Mówi: | Michał Piróg |
Funkcja: | tancerz, choreograf |
Michał Piróg: Do 2024 roku jestem spokojny o pracę. Dostałem główną rolę w serialu
Tancerz cieszy się z tego, że w najbliższych miesiącach będzie miał sporo pracy i ma nadzieję, że wszystko pójdzie zgodnie z planem. Owocem licznych castingów, w których uczestniczył, jest główna rola w serialu. Powrót do aktorstwa był spełnieniem jego marzeń, dlatego wiąże z tym projektem duże nadzieje. A już teraz Michał Piróg wylatuje do Londynu, gdzie weźmie udział w charytatywnej gali z udziałem stylistów z całego świata. Na tę okazję przygotował choreografię do krótkich spektakli z Akademią Babicz.
– Już za chwilę mam premierę pewnego projektu w Londynie. Robimy go od wielu, wielu lat. To jest gala porównywalna trochę do amfAR. Zbiera się środowisko twórców, stylistów pracujących przy różnych produkcjach i oni robią minispektakle. Podczas tej imprezy charytatywnej zbieramy pieniądze na badania nad leukemią. To są bardzo pokaźne kwoty, bo zjeżdżają się tam najbogatsi tego świata i super płacą. Ja mam przyjemność pracowania tam chyba od 15 lat z Akademią Babicz i właśnie dla nich robię krótkie spektakle. To jest bardzo fajne – mówi agencji Newseria Lifestyle Michał Piróg.
Tancerz nie kryje ekscytacji tym projektem, jednak sen z powiek spędza mu to, że jest już coraz mniej czasu na przygotowania i dopięcie wszystkiego na ostatni guzik.
– Czas troszeczkę się kurczy, a tam nie do końca wszystko jest gotowe. Generalnie technicznie to już wszystko jest zrobione – światła, muzyka, zaprojektowałem wizualizacje, ale teraz trzeba przejść do działań organoleptycznych, ale tutaj obsada jest częściowo z Izraela, więc po prostu muszą dolecieć na miejsce, żebyśmy mogli zacząć próby, więc nie moja wina, że jeszcze nie zacząłem – mówi.
Prosto z Londynu tancerz ma zaplanowany lot do Afryki. A z kolei po powrocie czeka go sporo pracy na deskach teatru i na planach filmowych.
– Dostałem główną rolę w serialu, nie epizod, ale główną rolę, to dużo. Nie ma jednak jeszcze terminu, kiedy zaczniemy zdjęcia. Jest też drugi film, który właśnie zaczynamy, tak więc do 2024 roku jestem spokojny o pracę. Poza tym zaczęliśmy sezon w teatrze, aktualnie gram w dwóch tytułach. Powoli zaczynam się też zaznajamiać ze scenariuszem na przyszły sezon – mówi.
Michał Piróg gra w spektaklach: „Szalone nożyczki” i „Chcesz się bawić? Zadzwoń!”. Artysta nie zwalnia również tempa, jeśli chodzi o projekty telewizyjne. Można go oglądać w kolejnej edycji programu „Top Model”.
– Praktycznie kończymy nagrywać materiał do nowego sezonu „Top Model”. Jeszcze mamy do nagrania chyba trzy odcinki i potem jest finał na żywo – dodaje tancerz.
Czytaj także
- 2024-12-17: Koniec dzierżawy państwowych gruntów rolnych może oznaczać likwidację nowoczesnych gospodarstw. Zagrożonych kilkaset miejsc pracy
- 2024-12-16: Krystian Ochman: Zawsze odrzucałem różne propozycje na sylwestra, ale teraz wezmę udział w wyjątkowym koncercie. Stworzę duet z moim dziadkiem
- 2024-11-25: Sebastian Karpiel-Bułecka: Jurorowanie to nie jest proste zadanie, ale bardzo mnie to rajcuje. Staram się być sprawiedliwy, szczery i rzetelny
- 2024-11-21: Miuosh: Czegoś takiego jak w studiu „Must Be the Music” jeszcze nie przeżyłem. To jest inny świat, to jest rozmach
- 2024-11-14: Artur Barciś: Wystawy sklepowe są już świąteczne – to jest biznes. Jednak kolędy słuchane od listopada zaczynają się nudzić
- 2024-12-18: Piotr Szwedes: Teraz znowu zrobił się trend na brzydotę. Pokazujemy coś brudnego, siebie bez makijażu, że jesteśmy tacy prawdziwi
- 2024-10-11: Zmiany w modelu edukacji konieczne już od przedszkola. Kilkuletnie dzieci mogą przyswajać kompetencje przyszłości
- 2024-10-17: Krzysztof Skórzyński: Wkrótce planuję co najmniej dwa nowe single. Jeżeli moja muzyka nie znajdzie słuchaczy, to nie będę miał do nikogo pretensji
- 2024-09-25: Piotr Zelt: Tygodniowo udaje mi się przejechać na rowerze 250–300 kilometrów. Bardzo fajnie to czyści głowę i jest to forma medytacji sportowej
- 2024-09-16: Piotr Zelt: Od października zaczynam wykłady w Warszawskiej Szkole Filmowej. Czasami trafiają się takie grupy, że zastanawiam się, po co oni chcą ten zawód uprawiać
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Muzyka
Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem
Artysta promuje obecnie swój najnowszy singiel zatytułowany „Szybkie tempo” i właśnie z taką prędkością od trzech lat podbija polski rynek muzyczny. Piosenkarz zdaje sobie jednak sprawę z tego, jakie wyzwania narzuca życie w ciągłym biegu, dlatego on sam, mimo że prężnie rozwija swoją karierę i czerpie ogromną radość ze śpiewania, od czasu do czasu zatrzymuje się i patrzy na to, co robi z innej perspektywy, by złapać tak potrzebny dystans. Wiktor Dyduła przyznaje bowiem, że w branży muzycznej nie brakuje osób, które skarżą się na zbyt duże obciążenie psychiczne i wypalenie zawodowe.