Newsy

Krzysztof Gojdź: Polski show-biznes jest trochę jak wieś. Naszym gwiazdom daleko do światowych

2017-06-07  |  06:47

Polskim gwiazdom daleko do światowych uważa lekarz. Chwali otwartą i przyjacielską postawę aktorów i celebrytów poznanych podczas Festiwalu Filmowego w Cannes. Uważa, że w porównaniu z nimi rodzime gwiazdy bywają zbyt wyniosłe.

W końcu maja Krzysztof Gojdź wybrał się do Cannes, gdzie uczestniczył w jednym z najsłynniejszych festiwali filmowych na świecie. Jeden z wieczorów lekarz spędził na zamkniętej imprezie na jachcie należącym do Leonardo DiCaprio. W mediach społecznościowych opublikował zdjęcia, na których pozuje w towarzystwie Willa Smitha oraz Paris Hilton.

– Miałem okazję poznać tam prawdziwe, światowe gwiazdy, być na gali amfAR, czyli takiej najbardziej lansiarskiej gali w Cannes – mówi Krzysztof Gojdź agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Gospodarz programu „Niezwykłe przypadki medyczne” jest obecnie jednym z ulubionych lekarzy polskich gwiazd. Z wieloma gwiazdami łączy go przyjaźń, chętnie pokazuje się też w ich towarzystwie na imprezach lifestyle'owych. Dobrze poznał świat polskiego show-biznesu, a po pobycie w Cannes nie ukrywa swojej krytycznej oceny.

– Polska to jednak jest trochę wieś, jeśli chodzi o podejście do show-biznesu i ten show-biznes. Nie krytykuje tutaj absolutnie wsi, bo kocham wieś i można kochać polski show-biznes, ale uważam, że polskim gwiazdom daleko jeszcze jest do tych światowych – mówi Krzysztof Gojdź.

Zdaniem lekarza polskie gwiazdy to często osoby wyniosłe, uważające, że zajmują uprzywilejowaną pozycję w społeczeństwie. Podczas pobytu w Cannes miał okazję porozmawiać z kilkoma zachodnimi gwiazdami i zauważył ich serdeczny stosunek do osób spoza show-biznesu.

To nie są wyniosłe osoby, jak bardzo często u nas w Polsce to wygląda. Są to osoby przyjazne, no kim ja jestem – po prostu Krzysztofem Gojdziem z Polski, nie znają mnie, ale rozmawiali ze mną jak ze swoimi przyjaciółmi, bardzo otwarcie i to mi się bardzo podobało – mówi Krzysztof Gojdź.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

NEWSERIA POLECA

Bezpieczeństwo najważniejsze dla pacjentów decydujących się na zabiegi korekty wad wzroku

Wady refrakcji, takie jak krótkowzroczność, astygmatyzm czy starczowzroczność, można skutecznie i trwale usunąć. Kwestii bezpieczeństwa zabiegów korekcji wad wzroku dotyczy najwięcej obaw pacjentów, którzy myślą o takim kroku. Tutaj z pomocą przychodzą certyfikaty spełnianych norm jakości, akredytacje poszczególnych placówek oraz potwierdzenie kwalifikacji lekarzy chirurgów.

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Muzyka

Dawid Kwiatkowski: Padłem ofiarą oszustów, którzy na mnie nieuczciwie zarabiali. Teraz jestem też swoim księgowym, liczę pieniądze i sprawdzam umowy

Artysta przyznaje, że w branży muzycznej są ludzie, którzy zamiast wspierać młodych wykonawców w budowaniu kariery, po prostu chcą tylko zarobić na swoich „podopiecznych”. Dawid Kwiatkowski przestrzega więc wszystkich, którzy stają na scenie „Must Be the Music” i innych talent show, by nie ufali każdemu, kto się do nich odezwie po programie i zaproponuję współpracę, bo bardzo możliwe, że będzie mu zależało tylko na tym, by wykorzystać ich „pięć minut” dla własnych korzyści. On sam również padł ofiarą takich oszustów i musiał walczyć z nimi w sądzie.

Prawo

Tak zwana sztuczna twórczość coraz popularniejsza. Wyzwaniem pozostają kwestie praw autorskich

Rosnąca popularność narzędzi AI spowodowała, że powstaje coraz więcej „dzieł sztuki”, będących wytworem działania algorytmów, które potrafią m.in. tworzyć muzykę dopasowaną do preferencji i nastroju, malować obrazy, a nawet pisać poezję czy scenariusze filmowe. To rodzi szereg wyzwań dotyczących praw autorskich. Są także wątpliwości dotyczące ochrony dzieł, z których AI się uczy. Narzucanie prawnych zakazów i obostrzeń może jednak nie przynieść efektów.

Podróże

Radosław Majdan: W Grecji zaginęła mi walizka. To jest kraj lekkoduchów, wszystko odkładają na jutro, a pracę traktują drugorzędnie

Były piłkarz przyznaje, że z perspektywy uczestników program „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory” to bardzo wymagające przedsięwzięcie. Dla niego ten format okazał się nie tylko testem fizycznym, ale także emocjonalnym, bo trzeba było stawić czoła zarówno rywalom, jak i własnym słabościom. Radosław Majdan zdradza też, że emocji nie brakowało już na lotnisku. Tuż po przylocie do Grecji okazało się bowiem, że jego walizka zaginęła. Na szczęście miał przy sobie kilka zapasowych ubrań.