Newsy

Michał Szczygieł: Moja najnowsza propozycja muzyczna to nie tylko uczta dla ucha, ale również ważne przesłanie

2023-01-18  |  05:00

Rok 2023 wokalista rozpoczął mocnym akcentem. 5 stycznia zaprezentował bowiem swój najnowszy singiel, który przybliża go do premiery długo wyczekiwanej płyty. Michał Szczygieł podkreśla, że ten album będzie kompilacją różnych stylów muzycznych, a utwór zatytułowany „Nowe sytuacje” jest ostatnim krokiem przed zmianami w repertuarze, które z pewnością zaskoczą fanów jego twórczości. Tak samo jak w przypadku „Adrenaliny” również zdecydował się na współpracę z duetem producenckim Liker$ Music, który – jak sam mówi – jest dla niego gwarantem przebojowego beatu i melodyjnego refrenu.

„Nowe sytuacje” to muzyczna kontynuacja poprzedniego singla, który zajął pierwsze miejsce na AirPlay, zdobył złotą płytę w dwa miesiące po premierze oraz ponad 7 mln streamów na Spotify i tyle samo na YouTubie. Michał Szczygieł wierzy, że nowa propozycja muzyczna również przypadnie do gustu odbiorcom i będzie dla nich bodźcem do zmiany w funkcjonowaniu na różnych płaszczyznach.

– Mój nowy singiel „Nowe sytuacje”, jak wskazuje tytuł, jest o nowych sytuacjach, nowych doznaniach i o niebaniu się podejmowania nowych wyzwań. Opowiada też o tym, że gdy najbliżsi, przyjaciele potrzebują pomocy, to trzeba ich wysłuchać, pomóc im i warto być opoką, bo to wraca. Utwór mówi również o tym, że czasami trzeba zwolnić i złapać swój rytm, złapać bakcyl pasji i sens, który podtrzymuje nasz dobry humor bądź w ogóle życie – mówi agencji Newseria Lifestyle Michał Szczygieł.

Wokalista zaznacza, że ubiegły rok obfitował w wiele wydarzeń, które zapisały się w jego pamięci jako niezwykle miłe wspomnienia i sprawiły, że jest już o kilka kroków dalej na ścieżce zawodowej. Do takich należy chociażby pobyt na Ibizie, gdzie kręcony był klip do utworu „Adrenalina”.

– Na pewno były to koncerty, których nie zapomnę, na pewno też sama premiera „Adrenaliny” i to, co działo się wokół tego singla, a także festiwale telewizyjne, na których grałem. Mimo że nie były nowe, to przeżywałem je trochę inaczej niż wcześniej, więc te uczucia, emocje, które wtedy mi towarzyszyły, były czymś nowym – mówi.

Z kolei teledysk do utworu „Nowe sytuacje” był nagrywany na Malcie. To dla piosenkarza również ważny i intrygujący punkt na mapie świata. Urzekł go nie tylko miejscowy klimat i malownicze krajobrazy, ale również lokalna kuchnia.

– Nie mieliśmy zbyt wiele czasu, bo cały czas pracowaliśmy na planie, ale jednak przez podzielność uwagi udało mi się też nacieszyć widokami i pysznymi potrawami. Cały wyjazd na Maltę to cudowne kulinarnie doznania. W każdy dzień musiałem się najeść do syta i to jest obowiązkowy element moich podróży, więc naprawdę, mimo że było pracowicie, to jednak wyciągnąłem z tego fajne wspomnienia, które będą mi długo towarzyszyć – mówi Michał Szczygieł.

Na razie wokalista nie chce zdradzać, czy teledyski do kolejnych jego utworów również będą powstawać w jakichś egzotycznych miejscach, tak by połączyć przyjemne z pożytecznym, czy może zdecyduje się na inne rozwiązania.

– W sumie mega się cieszę z takiej koncepcji klipów za granicą, bo traktuję to jako pracę i też jako przyjemność, bo jednak jest to pewnym sensie przełamaniem mojego życia, bo jak pracuję nad płytą, to większość czasu spędzam w pomieszczeniu, w studiu nagrań – dodaje.

Po premierze nowego singla Michał Szczygieł wybiera się na prawie miesięczną podróż do Azji. Tym razem prywatnie, ale jak zapewnia – będzie szczegółowo relacjonował swoją wyprawę w social mediach.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Muzyka

Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem

Artysta promuje obecnie swój najnowszy singiel zatytułowany „Szybkie tempo” i właśnie z taką prędkością od trzech lat podbija polski rynek muzyczny. Piosenkarz zdaje sobie jednak sprawę z tego, jakie wyzwania narzuca życie w ciągłym biegu, dlatego on sam, mimo że prężnie rozwija swoją karierę i czerpie ogromną radość ze śpiewania, od czasu do czasu zatrzymuje się i patrzy na to, co robi z innej perspektywy, by złapać tak potrzebny dystans. Wiktor Dyduła przyznaje bowiem, że w branży muzycznej nie brakuje osób, które skarżą się na zbyt duże obciążenie psychiczne i wypalenie zawodowe.