Newsy

Michał Wiśniewski odnalazł się w roli komentatora

2014-06-06  |  07:00
Michał Wiśniewski, który jest stałym gościem programu na żywo „Świat się kręci”, uważa, że prowadzący dają mu za mało czasu na komentowanie tematów przez nich przygotowanych. Nie chciałby jednak zamienić się z nimi miejscami, bo w roli komentatora czuje się lepiej.

W programie zaproszeni goście komentują aktualne problemy społeczne, polityczne, kulturalne i lifestylowe.

Cały czas mam takie wrażenie, że chciałbym powiedzieć więcej. Jestem facetem, który lubi pogadać. Tutaj mamy na każdego gościa 4,5 minuty, a to jest o wiele za mało. Wolałbym, żeby w tym programie była jedna rozmowa, ale taka dobitna lub dyskusja – mówi Michał Wiśniewski w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle. 

Muzyk nie zamierza jednak wpływać na producentów, aby zmienili koncepcję programu, bo ma świadomość, że jest to stała i sprawdzona formuła. Wiśniewski zna branżę telewizyjną, ponieważ w 2003 r. wziął udział w reality-show „Jestem, jaki jestem” nadawany w stacji TVN. W 2010 r. natomiast był prowadzącym program „Opowiedz nam swoją historię” w TVP2. 

Trudno jest prowadzić program, który kształtuje opinię publiczną. To jest naprawdę bardzo trudne, to jest kompromis. Zrobiłem około 70 odcinków programu „Jestem, jaki jestem”, z czego 30 było na żywo. To jest naprawdę ciężka sztuka – przyznaje Michał Wiśniewski. 

Wiśniewski nie chce jednak wracać do roli prowadzącego. Podoba mu się natomiast rola komentatora, głównie ze względu na brak ograniczeń w wypowiedzi. 

Mam strasznie niewyparzony język i producenci tutaj ze mną mają tak naprawdę dość duży problem. Nie chciałbym mieć pewnych ram, które, niestety, każdy prowadzący musi mieć, aby czasami nie obrazić, a czasami dosłodzić, czasami pozostać neutralnym, kiedy nie można być neutralnym. W dalszym ciągu wydaje mi się, że jestem przede wszystkim wokalistą. Lubię to, co robię. Mam kilka dziwacznych hobby: lotnictwo, poker, teraz rajdy. Tutaj wolałbym być gościem i wyrażać to, co chcę wyrazić – tłumaczy Michał Wiśniewski.

Program „Świat się kręci” jest nadawany w TVP1 od poniedziałku do piątku o godz. 18.30. Z danych Nielsen Audience Measurement przygotowanych dla portalu wirtualnemedia.pl wynika, że program ogląda średnio prawie 1,5 mln widzów. 

Czytaj także

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Gwiazdy

Marcelina Zawadzka: Kiedyś sama decydowałam o swoim życiu i nie byłam od nikogo zależna. Teraz już przy opiece nad synkiem jestem zdana na pomoc innych

Prezenterka przyznaje, że bycie mamą to ciągłe wykraczanie poza swoją strefę komfortu, bo od momentu narodzin dziecka jest się całkowicie odpowiedzialnym za tę małą istotę i trzeba ustawić wszystko pod jej potrzeby. Każdego dnia macierzyństwo uczy ją pokory i pokazuje, że nie na wszystko ma wpływ i nie wszystkiemu jest w stanie zapobiec. Często nie pozostaje nic innego, jak przyjąć trudne doświadczenia i wyciągnąć z nich odpowiednią lekcję. Marcelina Zawadzka zdradza, że jej dziewięciomiesięczny syn już stawia pierwsze kroki i jest niezwykle ciekawy świata. Czasami towarzyszy jej także w pracy.

Prawo

Liczba związków nieformalnych w Polsce przekracza pół miliona. W Sejmie trwają prace nad przepisami dla nich

Temat związków partnerskich ponownie znalazł się w centrum debaty publicznej i politycznej w Polsce. W Sejmie trwają prace nad poselskim projektem ustawy o związkach partnerskich. Choć poparcie społeczne dla prawnego uznania relacji niemałżeńskich – zarówno jednopłciowych, jak i heteroseksualnych – pozostaje wysokie, wciąż kwestia ta czeka na rozstrzygnięcie.

Podróże

Beata Pawlikowska: Babia Góra to jest teraz moje ulubione miejsce w Polsce. Jest w niej coś magicznego, więc marzę o tym, żeby tam wrócić

Podróżniczka przyznaje, że majowa wyprawa na Babią Górę mimo kiepskiej pogody okazała się niezwykle ekscytującą przygodą. W prognozach na ten dzień miało być 20 stopni ciepła i dużo słońca, natomiast kiedy wyszła na szlak, padał deszcz, deszcz ze śniegiem i grad, a termometry pokazywały zaledwie kilka stopni powyżej zera. Beata Pawlikowska cieszy się jednak, że nie zniechęciła się taką aurą, bo ta wędrówka zadziałała na nią niezwykle kojąco.