Mówi: | Magdalena Ogórek |
Funkcja: | dziennikarka, historyk sztuki |
Magdalena Ogórek: Piszę kolejną książkę na temat dóbr polskiej kultury zrabowanych podczas II wojny światowej. Informacje przeze mnie pozyskane będą zaskakujące i hipnotyzujące
Poza pracą w TVP prezenterka w dalszym ciągu prowadzi prywatne śledztwo tropiące niemiecką grabież dzieł sztuki z okupowanych ziem Rzeczypospolitej i przygotowuje się do napisania kolejnej książki na ten temat. Materiały do nowej publikacji zbiera m.in. we Włoszech i w Niemczech, gdzie udało jej się przekonać do rozmowy świadka tamtych wydarzeń, który do tej pory nie udzielił wywiadu żadnemu innemu dziennikarzowi. Magdalena Ogórek podkreśla, że precyzyjny research jest już zrobiony, teraz tylko musi siąść i przelać wszystko na papier.
– Na takim typowym wypoczynku byłam w tym roku w Polsce, na Dolnym Śląsku, ale zbierałam też materiały do nowej książki, więc połączyłam trochę wakacje z pobytem za granicą i byłam w Bolzano w północnych Włoszech. Przywiozłam stamtąd świetny materiał, który, mam nadzieję, w końcu mi się uda pisać, bo w związku z brakiem czasu nie wiem, kiedy siądę do pisania, ale mam nadzieję, że wkrótce – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Magdalena Ogórek.
W swojej poprzedniej książce zatytułowanej „Lista Wachtera. Generał SS, który ograbił Kraków” gwiazda TVP skrupulatnie poszukiwała zagrabionych skarbów polskiej kultury, m.in. krakowskiej „Walki karnawału z postem” Bruegla, za której kopię płacono 20 mln funtów, a także gotyckich i renesansowych mebli oraz cennych numizmatów. Udało jej się ustalić, że gromadzono je w zamku pod Wiedniem. W nowej publikacji będzie kontynuować tę tematykę, bo w tej sprawie wciąż pojawiają się nowe, niezwykle ciekawe wątki.
– Nie chciałabym zdradzać wielu rzeczy, ale myślę, że będzie ona zaskakująca. Oczywiście znowu będzie się koncentrowała wokół zrabowanych dóbr kultury podczas II wojny światowej, ale znalazłam niezwykłe materiały, które dotyczyły ucieczki niemieckich i austriackich zbrodniarzy wojennych po wojnie, próby budowania sobie nowego życia i braku rozliczeń, ludobójstwa, tej zbrodni. Te informacje, które pozyskałam w archiwach, ale też od ostatnich świadków historii, na pewno będą mocno zaskakujące i hipnotyzujące dla czytelnika – mówi dziennikarka.
Magdalena Ogórek nie ukrywa, że dotarcie do takich informacji nie jest łatwe i zajmuje sporo czasu, ale ona ma już doświadczenie w szukaniu rzetelnych źródeł i wyjątkowych świadków historii.
– Jeśli chodzi o zbieranie materiałów, to odpukać, idzie mi nieźle, podobno mam dar przekonywania. Zresztą w Niemczech udało mi się namówić osobę, nie mogę dzisiaj zdradzić kogo, ale taką osobę, która nigdy nie udzieliła wywiadu niemieckiemu dziennikarzowi, a na rozmowę ze mną się zgodziła – dodaje.
Czytaj także
- 2024-07-16: Handel odczuwa kryzys demograficzny. Pracownicy zagraniczni i automatyzacja sposobem na niedobór kadr
- 2024-06-26: Katarzyna Dowbor: Kocham Andaluzję. Z przyjemnością jeżdżę tam na wakacje do domu moich dzieci
- 2024-07-10: Katarzyna Pakosińska: Cieszę się, że miałam odwagę podjąć decyzję o rozstaniu z Kabaretem Moralnego Niepokoju. Rwało mnie już wtedy gdzie indziej
- 2024-06-19: Katarzyna Pakosińska: Bardzo interesujemy się z mężem Dalekim Wschodem. Marzy nam się lot do Korei, by lepiej poznać tamtejszą historię i kulturę
- 2024-06-03: Filip Chajzer: Ciągły hejt i to, że non stop musiałem z kimś walczyć, przestało mi się spinać ze sobą. Moje 40. urodziny to jest rozpoczęcie gry już na moich zasadach
- 2024-06-11: Filip Chajzer: Przyszłości nie chciałbym wiązać z mediami, ale z biznesem. W telewizji chcę być tylko hobbystycznie, bo jestem urodzonym reporterem
- 2024-06-13: Anna Kalczyńska: Ostatni rok dał mi duży oddech i dziś już oglądam „Dzień Dobry TVN” z dystansem. Zmiany doceniamy po jakimś czasie
- 2024-05-10: Rafał Zawierucha: Nie ma nic piękniejszego w życiu niż posiadanie dziecka. Uwielbiam wracać do domu do moich cudownych dziewczyn i spędzać z nimi czas
- 2024-06-04: Magdalena Boczarska: Spektakl „Wypiór” rozprawia się z mitem romantyzmu i z postacią Adama Mickiewicza. Nasz wieszcz wcale nie był takim kryształowym bohaterem i wielkim patriotą, za jakiego go uznajemy
- 2024-06-27: Mateusz Banasiuk: Żałuję, że dzisiaj tak rzadko pisze się sztuki wierszem. Dla aktora to prawdziwy sprawdzian umiejętności
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
![](/files/1922771799/n-innowacje_1.png)
Jedynka Newserii
![](/files/1922771799/n-biznes_1.png)
Teatr
![](/files/1922771799/czule-slowka-aktorzy-ram,w_274,r_png,_small.png)
Eliza Rycembel: Sztukę „Czułe słówka” zrobiliśmy na podstawie znanego filmu. Udało się uwspółcześnić tę historię i przenieść ją na nasze realia
Już po pierwszych przedstawieniach Eliza Rycembel i Krzysztof Dracz widzą, że bardziej współczesna teatralna wersja obsypanego Oscarami kinowego hitu sprzed 40 lat również przypadła do gustu widzom. „Czułe słówka” w reżyserii Pawła Paszta to historia wzruszająca, ale nie ckliwa, z odpowiednią dozą akcentów dramatycznych i komediowych. Spektakl opowiada o trudnej relacji nadopiekuńczej matki i córki, która czując się przytłoczona jej miłością i oczekiwaniami, decyduje się na szybkie małżeństwo i opuszczenie domu.
Inwestycje
Polskie wybrzeże przyciąga coraz więcej turystów z zagranicy. Apartamenty nad morzem wracają do łask inwestorów
![](/files/1922771799/lipinski-apartamenty-foto,w_133,r_png,_small.png)
Polskie wybrzeże z każdym rokiem cieszy się rosnącym zainteresowaniem krajowych, ale i zagranicznych turystów – głównie z Niemiec, Czech, Szwecji i Norwegii. Tym, co przyciąga ich nad Bałtyk, są m.in. ceny, które wciąż pozostają konkurencyjne w stosunku do cen innych, popularnych destynacji wakacyjnych, jak i dobra baza noclegowa. Nadmorskie hotele i apartamenty w sezonie notują nawet ponad 90-proc. obłożenie, a zainteresowanie inwestowaniem w takie obiekty nie słabnie. Apartamenty typowo pod wynajem – wykończone pod klucz, w dobrej lokalizacji, z operatorem i gwarancją comiesięcznego zysku – są popularne wśród osób, którym zależy na zabezpieczeniu i pomnożeniu swoich oszczędności, które jednocześnie oczekują, by formalności związane obsługą lokalu były dla nich jak najmniej angażujące.
Media
Katarzyna Dowbor: Niektórym bohaterom programu „Nasz nowy dom” pomagam do dziś. A moje nazwisko otwiera drzwi, których inaczej nie można otworzyć
![](/files/1922771799/dowbor-nasz-nowy-dom-foto-1,w_133,_small.jpg)
Prezenterka przyznaje, że historia wielu bohaterów programu „Nasz nowy dom” poruszyła ją do tego stopnia, że postanowiła im pomagać także na własną rękę, już poza kamerami. I mimo że teraz nie jest już związana z tym formatem Polsatu, to nadal ma kontakt z niektórymi uczestnikami i wspiera ich, jak tylko może. Katarzyna Dowbor podkreśla, że dużą satysfakcje daje jej to, że ktoś chętnie korzysta z jej rad i życiowego doświadczenia. Ma też żal do władz Polsatu, że nadal nie poznała powodów ich decyzji dotyczącej zmiany gospodyni programu, który tworzyła od podszewki.