Newsy

Kinga Rusin: moje córki raczej nie wiążą swoich planów zawodowych z dziennikarstwem

2019-09-12  |  06:55

Gwiazda „Dzień dobry TVN” nie zamierza wpływać na decyzje córek odnośnie do ich zawodowej przyszłości. Przypuszcza, że żadna z dziewcząt nie wiąże planów z dziennikarstwem, obie interesują się bowiem przede wszystkim stosunkami międzynarodowymi. Młodsza odbyła jednak staż w prestiżowym portalu należącym do Economist Group, zajmującym się polityką międzynarodową.

Kinga Rusin ma dwie dorosłe córki: Polę oraz Igę. Starsza z dziewcząt właśnie skończyła studia licencjackie na Wydziale Stosunków Międzynarodowych Uniwersytetu Warszawskiego, młodszego natomiast studiuje na II roku w London School of Economics – historię oraz, podobnie jak siostra, stosunki międzynarodowe.

I chyba ani jedna, ani druga nie wiąże swoich planów z dziennikarstwem, chociaż życie różne rzeczy przynosi – mówi Kinga Rusin agencji informacyjnej Newseria Lifestyle. 

Gwiazda Dzień Dobry TVN twierdzi, że obie jej córki najbardziej interesują stosunki międzynarodowe i w tej dziedzinie odbywały praktyki studenckie. Tego rodzaju staże oferuje m.in. Komisja Europejska w Brukseli. Młodsza córka Kingi Rusin wybrała jednak praktyki związane z dziennikarstwem, choć nie telewizyjnym.

Można właśnie tak jak moja młodsza córka pracować w czasie wakacji w „Politico”, największym portalu politycznym świata i tam zdobywać szlify, wiedzę na temat stosunków międzynarodowych. Ale co one będą robić, nie mam bladego pojęcia – mówi dziennikarka.

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Partner Serwisu Zdrowie

Viatris

Media

Styl życia

Maria Sadowska: Niektórym się nie chce i zamiast malowania pisanek używają gotowych barwników albo naklejek. Dla mnie to jedna z najważniejszych tradycji świątecznych

Reżyserka podkreśla, że w kultywowaniu tradycji przygotowywania pisanek nigdy nie wybiera drogi na skróty. Nie dla niej więc gotowanie jajek w łupinach cebuli czy ozdabianie naklejkami. Maria Sadowska preferuje ręcznie malowane pisanki i tuż przed Wielkanocą angażuje do tego swoich bliskich. Jej zdaniem to doskonała okazja do pogłębienia relacji rodzinnych, a także do uruchomienia czasem uśpionych pokładów wyobraźni i kreatywności.

Handel

Polacy jedzą coraz mniej jaj. Częściej sięgają po te z chowu alternatywnego, za które są skłonni zapłacić więcej

Od 10 lat sukcesywnie rośnie udział alternatywnych systemów chowu kur niosek. Pochodzi z nich już co trzecie opakowanie jaj, choć nadal w klatkach żyje ponad 37 mln kur. Stopniowe zmiany w hodowli to skutek większej świadomości konsumentów, za którymi podąża branża HoReCa. Są oni gotowi nawet zapłacić więcej za jajka, które pochodzą z chowu nieklatkowego.