Mówi: | Martyna Wojciechowska |
Funkcja: | dziennikarka |
Martyna Wojciechowska: Mamy tematy do „Kobiety na krańcu świata” na kolejnych 15 sezonów. Część bohaterek nie wie o moim istnieniu, ale ja je od dawna obserwuję
Realizując zdjęcia do jubileuszowej edycji programu, dziennikarka po raz kolejny wyruszyła na krańce świata na spotkanie nietuzinkowym kobietom, które opowiedziały jej o swoim życiu czy to w wielkim mieście, czy w jakichś zakątkach z dala od cywilizacji, podzieliły się z nią swoją codziennością, swoimi problemami i niepowtarzalnymi historiami. Jak zapowiada Martyna Wojciechowska, w nowych odcinkach tego wyjątkowego cyklu będzie poruszony szeroki wachlarz aktualnych tematów, wśród nich m.in. kryzys opioidowy, który dotyka Meksyk i Stany Zjednoczone, epidemia fentanylu w USA i kryzys bezdomności.
Bohaterkami programu Martyny Wojciechowskiej są kobiety w różnym wieku, o różnym kolorze skóry, wyznawczynie różnych religii, gospodynie domowe i przedstawicielki różnych zawodów. Razem z nimi dziennikarka zachwyca się pięknem przyrody, poznaje smak regionalnych potraw, odkrywa nieznane miejsca, które czasem zachwycają, a innym razem wręcz przerażają, a także dzieli radości, smutki i obawy.
– Piętnasty sezon programu „Kobieta na krańcu świata” oczywiście będzie wyjątkowy, jedyny i niepowtarzalny, bo będzie opowiadał o najbardziej bieżących tematach, o problemach, którymi żyje dzisiaj cały świat. Będzie mówił o miłości między ludźmi, między rodzicami a dziećmi, o miłości do pasji. Będzie też pokazywał osoby, które, z pozoru zwyczajne, swoim codziennym życiem jednak pokazują, że wszędzie, na każdym krańcu świata można zrobić coś dla innych i można ten świat zmieniać, więc będą to naprawdę superbohaterki – mówi agencji Newseria Lifestyle Martyna Wojciechowska.
Na krańcach świata dziennikarka nie tylko rozmawia z kobietami o ich codziennym życiu, lękach, tęsknotach i marzeniach, ale także porusza ważne problemy społeczne.
– Już teraz mogę zachęcić do oglądania: Meksyk, Stany Zjednoczone i niesamowity kryzys dotyczący bezdomności, kryzys opioidowy, fentanyl, który rozlał się na amerykańskie ulice, to są tematy, którymi się zajęliśmy. Będzie też Gwatemala, Nepal i Gruzja pokazana w bardzo nietypowy sposób. Ale ja zawsze powtarzam, że nie miejsca są ważne, tylko ludzie i właśnie o tych ludziach będziemy opowiadać w sposób najbardziej wrażliwy, ale też w taki, żeby zainspirować innych – mówi.
Realizując cykl „Kobieta na krańcu świata”, Martyna Wojciechowska odwiedziła już wiele miejsc, które zrobiły na niej ogromne wrażenie. Do niektórych z nich chciałaby powrócić, bo są one wręcz kopalnią ciekawych tematów, które warto przedstawić widzom. Dziennikarka zdradza, że ma też kilka takich kierunków, do których jeszcze nie zdążyła dotrzeć, ale intuicja podpowiada jej, że koniecznie trzeba tam pojechać.
– Jest bardzo wiele miejsc, do których chciałabym jeszcze pojechać. Mam w redakcji programu „Kobieta na krańcu świata” taką listę i mam też taką ścianę ze zdjęciami i opisami bohaterek, które w ogóle nie wiedzą o moim istnieniu, ale ja je od dawna bacznie obserwuję, więc mogę uchylić rąbka tajemnicy, że mamy tematy na kolejnych 15 sezonów i już nad nimi pracujemy. Zresztą niektóre tematy, które realizujemy w tym sezonie, to są takie, o których od dawna marzyłam i nareszcie mogę zrealizować. Dokończyłam też pewne odcinki, które miałam w głowie – dodaje.
Przy okazji kręcenia odcinków do kolejnych edycji programu Martyna Wojciechowska realizuje również filmy dokumentalne dla Playera i na festiwale filmowe.
Czytaj także
- 2024-11-15: Rok regularnej aktywności fizycznej wydłuża życie w zdrowiu o co najmniej rok. Zmniejsza też absencję chorobową w pracy
- 2024-11-18: Maciej Rock: „Must Be the Music” to jeden z moich ulubionych programów. Szczególnie wspominam Korę
- 2024-11-21: Miuosh: Czegoś takiego jak w studiu „Must Be the Music” jeszcze nie przeżyłem. To jest inny świat, to jest rozmach
- 2024-11-12: Polskę czeka boom w magazynach energii. Rząd pracuje nad nowymi przepisami
- 2024-11-08: Samorządy inwestują w mieszkania dla studentów i absolwentów. Chcą w ten sposób zatrzymać odpływ młodych ludzi
- 2024-11-05: Leczenie okulistyczne coraz skuteczniejsze. Pomagają w tym inwestycje w infrastrukturę i nowe technologie
- 2024-10-15: Klaudia Carlos: Nie myślę o konkurowaniu z innymi formatami. „Pytanie na śniadanie” jest programem interdyscyplinarnym i wielopokoleniowym
- 2024-10-30: Kompetencje społeczne są kluczowe w świecie pełnym ekranów. Można je rozwijać już u przedszkolaków
- 2024-10-28: Martyna Wojciechowska: Sztuczna inteligencja zastępująca dziennikarzy i artystów to niepokojący trend. To prowadzi do dezinformacji
- 2024-11-21: Martyna Wojciechowska: 82 proc. dzieci przyznaje, że przerastają ich problemy dnia codziennego. Rodzice powinni kształtować w nich sprawczość
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Nowe technologie
Artur Barciś: Od sztucznej inteligencji dowiedziałem się, że zmarłem na scenie. Dla niej jestem kompletnie nikim
Aktor nie ma wątpliwości, że sztuczna inteligencja będzie miała wpływ na zawody artystyczne, w tym aktorstwo, dubbing i lektorstwo. Zaznacza też, że może wprowadzać ludzi w błąd, bo na przykład kiedyś na jego temat wygenerowała nieprawdziwe informacje. Dlatego też podkreśla potrzebę stworzenia ram prawnych, aby chronić ludzi przed nieautoryzowanym używaniem ich wizerunku i tożsamości.
Gwiazdy
Tomasz Tylicki: Moje psy raz mieszkają u mnie, raz u moich rodziców. Tak sobie po prostu wędrują i jest im dobrze
Prezenter podkreśla, że szczególne miejsce w jego sercu zajmują dwa pupile: Lola i Kiko, ale teraz więcej czasu psiaki spędzają u jego rodziców, bo liczne obowiązki rodzinne i zawodowe nie pozwalają mu na to, by poświęcił im tyle uwagi, ile potrzebują. Tomasz Tylicki zapewnia jednak, że gdy synek trochę podrośnie, a on zrealizuje pewien życiowy plan, to w przyszłości znajdzie sposób na to, aby czworonogi były z nimi na stałe.
Handel
Lekarze apelują o uregulowanie rynku saszetek z nikotyną. Na ich szkodliwe działanie narażona jest głównie młodzież
Saszetki z nikotyną są dostępne na rynku od kilku lat, ale nadal nie ma żadnych unijnych ani krajowych regulacji dotyczących ich oznakowania, reklamy czy sprzedaży. To powoduje, że tzw. pouches są bardzo łatwo dostępne, bez większych problemów można je kupić nawet przez internet, co przekłada się na ich rosnącą popularność, także wśród dzieci i młodzieży. Eksperci apelują o pilne uregulowanie tego rynku.