Mówi: | Maja Sablewska |
Funkcja: | doradca wizerunkowy, prezenterka telewizyjna |
Maja Sablewska: Nie stawiam na show, tylko pomagam ludziom. Mój program nie ma konkurencji
W swoim atelier Maja Sablewska gościła już niemal setkę osób. Wysłuchała wielu wzruszających historii, rozwiała życiowe wątpliwości bohaterów i znalazła lek na ich miłosne rozterki. Nie szczędziła też mocnych słów i nie raz stosowała radykalne metody. W dziewiątej edycji „Sablewskiej sposób na modę” stylistka bierze też na celownik panów. Pokaże im, że dbanie o wygląd jest wbrew pozorom czymś bardzo męski.
Nowy sezon programu „Sablewskiej sposób na modę” emitowanego na antenie TVN Style to dziesięciu bohaterów, dziesięć nowych historii i dziesięć różnych problemów, z którymi się zmagają. Maja Sablewska po raz kolejny podejmuje się ogromnego wyzwania, bowiem nie tylko chce zrewolucjonizować życie oraz garderoby uczestników produkcji, lecz także przygotowała dla nich mnóstwo dotąd nieprezentowanych porad i modowych sztuczek. Zaskoczy ich niesamowitymi niespodziankami, a także zabierze w wyjątkowe miejsca.
– To będzie zaskakujący sezon. Wydawało mi się, że już nic mnie nie zaskoczy w kolejnej edycji mojego programu od czterech lat. Okazuje się, że 9. sezon to niesamowite osobowości, fajni ludzie, bardzo odważni ludzie, którzy mówią o swoich problemach w bardzo prostolinijny sposób – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Lifestyle Maja Sablewska, doradca wizerunkowy, prezenterka telewizyjna.
Sablewska uważa, że motorem napędowym jej programu są właśnie niezwykli bohaterowie, czasem nieco zagubieni i pełni kompleksów. W czasie spotkania dowiedzą się, czym tak naprawdę jest styl i co powinni mieć w swoich szafach oraz czy to, co noszą, pasuje do ich sylwetek i osobowości. Nie zabraknie także porad, jak poczuć się pełnowartościową kobietą czy prawdziwym mężczyzną.
– Zaskoczyła mnie dziewczyna, która przyszła do mnie szukać porad modowych, odnaleźć swoją modową tożsamość, a jeszcze cztery lata temu była facetem. Niesamowita jest również dziewczyna, która nie ma prawego przedramienia od urodzenia, która też zawsze miała problem z tym, jak to ukryć. Mój program nie jest ani dla modelek, ani dla celebrytów. Kiedyś powiedziałam, że zamieniam gwiazdy na zwykłe Polki i tego się konsekwentnie trzymam, mam wielką radość, kiedy z nimi pracuję – mówi Maja Sablewska.
Program Mai Sablewskiej udowodnił, że prawdziwy doradca wizerunkowy to stanowczo ktoś więcej niż tylko stylista – to lekarz duszy i ciała. Maja Sablewska udowodnia bowiem, że moda jest dla każdego, ale co najważniejsze: „zaczyna się pod ubraniem”. Wszystko po to, aby pomóc Polkom i Polakom odnaleźć zatraconą niegdyś wiarę w siebie i wydobyć z nich głęboko skrywaną siłę.
– Powstało bardzo dużo nowych programów o metamorfozach, ale uważam, że mój program nie ma konkurencji, a nawet jeśli będzie miał podróbki, to zawsze będą to podróbki. Przede wszystkim dlatego, że w moim programie nie stawiam na show, nie stawiam na to, aby kogoś krytykować, kogoś oceniać, ja pomagam ludziom i szukam rozwiązań, taki jest mój cel, to wynika ze mnie. Ktoś, kto robi swoje programy, niech robi to, jak chce, ja nie mam nic przeciwko, kibicuję – mówi Maja Sablewska.
Program „Sablewskiej sposób na modę” emitowany jest w niedziele, o godz. 12:10 na antenie TVN Style.
Czytaj także
- 2024-11-27: Tylko co trzecia firma wdraża zasady zrównoważonego rozwoju. Mniejsze przedsiębiorstwa potrzebują wsparcia w tym procesie
- 2024-11-15: Rok regularnej aktywności fizycznej wydłuża życie w zdrowiu o co najmniej rok. Zmniejsza też absencję chorobową w pracy
- 2024-11-18: Maciej Rock: „Must Be the Music” to jeden z moich ulubionych programów. Szczególnie wspominam Korę
- 2024-11-26: Maciej Rock: „Halo tu Polsat” to bardzo trudny program. Jesteśmy przed kamerami przez trzy godziny i cały czas musimy zachować energię
- 2024-11-25: Sebastian Karpiel-Bułecka: Jurorowanie to nie jest proste zadanie, ale bardzo mnie to rajcuje. Staram się być sprawiedliwy, szczery i rzetelny
- 2024-11-21: Miuosh: Czegoś takiego jak w studiu „Must Be the Music” jeszcze nie przeżyłem. To jest inny świat, to jest rozmach
- 2024-11-12: Polskę czeka boom w magazynach energii. Rząd pracuje nad nowymi przepisami
- 2024-11-08: Samorządy inwestują w mieszkania dla studentów i absolwentów. Chcą w ten sposób zatrzymać odpływ młodych ludzi
- 2024-11-05: Leczenie okulistyczne coraz skuteczniejsze. Pomagają w tym inwestycje w infrastrukturę i nowe technologie
- 2024-10-15: Klaudia Carlos: Nie myślę o konkurowaniu z innymi formatami. „Pytanie na śniadanie” jest programem interdyscyplinarnym i wielopokoleniowym
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Media
Beata Tadla: Ludziom się wydaje, że na wizji wkładamy jakąś maskę, żeby nie pokazywać swojego stosunku do tego, o czym mówimy
Gospodyni „Pytania na śniadanie” bardzo ceni sobie to, że w porannym formacie nie trzeba przyjmować sztywnej pozy i karmić widza sztucznym uśmiechem, tylko można zachowywać się spontanicznie i naturalnie. Jak zapewnia, ona sama przed kamerami nie ukrywa emocji, czasem się wzrusza, a innym razem śmieje do łez. Zdaniem Beaty Tadli widzowie wyczują każdy fałsz, dlatego nie warto udawać i posługiwać się maskami. Trzeba być szczerym i otwartym. Ważna jest przy tym nić porozumienia ze swoim partnerem ekranowym, bo wtedy można sobie pozwolić na więcej.
Uroda
Wiktor Dyduła: W listopadzie wąsy są szczególnym symbolem dbania o zdrowie. Ale na nowy rok może je już zgolę
Co prawda charakterystyczny wąs od dłuższego czasu jest jego znakiem rozpoznawczym, ale wokalista nie chce się przywiązywać do takiego image’u. Już nawet był bliski zmiany, jednak postanowił jeszcze się wstrzymać, chociażby ze względu na to, że trwa listopad, który jest miesiącem solidarności z mężczyznami walczącymi z rakiem prostaty i rakiem jąder. Artyści, dziennikarze i sportowcy zapuszczają w tym czasie wąsy i tym samym zachęcają do badań profilaktycznych.
IT i technologie
Sztuczna inteligencja nie zastąpi pisarzy. Nie tworzy literatury, tylko książki dla zabicia czasu
Kwestia wykorzystania dzieł pisarzy do trenowania algorytmów sztucznej inteligencji budzi coraz większe kontrowersje. Część autorów kategorycznie zabrania takiego używania swoich prac, inni godzą się na to w zamian za proponowane przez niektóre wydawnictwa honoraria. Literaci są jednak zgodni co do tego, że teksty pisane przez SI nigdy nie wejdą do kanonu literatury pięknej. Technologia nie stworzy bowiem nowej wartości artystycznej, lecz powieli już istniejące schematy.