięsa, dlatego mimo inflacji i wysokich cen sięgną głębiej do portfela, by ten produkt może w ograniczonej ilości, ale i tak znalazł się w menu.

– Żeby nie wiem, co mówili celebryci kulinarni, żeby nie wiem, jak instagramerki zachęcały do tego, żeby jeść wegańsko, bezglutenowo i momentami dziwacznie, to i tak z badań opublikowanych w tygodniku „Polityka” wynika, że Polak i tak wybierze na niedzielny obiad rosół i schabowego z ziemniakami i z kapustą. I tak na pewno zostanie, natomiast będziemy jeść mniej tego mięsa i niestety również mniej ryb, dlatego że ryby i owoce morza też są bardzo drogie – przewiduje.

Katarzyna Bosacka przekonuje, że ograniczenie mięsa w codziennej diecie to dobry kierunek i podpowiada proste triki, dzięki którym w danej potrawie użyjemy go mniej, a danie absolutnie nie straci na smaku. Wręcz przeciwnie – jego wartości odżywcze będą dużo wyższe.

– Kotlety mielone możemy zrobić w ten sposób, że połowę stanowi wieprzowina, a drugą część ugotowany kalafior, który na przykład został z obiadu z poprzedniego dnia. To wszystko razem wyrabiamy, dodajemy jajko, trochę bułki tartej i smażymy. Przysięgam, że rodzina nie zauważy żadnej różnicy pomiędzy kotletem pełnomięsnym a kotletem półkalafiorowym. Jest to zdecydowanie tańsze,  a zarazem pyszne i soczyste w środku – mówi.

Dziennikarkę martwi jednak to, że w wyniku oszczędzania i wszechobecnej drożyzny Polacy zaczęli kupować więcej produktów, które nie są pełnowartościowymi zamiennikami oryginałów.

– Kupujemy więcej margaryny, a mniej masła, więcej tańszego chleba, a mniej tego na prawdziwym zakwasie, mniej mięsa, a więcej tanich wędlin, to wszystko widać nie tylko w naszych portfelach, ale również w badaniach – zauważa Katarzyna Bosacka.

Coraz popularniejsze staje się również robienie zapasów na zimę – przeróżnych przetworów, marynat, konfitur, przecierów warzywnych, kompotów czy też mrożonek.

– Zaczęliśmy wracać do starych metod, z tego, co wiem, to wszyscy moi znajomi, przyjaciele robią weki, chodzą na grzyby, a to coś zbierają, a to coś zasadzili, a to coś przetwarzają, robią nalewkę. To jest fajne i pamiętajmy, że to będzie miało różny smak. To nie będzie takie jak w sklepie, że jak zawsze kupujemy ten dżem truskawkowy od tego samego producenta, to on zawsze tak samo smakuje. Tu mogą być różne inne warianty – mówi dziennikarka.

Jako że Polacy wydają teraz krocie na jedzenie, to zaczęli również przygotowywać więcej posiłków w domu. Jedzenie na mieście czy też na wynos zdecydowanie traci na popularności. Jak wynika z  analizy przygotowanej przez Dun & Bradstreet dla „Rzeczpospolitej” w tym roku, do września zamknęło się już 2,3 tys. restauracji.

– Zdecydowanie mniej jemy w restauracjach i widać, jak dużo restauracji się w tej chwili zamyka, nie tylko ze względu na to, że cena prądu czy gazu jest bardzo wysoka, ale również ze względu na to, że ludzie mają mniej pieniędzy – mówi.

Zdaniem Katarzyny Bosackiej mimo drożyzny w sklepach i prób oszczędzania wciąż nie udaje nam się uniknąć popularnych błędów zakupowych.

Przede wszystkim nadal kupujemy za dużo, bo klasyczną sytuacją w wielu polskich domach jest to, że jeśli zapakujemy lodówkę naprawdę po kokardę, to nie tylko nie zauważymy tych produktów z tyłu, które się zaczynają psuć, ale także z racji tej, że one są ze sobą stłoczone, ona będzie nam więcej prądu pobierała, czyli już jesteśmy stratni. Do tego jeszcze migracja bakterii, tu jest coś otwarte, tam jest coś otwarte – to wszystko powoduje też, że szybciej nam się to jedzenie psuje. Dlatego szukajmy, patrzmy, co mamy w tych zakamarkach, i róbmy zakupy z listą przygotowaną dwa dni wcześniej – dodaje.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Żywienie

Sylwia Bomba: Nigdy nie stosowałam ozempicu. Dla mnie zdrowie jest ważniejsze niż efekt wizualny

Celebrytka uważa, że leków typu Ozempic nie powinno się stosować jako złotych środków na odchudzanie. Bo choć pozwalają one w dość krótkim czasie pozbyć się zbędnych kilogramów, to odbywa się to kosztem zdrowia. Aby więc bezpiecznie i trwale zredukować masę ciała, trzeba przede wszystkim zmodyfikować dietę i prowadzić aktywny styl życia. To długi, ale wart starania proces. Ze swojego doświadczenia Sylwia Bomba wie, że nie ma jednej cudownej tabletki, dzięki której bez żadnego wysiłku uzyskamy wymarzony rozmiar S.

Handel

Dzięki sztucznej inteligencji przesyłki mogą trafiać do klientów tego samego dnia. Liczba takich dostaw w Amazon znacząco rośnie

Prognozy rynkowe wskazują, że wart ok. 10 mld dol. globalny rynek dostaw realizowanych jednego dnia będzie w kolejnych latach dynamicznie rosnąć. Wpływają na to przede wszystkim oczekiwania konsumentów co do szybkich i terminowych doręczeń. Zarówno firmy kurierskie, jak i sklepy internetowe coraz mocniej inwestują w ten trend. W Amazon opcja Same-Day Delivery jest już możliwa w 135 lokalizacjach w Europie, a w tym roku przybędzie 20 kolejnych. W I kwartale br. Amazon dostarczył w tym trybie o 80 proc. paczek więcej niż przed rokiem. Głównie były to produkty z kategorii niezbędnych przedmiotów codziennego użytku.

Moda

Klaudia Zioberczyk: Doszłam już do takiego momentu, że jak wchodzę do sklepu, to mówię: wcale tego nie potrzebuję. Teraz stawiam na jakość, a nie na ilość

Modelka zdaje sobie sprawę z tego, że trzeba być bardzo ostrożnym, by nie dać się nabrać na różne sztuczki marketingowe, nie ulegać czarowi wyprzedaży i promocji, a zamiast tego kompletować swoją garderobę z ponadczasowych zestawów, które będzie można wykorzystać na różne okazje. Klaudia Zioberczyk uważa, że greenwashing, czyli wywoływanie u konsumentów poszukujących towarów eko mylnego wrażenia, że oferowany produkt taki właśnie jest, to nieuczciwa praktyka. Temu zjawisku postanowiła więc dokładnie się przyjrzeć w swojej pracy magisterskiej.