Mówi: | Magdalena Schejbal |
Funkcja: | aktorka |
Magdalena Schejbal: Bycie jurorem to wielka odpowiedzialność. To decydowanie o artystycznych losach nominowanych osób
Artysta musi się liczyć z ciągłą oceną swojej pracy – mówi gwiazda. Dokonują jej widzowie i jurorzy na festiwalach, przy czym werdykt tych drugich może zdecydować o dalszej karierze artysty. Na jurorach spoczywa więc ogromna odpowiedzialność – Magdalena Schejbal z doświadczenia wie, że bycie członkiem jury nie jest łatwym zadaniem.
W poniedziałek 25 marca po raz 21. przyznano Polskie Nagrody Filmowe „Orły”. Najwięcej, bo aż siedem, statuetek zdobyli twórcy filmu „Zimna wojna”, czterema nagrodzono obraz „Kler”, a dwoma film „Kamerdyner”. Tym razem, ze względu na obowiązki zawodowe, Magdalena Schejbal nie była w stanie oglądać transmisji z gali w Teatrze Polskim, doskonale zna jednak zarówno przebieg uroczystości, jak i wielkich przegranych i wygranych.
– Myślę, że wszyscy, ja również, śledzimy to, co się dzieje w naszym świecie artystycznym, i doskonale się też orientuję, jak to w tym roku wyglądało i w każdych poprzednich latach – mówi aktorka agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
Gwiazda nie jest w stanie wyjaśnić, jakimi kryteriami posługują się osoby oceniające pracę artystów, nie tylko z branży filmowej. Zdaje sobie jednak sprawę z tego, że artysta zawsze będzie oceniany, czy to przez widzów, czy przez profesjonalnych jurorów, uważa więc, że należy ten fakt zaakceptować i przyzwyczaić się do niego.
– Myślę, że to jest kwestia, która zaczyna się już na początku naszej edukacji, czyli szkoły teatralne, a w naszym późniejszym życiu nam zawsze towarzyszy – mówi Magdalena Schejbal.
Aktora kilkakrotnie zasiadała w jury, zdaje więc sobie sprawę z tego, że podjęcie decyzji o przyznaniu nagrody zawsze jest trudne i wynika z subiektywnych przesłanek. Podkreśla też, że nagrody niejednokrotnie decydują o dalszych losach czy to samego artysty czy też projektu artystycznego, bycie jurorem bywa więc równoznaczne z decydowaniem o czyimś losie zawodowym.
– Jest to olbrzymia odpowiedzialność dla tych, którzy o tym decydują. Jest to trudne, ale jak widać potrzebne, bo wielu tego oczekuje, więc takie życie – mówi Magdalena Schejbal.
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Gwiazdy

Iwona Guzowska: Są dyscypliny sportu ociekające złotem jak piłka nożna. W innych wysiłek jest dużo większy i osiągnięcia kosmiczne, a nie ma sponsorów
Była pięściarka zauważa, że piłkarze, tenisiści czy skoczkowie narciarscy są w dużo bardziej komfortowej sytuacji niż zawodnicy specjalizujący się w innych dyscyplinach sportu, którzy często muszą funkcjonować bez wsparcia sponsorów. Na podstawie własnych doświadczeń Iwona Guzowska dobrze wie, że ścieżka kariery sportowej nie jest usłana różami.
Nowe technologie
Przez brak więzi z rodzicami dziecko szuka wsparcia w smartfonie. Psychiatrzy ostrzegają przed taką pułapką

Objawy problematycznego używania internetu (PUI), czyli sytuacji, gdy korzystanie z sieci może wymykać się spod kontroli, dotyczy nawet czterech na 10 nastolatków. 31 proc. z nich wykazuje wysokie natężenie wskaźników PUI, a 8 proc. – bardzo wysokie – wynika z badania prowadzonego przez Fundację Dajemy Dzieciom Siłę. Psychologowie zauważają, że kiedyś to starsze pokolenia przekazywały młodszym wiedzę, wskazywały system wartości i społeczne zasady niezbędne do funkcjonowania w świecie. Teraz co prawda władza formalnie należy do rodzica, natomiast źródłem wiedzy nastolatka jest smartfon i to on często zastępuje relacje z przyjaciółmi i członkami najbliższej rodziny.
Gwiazdy
Radosław Majdan: Do swojego domu chamstwa nie zapraszam i tak samo jest z Instagramem. Jeżeli ktoś zachowuje się nieładnie, to z dużą przyjemnością go blokuję

Były bramkarz zaznacza, że nie zamierza przejmować się negatywnymi opiniami obcych ludzi. Konstruktywna krytyka jest mile widziana, ale hejt, który często przybiera formę wulgarnych i krzywdzących komentarzy, jest dla niego nie do zaakceptowania. Dlatego on sam decyduje, kogo wpuszcza zarówno do swojego życia, jak i do przestrzeni wirtualnej.