Newsy

Maja Sablewska: zanim kupię nowe ubranie, sprzedaję stare

2014-07-14  |  07:20
Polkom wciąż brakuje odwagi w kreowaniu własnego wizerunku – uważa Maja Sablewska. Zdaniem znanej stylistki Polki nie chcą bawić się strojem i dodatkami w obawie przed krytyką. Ona sama przyznaje, że uwielbia ubrania, ale zanim kupi coś nowego, sprzedaje te ubrania, których nosić już nie zamierza.

Jestem osobą, która od zawsze uwielbiała ubrania i jak jeszcze nie było mnie stać, to pamiętam –  chciałam być oryginalna – wtedy kupowałam wielkie bluzy w second handzie, owijałam się paskiem i robiłam z tego sukienkę. Koleżanki w szkole, pamiętam, mówiły, że to nie jest najlepszy pomysł, ale mnie się podobało –  wyznaje Maja Sablewska w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.

Sablewska przyznaje jednak, że jej szafa pęka już w szwach, więc od pewnego czasu stara się rozważnie dobierać garderobę. Stylistka wyprzedaje część swoich ubrań za pośrednictwem portalu specjalizującego się w sprzedaży używanych ubrań gwiazd.

Ostatnio częściej robię porządki w mojej szafie. Robię tak, że coś sprzedaję i wtedy kupuję coś nowego – mówi Maja Sablewska.

Maja Sablewska z wykształcenia jest menedżerem muzycznym, pracuje także jako doradca wizerunkowy. Jest autorką dwóch książek, w których zawarła swoje porady dotyczące mody oraz zdrowego stylu życia. W 2012 roku zaprojektowała swoją pierwszą kolekcję ubrań. Jako gospodyni programu „Sablewskiej sposób na modę”  pomaga Polkom odnaleźć własny styl ubierania. Zdaniem stylistki kobietom w Polsce wciąż brakuje odwagi, aby bawić się modą.

–  Mamy coraz więcej sklepów i miejsc, gdzie możemy nie tylko przymierzyć ubranie, lecz także dowiedzieć się, co z czym najlepiej połączyć. Mamy coraz więcej programów modowych. Jesteśmy jednak mało odważne. Kapelusz na ulicę to jest jeszcze zbyt ekstrawagancka sprawa. I to mnie martwi, chciałbym moim autorskim programem to zmieniać. Będę robiła wszystko, żeby za parę lat nie było tego problemu – zapewnia Maja Sablewska.

Jej zdaniem przyczyną zachowawczego stylu ubierania się Polek jest obawa przed krytyką ze strony innych ludzi. Sablewska przyznaje, że rozumie te obawy, bowiem sama doświadczyła publicznej krytyki swego wyglądu.

Ostatnio byłam w Gdańsku i miałam kapelusz. Nagle się okazało, że ktoś tam już mnie wyzywa od takich czy innych, bo nie spodobał się temu komuś mój strój. Niestety, żyjemy w takim świecie, kiedy odważni są ci, którzy psioczą, którzy głupio gadają. Ale najważniejsze to się nie przejmować tym, co ludzie mówią, tylko robić to, co leży w naszym sercu i nie bać się, bo czas leci, nie cofniemy tego, co za nami – zdradza Maja Sablewska.

Jej samej najbardziej podoba się styl ubierania mieszkańców Londynu. Stylistka często odwiedza stolicę Wielkiej Brytanii, gdzie mieszka jej siostra, dobrze więc poznała styl tamtejszej ulicy. Zdaniem Sablewskiej Londyn jest miejscem, gdzie można kupić tanie, ale bardzo ciekawe ubrania i stworzyć z nich niepowtarzalne stylizacje.

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Muzyka

Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem

Artysta promuje obecnie swój najnowszy singiel zatytułowany „Szybkie tempo” i właśnie z taką prędkością od trzech lat podbija polski rynek muzyczny. Piosenkarz zdaje sobie jednak sprawę z tego, jakie wyzwania narzuca życie w ciągłym biegu, dlatego on sam, mimo że prężnie rozwija swoją karierę i czerpie ogromną radość ze śpiewania, od czasu do czasu zatrzymuje się i patrzy na to, co robi z innej perspektywy, by złapać tak potrzebny dystans. Wiktor Dyduła przyznaje bowiem, że w branży muzycznej nie brakuje osób, które skarżą się na zbyt duże obciążenie psychiczne i wypalenie zawodowe.