Newsy

Magdalena Lamparska: Przez wiele setek lat kobieca seksualność była schowana w szafie. Teraz panie zaczynają śmielej mówić o swoich potrzebach

2023-11-20  |  06:16

Aktorka chciałaby, żeby film „Cały ten seks” dodał odwagi przede wszystkim kobietom, które rzadko przyznają się do swoich fantazji łóżkowych i wstydzą się mówić o fetyszach. Bohaterowie tej produkcji również je mają, ale nie robią z tego tajemnicy, tylko starają się przełamywać tematy tabu. Magdalena Lamparska uważa, że w związku nie powinno być żadnych niedomówień. Nawet o tych najbardziej wstydliwych sprawach trzeba rozmawiać z bliską osobą, bo tylko w ten sposób można uniknąć nieporozumień i sporów, a udane pożycie seksualne potrafi scalić każdą relację, nawet tę borykającą się z kryzysem.

Komedia „Cały ten seks” dostępna na Prime Video opowiada historię sześciu par, które są na różnych etapach związku i zmagają się z szeregiem wyzwań oraz rozmaitych problemów. Magdalena Lamparska i Piotr Witkowski wcielają się w Alicję i Roberta, którzy desperacko próbują począć dziecko. Zarówno oni, jaki i pozostali bohaterowie mają jakieś fantazje seksualne, niektóre zupełnie pospolite, inne całkiem szalone.

– Tych fantazji będzie tyle, ile jest naszych bohaterów, w sensie każda para prowadzi swój wątek, można powiedzieć, z fetyszem, który jest też profesjonalnie nazwany. I właśnie będziemy pokazywać, jak bardzo nie potrafimy czasami się przyznać albo porozmawiać szczerze na ten temat. Bo paradoksalnie ten film nie jest o fetyszach, tylko jest o relacjach, o tym, co kulturowo zostało nam narzucone. Kobieca seksualność przez wiele setek lat była po prostu schowana w szafie, a teraz kobiety zaczynają śmielej mówić o tym, czego potrzebują, czego chcą – mówi agencji Newseria Lifestyle Magdalena Lamparska.

Nowa produkcja Tomasza Mandesa to pierwsza polska komedia produkcji własnej Amazon Prime. Aktorka ma nadzieję, że nie tylko dostarczy ona widzom sporej dawki humoru, ale także stanie się przyczynkiem do dyskusji.

– Kino coraz śmielej pokazuje seksualność. I wydaje mi się, że tego się już nie da zatrzymać, że kobiety nie chcą już definicji seksu, że jest to jakiś temat tabu. I właśnie ten film może być też dobrym przekazem tego, jak jest – mówi.

Magdalena Lamparska zauważa, że niezależnie od wieku partnerów i statusu związku o pewnych rzeczach nadal wstydzimy się rozmawiać ze swoją drugą połową. Artystka zachęca więc do tego, by pozbyć się blokad, stereotypów i uprzedzeń, bo tylko w ten sposób można budować relację opartą na szczerości.

– Dlatego fajnie byłoby zobaczyć ten film, który jest komedią, który nada trochę lżejszy ton problemom. Wydaje mi się, że jeżeli jesteśmy w dobrej relacji, kiedy możemy ze sobą porozmawiać o różnych rzeczach, to temat seksu nie jest tematem tabu. I też nasi niektórzy bohaterowie zwyciężają te perypetie związkowe i potrafią się dogadać, a niektórzy nie – zdradza aktorka.

Jej zdaniem, choć trudno jest nam się przyznać do swoich fantazji łóżkowych i skrzętnie je skrywamy, to ogólnie lubimy rozmawiać na temat seksu. Nie unikamy też pikantnych żartów.

– Wydaje mi się, że Polacy mają duże poczucie humoru i potrafią żartować z seksualności. Zresztą w 2015 roku zrobiłam spektakl „Klaps! 50 twarzy Greya” w Teatrze Polonia. Jest to pastisz, czyli taki wybitny tekst, który się naśmiewa z tego typu literatury, ale też żartujemy tam na tematy seksualne. I do tej pory zagraliśmy ponad 200 spektakli w Polsce i na całym świecie, więc wydaje mi się, że na pewno, absolutnie widzowie są gotowi na film „Cały ten seks” i nie dopatruję się tutaj żadnych kontrowersji – dodaje Magdalena Lamparska.
 

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Teatr

Eliza Rycembel: Sztukę „Czułe słówka” zrobiliśmy na podstawie znanego filmu. Udało się uwspółcześnić tę historię i przenieść ją na nasze realia

Już po pierwszych przedstawieniach Eliza Rycembel i Krzysztof Dracz widzą, że bardziej współczesna teatralna wersja obsypanego Oscarami kinowego hitu sprzed 40 lat również przypadła do gustu widzom. „Czułe słówka” w reżyserii Pawła Paszta to historia wzruszająca, ale nie ckliwa, z odpowiednią dozą akcentów dramatycznych i komediowych. Spektakl opowiada o trudnej relacji nadopiekuńczej matki i córki, która czując się przytłoczona jej miłością i oczekiwaniami, decyduje się na szybkie małżeństwo i opuszczenie domu.

Inwestycje

Polskie wybrzeże przyciąga coraz więcej turystów z zagranicy. Apartamenty nad morzem wracają do łask inwestorów

Polskie wybrzeże z każdym rokiem cieszy się rosnącym zainteresowaniem krajowych, ale i zagranicznych turystów – głównie z Niemiec, Czech, Szwecji i Norwegii. Tym, co przyciąga ich nad Bałtyk, są m.in. ceny, które wciąż pozostają konkurencyjne w stosunku do cen innych, popularnych destynacji wakacyjnych, jak i dobra baza noclegowa. Nadmorskie hotele i apartamenty w sezonie notują nawet ponad 90-proc. obłożenie, a zainteresowanie inwestowaniem w takie obiekty nie słabnie. Apartamenty typowo pod wynajem – wykończone pod klucz, w dobrej lokalizacji, z operatorem i gwarancją comiesięcznego zysku – są popularne wśród osób, którym zależy na zabezpieczeniu i pomnożeniu swoich oszczędności, które jednocześnie oczekują, by formalności związane obsługą lokalu były dla nich jak najmniej angażujące.

Media

Katarzyna Dowbor: Niektórym bohaterom programu „Nasz nowy dom” pomagam do dziś. A moje nazwisko otwiera drzwi, których inaczej nie można otworzyć

Prezenterka przyznaje, że historia wielu bohaterów programu „Nasz nowy dom” poruszyła ją do tego stopnia, że postanowiła im pomagać także na własną rękę, już poza kamerami. I mimo że teraz nie jest już związana z tym formatem Polsatu, to nadal ma kontakt z niektórymi uczestnikami i wspiera ich, jak tylko może. Katarzyna Dowbor podkreśla, że dużą satysfakcje daje jej to, że ktoś chętnie korzysta z jej rad i życiowego doświadczenia. Ma też żal do władz Polsatu, że nadal nie poznała powodów ich decyzji dotyczącej zmiany gospodyni programu, który tworzyła od podszewki.