Mówi: | Katarzyna Figura |
Funkcja: | aktorka |
Katarzyna Figura: Przez pandemię nie mogłam grać w teatrze i nie miałam pracy. A ja bez aktorstwa po prostu umieram, umierają także odbiorcy
Aktorka zagrała epizodyczną rolę w filmie „The End”, który niedawno miał premierę. Co prawda spędziła na planie zdjęciowym tylko jeden dzień, ale jak przyznaje, sprawił jej on dużo satysfakcji, bo lockdown był dla niej niezwykle trudnym doświadczeniem. Choć miała więcej czasu dla siebie i swoich bliskich, to bardzo tęskniła za pracą.
Katarzyna Figura cieszy się, że powstał taki film jak „The End”, bo porusza on wiele tematów tabu. Jej zdaniem do tej pory żadna polska produkcja nie ukazywała w tak jaskrawy sposób mechanizmów, jakie rządzą „czerwonym dywanem”.
– W filmie „The End" gram epizodyczną rolę, ale wydaje mi się, że bardzo ciekawą, bo nakręciłam ją z ogromną dozą improwizacji, jak gdyby na granicy postaci fikcyjnej, ale również bycia sobą, Katarzyną Figurą – mówi agencji Newseria Lifestyle Katarzyna Figura.
Film w reżyserii Tomasza Mandesa w założeniu miał odsłaniać kulisy show-biznesu. Twórcy chcieli udowodnić, że ślepa pogoń za sławą i pieniędzmi nie prowadzi do niczego dobrego. Na boku zostaje rodzina, przyjaciele, a za odniesienie pozornego sukcesu czasem trzeba zapłacić najwyższą cenę.
– Fajnie, że taki film powstał, w dodatku w tych trudnych czasach pandemii, izolacji. Myślę, że brakowało takiej produkcji, nie było też mówienia na te tematy. Parę dni temu moja córka włączyła mi nagle film z lat 90. – „The Game” z Michaelem Douglasem – i jakoś nieprawdopodobnie to się połączyło. Myślę, że może dorośliśmy i że w końcu jesteśmy w stanie, mówię o nas, o Polakach, skonfrontować pewne schematy, pewne działania, w które wchodzimy i które niekoniecznie są dla człowieka dobre – mówi Katarzyna Figura.
Aktorka wspomina, że poprzez obostrzenia związane z sytuacją epidemiologiczną producenci filmowi musieli wykorzystywać luki, w których można było pozwolić sobie na coś więcej. Wtedy starali się ten czas jak najefektywniej zagospodarować i nadrobić wszystkie zaległości.
– Mój jeden dzień zdjęciowy na planie „The End” był w sierpniu ubiegłego roku, więc byliśmy przez moment otwarci, czyli byliśmy pomiędzy. Równocześnie ja byłam na zdjęciach jeszcze do dwóch czy trzech innych filmów, tak że to się bardzo dobrze ułożyło. Nie wiem, co będzie jesienią, póki co powinniśmy się cieszyć tym, że kina i teatry są otwarte, że możemy działać, bo za chwilę może być inaczej. A jednocześnie bez kultury po prostu naprawdę polegniemy – mówi.
Katarzyna Figura zaznacza, że czas pandemii i związanych z nią zmian w codziennym funkcjonowaniu zmusił wiele osób do refleksji i przewartościowania swojego życia. Pokazał też, że sprawy, które wydają się nam priorytetowe i do których przykładamy dużą uwagę, w jednej chwili mogą się stać zupełnie nieważne.
– Izolacja wymusiła na nas dużo czasu dla samych siebie i to było bardzo fajne. Myślę, że wtedy też dokładnie zobaczyliśmy, co jest nam potrzebne w życiu, a co nie, kto jest potrzebny, kto się sprawdza, a kto nie, gdzie jest prawda, a gdzie jest fałsz. Ale oczywiście w pewnym momencie, kiedy to wszystko było unieruchomione, czyli my aktorzy nie mogliśmy grać w teatrach i nie mieliśmy pracy, to wszystko było dołujące. A ja bez mojej pracy, bez aktorstwa po prostu umieram, a w konsekwencji umiera także odbiorca, publiczność – mówi aktorka.
Czytaj także
- 2024-12-02: W ostatnich miesiącach coraz więcej Polaków sięga po jabłka. Konsumpcja tych owoców jednak z roku na rok spada [DEPESZA]
- 2024-12-05: Walka z globalnym wylesianiem przesunięta o rok. Rozporządzenie UE prawdopodobnie zacznie obowiązywać dopiero w grudniu 2025 roku
- 2024-12-13: Luna: Fajną opcją jest praca w sylwestra zamiast skupiania się na zabawie. Jeszcze nie mam planów na ten czas
- 2024-11-18: Maciej Rock: „Must Be the Music” to jeden z moich ulubionych programów. Szczególnie wspominam Korę
- 2024-12-06: Dawid Kwiatkowski: Nie nazwałbym się jurorem pobłażliwym, ale też nie jestem surowym oceniającym. Moje decyzje są sprawiedliwe i żadnej z nich nie żałuję
- 2024-11-28: Dawid Kwiatkowski: Uczestnicy „Must Be the Music” starają się zaczepiać nas na korytarzach. Ja uciekam, bo przed castingiem nie chcę wchodzić w żadne relacje
- 2024-11-25: Sebastian Karpiel-Bułecka: Jurorowanie to nie jest proste zadanie, ale bardzo mnie to rajcuje. Staram się być sprawiedliwy, szczery i rzetelny
- 2024-12-12: Sebastian Karpiel-Bułecka: Z zawodu jestem architektem, a muzyka to jest moja pasja. Nie byłem spięty, żeby za wszelką cenę zrobić wielką karierę
- 2024-11-21: Miuosh: Czegoś takiego jak w studiu „Must Be the Music” jeszcze nie przeżyłem. To jest inny świat, to jest rozmach
- 2024-12-03: Miuosh: Nie zawsze wygrywający muzyczne talent show robią potem dobre rzeczy. Często ci, którzy nie zaszli w nich daleko, są na scenie latami
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Media
Maciej Rock: Nie mam ulubionego gatunku muzyki ani wykonawcy. Zetknięcie się z artystami wykonującymi muzykę rockową, mroczną czy disco polo jest niezwykle fascynujące
Prezenter tłumaczy, że rolą prowadzących „Must Be the Music” jest między innymi wspieranie i motywowanie uczestników programu, którzy stresują się przed wejściem na scenę. Wartością dodaną jest natomiast dla niego to, że może poznać artystów, którzy grają niezwykle różnorodną muzykę, i bywa tak, że jakieś wykonanie bądź utwór dosłownie „wbija go w fotel”. Maciej Rock zapewnia, że nie zamyka się na żaden gatunek. Często jakieś nietuzinkowe utwory odkrywa dzięki rekomendacjom znajomych.
Finanse
Jedna trzecia pacjentów jest niedożywiona przy przyjęciu do szpitala. Od tego w dużej mierze zależą rokowania
Niedożywienie pacjentów w szpitalach jest zjawiskiem powszechnym – w Polsce stan ten dotyczy jednej trzeciej osób już w momencie wizyty w Izbie Przyjęć, a w trakcie hospitalizacji pogłębia się u kolejnych 20–30 proc. O roli leczenia żywieniowego mówi się już coraz więcej, również jako o odrębnej opcji terapeutycznej w niektórych chorobach z autoagresji. W ocenie ekspertów wciąż jednak brakuje wiedzy na ten temat, zwłaszcza u lekarzy innych specjalizacji niż onkologiczne, gastroenterologiczne czy chirurgiczne. Tymczasem dobre odżywienie nie tylko przekłada się na szybsze zdrowienie, ale i realne oszczędności dla systemu.
Nowe technologie
Wiktor Dyduła: Słyszę coraz więcej utworów wygenerowanych przez sztuczną inteligencję. Trudno je odróżnić od kompozycji stworzonych przez ludzi
Wokalista zauważa, że nowoczesne technologie rewolucjonizują nasze życie i mają zastosowanie w różnych dziedzinach. Jeżeli natomiast chodzi o sztuczną inteligencję, to nie ma on nic przeciwko kreatywnemu jej wykorzystaniu również w branży muzycznej. Ale choć AI potrafi wygenerować już całkiem dobrze brzmiące utwory, to przecież na koncertach hologramy czy awatary nie dostarczą odbiorcom takich emocji, jakie towarzyszą występom prawdziwych artystów.