Newsy

Katarzyna Cichopek: Czas nam szybko ucieka i trzeba go jak najwięcej poświęcić dzieciom. Cieszę się, że ograniczyłam trochę swoją pracę zawodową

2018-12-28  |  06:28

Aktorka przyznaje, że nie tyle z okazji Nowego Roku analizuje swoje życiowe sukcesy bądź porażki, ile na bieżąco –  na koniec każdego dnia robi sobie takie małe podsumowanie. Jest dumna przede wszystkim z tego, że udało jej się stworzyć szczęśliwy związek małżeński i wychowywać dzieci w domu pełnym miłości.

Katarzyna Cichopek tłumaczy, że życie wiele ją nauczyło i choć odniosła sukces w show-biznesie, to największą wartością jest dla niej rodzina. Jej zdaniem do pozostałych spraw warto zachować dystans i by się we wszystkim nie zatracić, trzeba stąpać twardo po ziemi. Końcówka roku nie jest dla aktorki jakimś wyjątkowym momentem do robienia bilansu.

– Zawsze jest jakaś mała refleksja, ale generalnie jestem refleksyjna, więc codziennie się zastanawiam, czy wszystko jest OK. Mam teraz duże poczucie bezpieczeństwa, spełnienia, radości domowej. Dzieciaki rosną bardzo szybko i to jest moja największa refleksja, że ten czas nam szybko ucieka i trzeba go, jak najwięcej poświęcić dzieciaczkom, więc cieszę się, że ograniczyłam trochę swoją pracę zawodową, że mogę być więcej w domu – mówi agencji Newseria Katarzyna Cichopek, aktorka.

Aktorka podkreśla, że jeśli chodzi o sprawy zawodowe, to trzeba się przyzwyczaić do tego, że nic nie jest nam dane raz na zawsze. Co jakiś czas można jednak odkrywać w sobie nowe powołanie i realizować pasje, które dają nam dużo satysfakcji.

– Z wykształcenia jestem psychologiem, więc myślę, że miałam i mam zawsze plan B – mówi Katarzyna Cichopek.

Cichopek wspomina chociażby, że jej życie zmieniło się o 180 stopni po udziale w programie „Taniec z Gwiazdami”, gdzie poznała swojego przyszłego męża i zaczęła doskonalić swoje umiejętności taneczne.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Beata Tadla: Ludziom się wydaje, że na wizji wkładamy jakąś maskę, żeby nie pokazywać swojego stosunku do tego, o czym mówimy

Gospodyni „Pytania na śniadanie” bardzo ceni sobie to, że w porannym formacie nie trzeba przyjmować sztywnej pozy i karmić widza sztucznym uśmiechem, tylko można zachowywać się spontanicznie i naturalnie. Jak zapewnia, ona sama przed kamerami nie ukrywa emocji, czasem się wzrusza, a innym razem śmieje do łez. Zdaniem Beaty Tadli widzowie wyczują każdy fałsz, dlatego nie warto udawać i posługiwać się maskami. Trzeba być szczerym i otwartym. Ważna jest przy tym nić porozumienia ze swoim partnerem ekranowym, bo wtedy można sobie pozwolić na więcej.

Uroda

Wiktor Dyduła: W listopadzie wąsy są szczególnym symbolem dbania o zdrowie. Ale na nowy rok może je już zgolę

Co prawda charakterystyczny wąs od dłuższego czasu jest jego znakiem rozpoznawczym, ale wokalista nie chce się przywiązywać do takiego image’u. Już nawet był bliski zmiany, jednak postanowił jeszcze się wstrzymać, chociażby ze względu na to, że trwa listopad, który jest miesiącem solidarności z mężczyznami walczącymi z rakiem prostaty i rakiem jąder. Artyści, dziennikarze i sportowcy zapuszczają w tym czasie wąsy i tym samym zachęcają do badań profilaktycznych.

IT i technologie

Sztuczna inteligencja nie zastąpi pisarzy. Nie tworzy literatury, tylko książki dla zabicia czasu

Kwestia wykorzystania dzieł pisarzy do trenowania algorytmów sztucznej inteligencji budzi coraz większe kontrowersje. Część autorów kategorycznie zabrania takiego używania swoich prac, inni godzą się na to w zamian za proponowane przez niektóre wydawnictwa honoraria. Literaci są jednak zgodni co do tego, że teksty pisane przez SI nigdy nie wejdą do kanonu literatury pięknej. Technologia nie stworzy bowiem nowej wartości artystycznej, lecz powieli już istniejące schematy.