Mówi: | Małgorzata Leitner |
Funkcja: | agentka modelek |
Małgorzata Leitner: Wyciągnęłam lekcję z ostatnich doświadczeń. Dziś mam większą cierpliwość do ekstremalnych zachowań klientek
Pozostawiłam do współpracy tylko te osoby, które są mi życzliwe – mówi agentka. Rezygnując z niektórych podopiecznych kierowała się nie zarobkami gwiazd, lecz ich stosunkiem do pracy i serdecznością wobec niej samej. Stara się też okazywać większe zrozumienie dla prywatnych problemów modelek i cierpliwość do ich kaprysów. Małgorzata Leitner twierdzi, że jest to lekcja, jaką wyciągnęła z głośnego rozstania z jedną z klientek.
Małgorzata Leitner od lat prowadzi jedną z największych agencji modelek w Polsce, a jej podopieczne osiągają sukcesy zarówno na rodzimych, jak i zagranicznych wybiegach. Pod swoimi skrzydłami ma obecnie takie gwiazdy modelingu, jak Karolina Pisarek i Sandra Kubicka. Ostatnio do grona jej podopiecznych dołączyła 14-letnia Daniela Szpejna, która już odnosi pierwsze sukcesy – chodziła m.in. po wybiegach portugalskiego Fashion Week, ma też za sobą sesje dla kilku hiszpańskich magazynów.
– Bardzo młoda, początkująca tak naprawdę, stawiająca pierwsze kroki w szkole modelek trafiła bardzo szybko, już mogę zdradzić, na okładkę jednego z polskich pism – mówi Małgorzata Leitner agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
W ostatnim czasie agentka zmieniła sposób pracy. Obecnie stawia na kobiety – w gronie jej podopiecznych znajduje się tylko jeden mężczyzna, którego tożsamości Małgorzata Leitner nie chce jednak zdradzić. Nie ukrywa też, że bardzo uważnie wybrała dziewczęta, z którymi będzie kontynuować współpracę. Nie przywiązywała wagi do portfolio czy zarobków modelki, wybierając wyłącznie osoby, które są wobec niej życzliwe i którym zawdzięcza pozytywną energię i zadowolenie z pracy.
– Pozostawiłam do współpracy tylko osoby, z którymi się świetnie pracuje, bo po prostu mają mnóstwo pozytywnej energii i mimo jakichś swoich perturbacji życiowych, które każdy z nas ma, po prostu zachowują szacunek do mnie, a to jest dla mnie bardzo ważne – mówi Małgorzata Leitner.
Agentka nie ukrywa, że zmiana podejścia do prowadzenia agencji to efekt głośnego medialnie rozstania z jedną z jej wieloletnich klientek. Twierdzi, że konflikt z byłą już podopieczną wynikał z prywatnych problemów modelki, m.in. bolesnego rozwodu, które przełożyły się na relację z agentką. Małgorzata Leitner podkreśla, że choć nie udało się jej uratować współpracy z gwiazdą, wyciągnęła z tego zdarzenia lekcję na przyszłość. Dziś uważa się za osobę bardziej cierpliwą w stosunku do osób borykających się z perturbacjami w życiu prywatnym, wie bowiem, jak mocno przekładają się one na aktywność zawodową.
– Jestem bogatsza, mądrzejsza właśnie o tę wiedzę i po prostu mam większą cierpliwość. Zatem nie tyle może bycie psychologiem, co bycie tolerancyjnym, wyrozumiałym dla naprawdę czasem ekstremalnych zachowań klientek, o te doświadczenia i o tę wiedzę jestem dzisiaj bogatsza – mówi agentka.
– Gosia jest najlepszym menadżerem na świecie i w życiu lepszego nie poznałam i nigdy nie będę lepszego miała, bo ona zostaje ze mną forever – dodaje Karolina Pisarek.
Małgorzata Leitner zawsze stara się, jak najlepiej doradzać swoim podopiecznym, musi jednak pilnować, by wywiązywały się one ze swoich obowiązków. Stawia przy tym na szczerość, co nie zawsze jest dobrze odbierane przez ludzi. Zdaje też sobie sprawę z tego, że każda z dziewcząt odznacza się innym charakterem, innym poziomem wrażliwości i podatności na pokusy show-biznesu. Z doświadczenia ponadtrzynastoletniej pracy z modelkami wie, że różne osoby bardzo różnie reagują na sławę i bogactwo.
– Znane są w show-biznesie rozstania, bo rozkapryszona gwiazda po prostu nie chce wykonywać swoich obowiązków. No i też tak się zdarza, jesteśmy tylko ludźmi i też mamy co do tego zrozumienie. Na miejsce starych przychodzą nowe. Na pewno jestem bogatsza o doświadczenia, bardziej wyrozumiała i ze spokojem przyjmująca to, co los i gwiazdy przynoszą – mówi Małgorzata Leitner.
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Nie żyje Jadwiga Jankowska-Cieślak

Jadwiga Jankowska-Cieślak: Zwykle Złota Palma otwiera ścieżkę do kariery, a mi zamknęła. W Polsce trwał wtedy stan wojenny i musiałam szybko wracać do kraju
Dom i ogród

Eliza Gwiazda: Bez chemii naprawdę można wysprzątać mieszkanie na błysk. Wiele rzeczy da się doczyścić na przykład sodą
Influencerka lubi, gdy w jej domu wszystko lśni, i ma swoje sprawdzone metody sprzątania bez używania chemii. Popularne składniki, które można znaleźć w każdej kuchni, takie jak soda, ocet czy kwasek cytrynowy, okazują się bowiem równie skuteczne i wydajne jak detergenty. Eliza Gwiazda zaznacza, że naturalne metody sprzątania i czyszczenia różnych powierzchni są przyjazne dla środowiska oraz bezpieczne dla domowników i zwierząt.
Handel
Piwo bezalkoholowe stanowi już 6,5 proc. sprzedaży browarów. Konsumenci świadomie ograniczają spożycie alkoholu

W 2024 roku polscy konsumenci kupowali ponad 1 mln butelek i puszek piwa 0,0% dziennie. Przez ostatnią dekadę rynek tych piw urósł pod względem wolumenu 10-krotnie. Branża inwestuje w innowacje w segmencie piw bezalkoholowych, wzmacniając nie tylko smak, ale również ich wartości odżywcze. Piwa 0,0% wpisują się w coraz popularniejszy, zwłaszcza wśród młodszego pokolenia, trend NoLo (no alcohol low alcohol), co może okazać się furtką do ograniczenia konsumpcji alkoholu.
Moda
Krzysztof Skórzyński: Lubimy mówić, że dbamy o środowisko i dajemy rzeczom drugie życie. A potem idziemy do galerii i kupujemy nowe ubrania

Z obserwacji dziennikarza wynika, że choć niektóre firmy promują swoje działania i produkty jako ekologiczne, to zdarza się, że rzeczywistość jest zgoła inna. Podobnie jest z osobami z naszego otoczenia. Bywa, że głośno mówią o recyklingu, a jednocześnie ślepo gonią za modą i wciąż kupują nowe ubrania, dodatki czy elementy wyposażenia wnętrz. Krzysztof Skórzyński i Kajra zapewniają jednak, że zależy im na tym, by nie zanieczyszczać środowiska kolejnymi odpadami, dlatego są zwolennikami ponownego wykorzystywania różnych rzeczy.