Mówi: | Marcin Sójka |
Funkcja: | wokalista |
Marcin Sójka: Dojrzałem do tego, by zmierzyć się z branżą muzyczną. Czasami jest bardzo ciężko, ale najważniejsze to być sobą
Wokalista podkreśla, że program „The Voice of Poland” pomógł mu spełnić jedno z największych jego marzeń. Miał szansę zaprezentować się szerokiej publiczności, a wygrana jest dowodem na to, że dał się poznać z jak najlepszej strony. Wokalista z powodzeniem stawia pierwsze kroki w branży muzycznej, a jednocześnie zdaje sobie sprawę z tego, że jest to stąpanie po grząskim gruncie. By utrzymać się na powierzchni, nawet mimo największych sukcesów i popularności trzeba zachować zdrowy rozsądek.
Choć Marcin Sójka ma ogromny talent wokalny i potencjał sceniczny, to wcześniej nie brał udziału w żadnym talent show. W końcu jednak postanowił wyjść z cienia. W dziewiątej edycji „The Voice of Poland” nie miał sobie równych. Dał z siebie wszystko i oczarował zarówno jurorów, jak i widzów. Jak podkreśla, program w stu procentach spełnił jego oczekiwania.
– „The Voice of Poland” to wspaniała przygoda, polecam każdemu. To było właśnie jedno z moich marzeń, żeby zaistnieć na rynku muzycznym. Ten program w stu procentach to daje, więc warto było wziąć w nim udział, warto było poznać wszystko od zaplecza. Jestem też realizatorem dźwięku i taka duża produkcja jak „The Voice of Poland” to dla mnie też ciekawostka od strony technicznej – mówi agencji Newseria Lifestyle Marcin Sójka.
Podczas tegorocznego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu wokalista otrzymał Karolinkę, czyli nagrodę im. Karola Musioła, którą przyznaje publiczność. Jak podkreśla, to dla niego ogromne wyróżnienie, zaszczyt i motywacja, by dalej się rozwijać i prezentować odbiorcom coraz bardziej ambitne utwory.
– Nagroda publiczności jest najważniejszą nagrodą, ponieważ jest to wyrażenie przez publiczność tego, czy chcą nas słuchać, oglądać czy też nie. Już po raz drugi publiczność zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie, właśnie dając mi tę nagrodę, a wcześniej pozwalając mi wygrać „The Voice of Poland” – mówi Marcin Sójka.
Wokalista od dziecka związany był ze sceną muzyczną i teatralną. Jako 13-latek wystąpił w sztuce „Piotruś Pan”, gdzie wcielał się w rolę tytułowego bohatera. Spektakl był wystawiany w Teatrze Muzycznym ROMA, a wyreżyserował go Janusz Józefowicz. Po latach znów podbił serca publiczności wyjątkowym głosem, osobowością oraz niezwykłą wrażliwością, choć jak tłumaczy – długo dojrzewał do tego, by spróbować swoich sił w branży.
– Faktem jest, że trochę mi się zeszło zanim się tutaj znalazłem, ale to może przez to, że nie byłem jeszcze gotów, żeby się zmierzyć z tą branżą, bo to jest poważna sprawa. Bardzo dużo się tutaj dzieje. Jest bardzo fajnie, ale czasami jest też trudno, więc trzeba jakoś po prostu to sobie poukładać w głowie. Wszystko to, co jest w głowie, jest najważniejsze w tej branży, żeby też się nie dać zwariować. Trzeba być sobą, po prostu – to jedyna recepta, jaką ja uznaję – mówi Marcin Sójka.
Zdaniem wokalisty, by utrzymać się na rynku, trzeba nie tylko działać na płaszczyźnie muzycznej, lecz także doskonale radzić sobie w kwestiach marketingowo-promocyjnych. Jego zdaniem w dzisiejszych czasach artysta, który chce zdobyć popularność, od czasu do czasu musi również pojawiać się na show-biznesowych imprezach, ściankach czy czerwonych dywanach.
– To wszystko jest potrzebne, też nam pomaga. Reporterzy mają materiał, a ja mam, można powiedzieć, reklamę, najzwyczajniej w świecie. Więc to trzeba robić i to też jest bardzo pożyteczna sprawa i nie można się od tego migać – mówi Marcin Sójka.
Na co dzień Marcin Sójka mieszka w Siedlcach. Pracuje w Centrum Kultury i Sztuki na stanowisku realizatora dźwięku. Współpracuje również z Siedlecką Orkiestrą Wojskową. Ze względu na napięty grafik i dużą liczbę obowiązków zawodowych artysta na razie nie planuje żadnego dłuższego urlopu.
– Z urlopem u mnie bardzo trudno, pracuję jeszcze też normalnie u siebie w mieście, także nie mam czasu na urlop. Trzeba pracować tam, trzeba pracować tu, więc jakby teraz brakło czasu. Ale myślę, że na przyszłe wakacje będę starał się wygospodarować przynajmniej te 2 tygodnie, żeby odpocząć – mówi Marcin Sójka.
Czytaj także
- 2025-05-19: Doda: Zostawiłam po sobie niesamowite dzieło filmowe, ale nie myślę o powrocie do branży. Mam za dużą traumę
- 2025-05-13: Duże zmiany na rynku agencji PR. Prawie połowa z nich działa na rynku krócej niż pięć lat
- 2025-04-11: Spada udział chowu klatkowego w hodowli drobiu. Wciąż jednak 67 proc. kur trzymanych jest w klatkach
- 2025-04-03: Krakowska fabryka Philip Morris przestawia się na produkcję wkładów tytoniowych do nowych podgrzewaczy. Amerykański koncern ogłosił zakończenie inwestycji o wartości blisko 1 mld zł
- 2025-05-09: Wiktor Dyduła: Praca w charakterze kelnera jest bardzo ciężka fizycznie i psychicznie. Dlatego trzeba dawać napiwki, bo nawet 5 zł może zrobić komuś dzień
- 2025-04-29: Julia Kamińska: Założyłam sobie, że w tym roku nie będę kupować żadnych nowych ubrań. Z sukcesem sprzedaję też swoje rzeczy na popularnej platformie
- 2025-03-07: Malwina Wędzikowska: Luksusowe marki bardzo podupadły. Miliarderzy noszą się bez logo, a influencerzy przebodźcowali odbiorców towarami z górnej półki
- 2025-02-21: Polacy przerzucają się na piwa bezalkoholowe. Segment rośnie o 17 proc., podczas gdy cały rynek piwa się kurczy
- 2025-02-20: Wysoka akcyza na e-papierosy to nokaut dla polskiej branży vapingowej. Eksperci ostrzegają przed upadłościami, ale i problemami z fiskusem
- 2025-02-10: Polscy europosłowie chcą rewizji zakazu sprzedaży aut spalinowych od 2035 roku. Liczą na zdecydowane poparcie w europarlamencie
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Film

Doda: Zostawiłam po sobie niesamowite dzieło filmowe, ale nie myślę o powrocie do branży. Mam za dużą traumę
Trwa 78. Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Cannes, a plejada gwiazd z całego świata obiera kierunek Lazurowe Wybrzeże. Doda, która trzykrotnie uczestniczyła w tym wydarzeniu, przyznaje, że niektóre zasady obowiązujące na gali i na czerwonym dywanie były dla niej wręcz nie do zaakceptowania. Dorota Rabczewska podkreśla, że tym razem nie wybiera się do Cannes. Nie planuje też współpracy z branżą filmową.
Muzyka
Piotr Kupicha: Feel to jeden z ostatnich bastionów żywego rock’n’roll’owego grania. Myślę, że to jest klucz do tego, że jesteśmy na scenie już 20 lat

Lider zespołu Feel przyznaje, że 2025 rok jest szczególnym w ich karierze, świętują bowiem 20-lecie istnienia. Muzyk nie kryje wzruszenia i jest dumny z tego, że udało im się przetrwać w branży przez tyle lat i odnieść duży sukces. Swój jubileusz grupa będzie świętować w piątek, 23 maja podczas Sopot Hit Festival. Z tej okazji nie zabraknie niespodzianek. Na scenie pojawi się chociażby Zespół Pieśni i Tańca Śląsk.
Problemy społeczne
60 proc. młodych ludzi chce posiadać mieszkanie na własność. Główna bariera to brak wkładu własnego

Posiadanie własnego mieszkania jest aspiracją większości młodych Polaków – wskazują dane badaczy z SGH. Jednak ze względów finansowych jest ono dostępne dla części z nich, a na dodatek wiąże się ze zobowiązaniem na kilkadziesiąt lat. W luce czynszowej, czyli w sytuacji, gdy kogoś nie stać na zakup własnego M, ale jest zbyt bogaty na mieszkanie komunalne, jest ok. 35 proc. społeczeństwa. I to dla tej grupy potrzebna jest oferta państwa. Budownictwo społeczne mogłoby być alternatywą, ale nie odpowiada na potrzebę posiadania nieruchomości na własność.