Mówi: | Marianna Schreiber |
Marianna Schreiber: Wierzę, że partia Mam Dość to będzie dzieło, które zostanie zapamiętane. Chcemy naprawić w kraju to, co wymaga poprawy
Modelka zapowiada, że działania ugrupowania Mam Dość nie będą polegały na złośliwym uderzaniu w partię rządzącą i negowaniu jej posunięć, ale na rzetelnej ocenie jej skuteczności. Chce też unikać politycznych awantur i publicznego prania brudów. Zamierza skupić wokół siebie przedstawicieli wielu zawodów, osoby w różnym wieku, z mniejszym, większym bądź żadnym doświadczeniem w dziedzinie polityki. Szczegółowy program jej partii zostanie opracowany na podstawie społecznych konsultacji. Marianna Schreiber wierzy, że ta inicjatywa zakończy się sukcesem i zapewnia, że kiedy uda jej się dostać do Sejmu, nie zapomni o swoich wyborcach.
– Szczegółowy program partii będzie stworzony przez obywateli, którzy na cyklu spotkań partii w całej Polsce będą przedstawiać swoje potrzeby, to, co oni chcą zmienić, to, czego oni mają dość – mówi agencji Neweseria Lifestyle Marianna Schreiber.
Zapewnia, że wysłucha każdej osoby, która będzie chciała wyrazić swoje spostrzeżenia i obawy. Wszystkie głosy, pomysły i propozycje zostaną wnikliwie przeanalizowane.
– To nie jest coś tylko mojego, to jest partia dla ludzi. Ja nie chcę nikomu narzucać swojego światopoglądu i trudno, żebym sama znała potrzeby wszystkich ludzi. Dlatego chciałabym ich posłuchać i chciałabym, żeby byli oni częścią mojej partii – mówi.
Modelka chce założyć taką partię, jakiej jeszcze nie było na polskiej scenie politycznej. Mam Dość nie będzie się skupiać na rozliczaniu członków innych ugrupowań i wytykaniu palcami winnych. Jej misją ma być konkretne działanie.
– To będzie coś pomiędzy prawicą a lewicą. To jest bardzo ogólne stwierdzenie, bo nie jesteśmy ani skrajnie prawicowi, ani skrajnie lewicowi i tacy nie będziemy. Będziemy liberalni. Chciałabym pokazać ludziom, że tutaj nie chodzi o to, żeby się kłócić, obrzucać wzajemnie winą i wnosić swój bagaż doświadczeń, który przekłada się na obywateli. Oni tego nie potrzebują, oni chcą realnych zmian, chcą, żeby ich ktoś wysłuchał, a nie tego, żeby ciągle słyszeć, że to jest wina Tuska albo to jest wina Kaczyńskiego – mówi Marianna Schreiber.
Jej zdaniem wyborcy chcą widzieć, że przedwyborcze obietnice polityków zostały zrealizowane. Nie wystarczy bowiem tylko przez pewien określony czas karmić ich szczytnymi hasłami, a potem puścić wszystko w niepamięć i realizować tylko własne cele.
– Ludzie chcą zobaczyć: o, ten zrobił dla mnie to, dzięki tej osobie ja mogę dzisiaj spokojnie i bezpiecznie żyć, mnie na to stać, wziąłem kredyt i mnie stać, żeby go spłacać, zachorowałem, ale państwo mi pomaga – o to chodzi. A tego właśnie trochę brakuje, bo to jest przysłaniane tymi sporami, tymi karczemnymi awanturami politycznymi, a ileż można tego słuchać? Ludzie mają tego dość – mówi modelka.
Marianna Schreiber przekonuje, że już dostaje sygnały od wielu osób, które też mówią „mam dość” i chcą dołączyć do jej partii. Jej zdaniem nazwa ugrupowania jest niezwykle trafna.
– Wiele osób twierdzi, że nazwa Mam Dość kojarzy się tylko z pewnym manifestem, że jest to tylko negowanie czegoś, że przychodzą tylko osoby zbuntowane, które są negatywnie nastawione i chcą np. uderzać w partię rządzącą. Ale to nie o to chodzi, my po prostu chcemy przeprowadzić pewien audyt, żeby wykluczyć to, co jest nieprawidłowe, żeby to naprawić. Więc my nie skupiamy się na negowaniu. Do mojej partii przychodzą osoby, które mają czegoś dość: w społeczeństwie, w polityce – mówi.
Jak zapewnia, potencjalną współpracą z nią zainteresowane są osoby z różnych stron sceny politycznej. Niektórzy mają już na koncie udział w jakichś strukturach, inni dopiero chcą postawić pierwszy krok. Nie brakuje też przedstawicieli różnych zawodów.
– Przychodzą osoby, które np. brały udział w akcjach PiS-u albo które były w lewicy i mówią, że mają dość tego, co się dzieje w lewicy, że są zawiedzione np. ruchem Hołowni i wiele, wiele innych. To są burmistrzowie, samorządowcy, przedsiębiorcy, ludzie młodzi, studenci, ekonomiści, lekarze, matki, ojcowie, również osoby niepełnosprawne. I to jest niesamowite, że my wszyscy możemy postarać się zamienić to, czego mamy dość, i na tym chcemy się skupiać – mówi Marianna Schreiber.
Modelka podkreśla, że zainteresowanie jest bardzo duże, dlatego chce jak najszybciej dopełnić wszystkich formalności i zarejestrować swoją partię.
– Partia będzie mogła być zarejestrowana, jeżeli zbierze tysiąc członków, ale to nie są zgłoszenia internetowe, tylko na podstawie podpisów. To się dopiero zacznie w momencie, gdy zaczniemy fizycznie jeździć po Polsce i pokazywać się publicznie. Na razie mamy bardzo dużo zgłoszeń poprzez internet. To jest naprawdę niesamowite. Mamy również swoją stronę internetową www.mamdosc.org.pl i tam właśnie jest formularz do wypełnienia. Wierzę, że uda nam się stworzyć dzieło, które będzie zapamiętane – dodaje.
Czytaj także
- 2024-11-15: Rok regularnej aktywności fizycznej wydłuża życie w zdrowiu o co najmniej rok. Zmniejsza też absencję chorobową w pracy
- 2024-11-18: Maciej Rock: „Must Be the Music” to jeden z moich ulubionych programów. Szczególnie wspominam Korę
- 2024-11-21: Miuosh: Czegoś takiego jak w studiu „Must Be the Music” jeszcze nie przeżyłem. To jest inny świat, to jest rozmach
- 2024-11-12: Polskę czeka boom w magazynach energii. Rząd pracuje nad nowymi przepisami
- 2024-11-08: Samorządy inwestują w mieszkania dla studentów i absolwentów. Chcą w ten sposób zatrzymać odpływ młodych ludzi
- 2024-11-05: Leczenie okulistyczne coraz skuteczniejsze. Pomagają w tym inwestycje w infrastrukturę i nowe technologie
- 2024-11-04: Wynik wyborów prezydenckich w USA zależeć będzie od kilku stanów. Jest ryzyko nieuznania przegranej jednej ze stron, zwłaszcza przez Donalda Trumpa
- 2024-10-15: Klaudia Carlos: Nie myślę o konkurowaniu z innymi formatami. „Pytanie na śniadanie” jest programem interdyscyplinarnym i wielopokoleniowym
- 2024-10-30: Kompetencje społeczne są kluczowe w świecie pełnym ekranów. Można je rozwijać już u przedszkolaków
- 2024-11-06: Martyna Wojciechowska: Cudownie mieć 50 lat, wiedzieć, czego się chce i czego się na pewno nie chce. To dla mnie bardzo dobry czas
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Nowe technologie
Artur Barciś: Od sztucznej inteligencji dowiedziałem się, że zmarłem na scenie. Dla niej jestem kompletnie nikim
Aktor nie ma wątpliwości, że sztuczna inteligencja będzie miała wpływ na zawody artystyczne, w tym aktorstwo, dubbing i lektorstwo. Zaznacza też, że może wprowadzać ludzi w błąd, bo na przykład kiedyś na jego temat wygenerowała nieprawdziwe informacje. Dlatego też podkreśla potrzebę stworzenia ram prawnych, aby chronić ludzi przed nieautoryzowanym używaniem ich wizerunku i tożsamości.
Gwiazdy
Tomasz Tylicki: Moje psy raz mieszkają u mnie, raz u moich rodziców. Tak sobie po prostu wędrują i jest im dobrze
Prezenter podkreśla, że szczególne miejsce w jego sercu zajmują dwa pupile: Lola i Kiko, ale teraz więcej czasu psiaki spędzają u jego rodziców, bo liczne obowiązki rodzinne i zawodowe nie pozwalają mu na to, by poświęcił im tyle uwagi, ile potrzebują. Tomasz Tylicki zapewnia jednak, że gdy synek trochę podrośnie, a on zrealizuje pewien życiowy plan, to w przyszłości znajdzie sposób na to, aby czworonogi były z nimi na stałe.
Handel
Lekarze apelują o uregulowanie rynku saszetek z nikotyną. Na ich szkodliwe działanie narażona jest głównie młodzież
Saszetki z nikotyną są dostępne na rynku od kilku lat, ale nadal nie ma żadnych unijnych ani krajowych regulacji dotyczących ich oznakowania, reklamy czy sprzedaży. To powoduje, że tzw. pouches są bardzo łatwo dostępne, bez większych problemów można je kupić nawet przez internet, co przekłada się na ich rosnącą popularność, także wśród dzieci i młodzieży. Eksperci apelują o pilne uregulowanie tego rynku.