Mówi: | Maja Frykowska |
Maja Frykowska: Żyjemy w bardzo trudnych i dziwnych czasach. Powinniśmy się zastanowić, w którym miejscu jesteśmy i dokąd zmierzamy
Maja Frykowska nie kryje satysfakcji z tego, że mogła być na koncercie Stinga, na żywo delektować się jego głosem i emocjonalnymi utworami, a później stanąć z nim twarzą w twarz i chwilę porozmawiać. Jak zaznacza, na takie wyjątkowe chwile czeka się całe życie. Duże znaczenie ma dla niej również to, że był to koncert z ważnym przesłaniem.
Koncert Stinga na Stadionie Narodowym w Warszawie to jedno z najważniejszych wydarzeń muzycznych tego roku. Wśród publiczności nie zabrakło znanych osób, które chętnie relacjonowały na Instagramie to, co dzieje się na scenie. Krótkim filmikiem nagranym w kulisach podzieliła się także Maja Frykowska. Post opatrzyła wymownym opisem: „Kiedy niczego nie oczekujesz, a tu taka niespodzianka”.
– Udało mi się porozmawiać ze Stingiem i to było dla mnie ekscytujące przeżycie. W ogóle się nie spodziewałam tego, co się wydarzyło. Bardzo miły, sympatyczny człowiek, niewynoszący się i naprawdę widać klasę w nim – mówi agencji Newseria Lifestyle Maja Frykowska.
Producentka filmowa jest pod wrażeniem otwartości Stinga. Docenia to, że artysta znajduje czas, by po koncercie spotkać się z fanami, porozmawiać z nimi i długo pozować do wspólnych zdjęć.
– Pierwszą rzeczą, jak się zobaczyliśmy, to powiedziałam do niego, że moja mama jest jego fanką i właściwie chyba kocha się w nim od młodych lat. On odpowiedział: okej, to w takim razie zróbmy sobie zdjęcie – mówi.
W trakcie koncertu Sting mówił o demokracji, tyranach i rosyjskiej agresji na Ukrainę. Jego słowa tłumaczył zaproszony przez muzyka na scenę Maciej Stuhr. Artysta apelował: „Demokracja została zaatakowana. Zaatakowana w każdym kraju na świecie. Jeśli nie będziemy jej bronić, stracimy ją na zawsze. Ale demokracja to bałagan. Demokracja to frustracja. Demokracja bywa nieskuteczna. Wymaga ciągłej uwagi, ciągłej naprawy. Ale wciąż warto o nią walczyć. Bo alternatywa dla demokracji to koszmar. Alternatywa dla prawdziwej demokracji to więzienie. Więzienie umysłu. Alternatywa dla demokracji to przemoc, opresje, zniewolenie i milczenie. Ta alternatywa nazywa się tyranią”. Zdaniem Mai Frykowskiej to ważne słowa, obok których nie można przejść obojętnie.
– Osoby, które dla wielu są autorytetem, jak najbardziej powinny wypowiadać swoje zdanie i dzielić się refleksją na temat tego, co się dzieje na świecie. On powiedział, że nasza demokracja jest zagrożona i w pewnym sensie zgodzę się z tym. Rzeczywiście żyjemy w bardzo trudnych i dziwnych czasach. I myślę, że to jest moment dla nas wszystkich, żebyśmy zastanowili się, w którym miejscu jesteśmy i dokąd zmierzamy – podkreśla.
Jej zdaniem taka refleksja jest jak najbardziej potrzebna, ponieważ w dobie mediów społecznościowych i gąszczu różnych informacji łatwo się pogubić. By znaleźć właściwy kierunek, potrzebny jest więc głos rozsądku.
– Każdy z nas ma obowiązek mówienia o dobrych rzeczach i ukierunkowywania ludzi w taki sposób, żeby oni się nie gubili w dzisiejszym życiu. Bo często młodzi ludzie nie mają na siebie konkretnego pomysłu, a po drugie – żyjemy w takim płaskim świecie i to powoduje całkowity chaos. Rzeczywistość internetowa zaczyna się zacierać z tą, w której żyjemy na co dzień, i to powoduje bardzo duże frustracje. Jest bardzo dużo depresji wśród młodych ludzi, samobójstw, bo ludzie kompletnie nie potrafią się odnaleźć w tej rzeczywistości, w której żyją – dodaje Maja Frykowska.
Czytaj także
- 2024-09-19: Wejście Ukrainy do UE może zająć jeszcze długie lata. Miałoby ono duży wpływ na polskie rolnictwo i rynek pracy
- 2024-09-03: Po 2,5 roku wojny w Ukrainie temat bezpieczeństwa i odporności państwa pozostaje dominującym w debacie publicznej. Nie tylko w aspekcie militarnym
- 2024-09-04: Poza systemem edukacji może być kilkadziesiąt tysięcy ukraińskich dzieci w Polsce. Od września duża część z nich trafiła do polskich szkół
- 2024-08-28: Listopadowe wybory w USA mogą się przełożyć na dalszy przebieg wojny w Ukrainie. Możliwy też wpływ na kampanię prezydencką w Polsce
- 2024-08-23: Maja Sablewska: Musieliśmy przeformatować mój program, bo zmienia się moda i społeczeństwo. Jest więcej tolerancji, a kobiety są bardziej odważne
- 2024-08-07: Maja Klajda (Miss Polonia 2024): W konkursie chodzi nie tylko o piękno zewnętrzne, ale też o możliwość udziału w projektach charytatywnych. Wiem, że mogę wiele osiągnąć
- 2024-09-02: Maja Klajda (Miss Polonia 2024): Młodzież i dzieci są teraz mocno przebodźcowane. Od września będę odwiedzać szkoły i szerzyć wśród uczniów wiedzę na temat pomocy psychologicznej
- 2024-08-22: Maja Klajda (Miss Polonia 2024): Musiałam przełożyć sesję egzaminacyjną na wrzesień. Poświęciłam wszystko dla konkursu Miss Polonia
- 2024-07-26: Rośnie ryzyko wybuchu epidemii w Strefie Gazy. Brakuje czystej wody, kanalizacji i toalet, a w zniszczonej enklawie wykryto polio
- 2024-05-29: Infrastruktura krytyczna w polskich miastach jest dobrze chroniona. Nadal są jednak słabe punkty
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Dom i ogród
Mateusz Gessler: Gastronomia mocno się zmienia, bo i portfele naszych klientów się zmieniają. Widać, że zamawiają mniej
Choć w obecnych czasach prowadzenie dobrze prosperującej restauracji to duże wyzwanie i sztuka wyboru, to Mateusz Gessler się nie poddaje. Jak zauważa, Polacy, a w szczególności mieszkańcy Warszawy, nie chcą porzucać swoich nawyków i nadal chętnie odwiedzają swoje ulubione restauracje, by zjeść dobry obiad czy kolację. Zamówienia nie są już może takie duże jak kiedyś, ale on sam cieszy się i z tego, bo jak podkreśla, lepiej mniej niż wcale.
Gwiazdy
Krzysztof Skórzyński: Spełniłem swoje marzenie i uczę młodzież w szkole. To zawód niedoceniany na bardzo wielu płaszczyznach
Gospodarz „Dzień Dobry TVN” spełnia się także w zawodzie nauczyciela. W jednym z warszawskich liceów prowadzi lekcje wiedzy o społeczeństwie, ale nie w tradycyjnej odsłonie. W jego autorskim programie jest bowiem sporo elementów dziennikarskich. Krzysztof Skórzyński zauważa, że pedagodzy nie są odpowiednio wynagradzani. Dodatkowo prestiż zawodu nauczyciela jest teraz przerażająco niski, a tym samym spada satysfakcja z jego wykonywania.
Problemy społeczne
W Polsce rodzi się coraz mniej dzieci. Zdrowiu reprodukcyjnemu wciąż poświęca się za mało uwagi w debacie o dzietności i polityce rodzinnej
W 2023 roku urodziło się 272 tys. dzieci, czyli najmniej od II wojny światowej. Tegoroczne dane są jeszcze gorsze. W pierwszej połowie 2024 roku zarejestrowano ok. 126,5 tys. urodzeń, czyli o blisko 12,5 tys. mniej niż rok wcześniej – wynika z danych GUS. W kwestii zastępowalności pokoleń na znaczeniu zyskuje problematyka zdrowia reprodukcyjnego. WHO uważa problemy z płodnością kobiet i mężczyzn za istotny problem zdrowotny. – To temat, który w ogóle nie jest podejmowany – ocenia prof. dr hab. Elżbieta Gołata, przewodnicząca Komitetu Nauk Demograficznych PAN. – Nie tylko zdrowie reprodukcyjne, ale w ogóle stan zdrowia ludności to jedno z najważniejszych wyzwań demograficznych i społecznych.