Newsy

Mika Urbaniak: Cały czas tworzę i mam w szufladzie dużo utworów. Teraz kończę moją nową płytę i mam nadzieję, że znowu sporo się będzie wokół mnie działo

2025-07-18  |  06:21

Artystka pracuje właśnie nad nową płytą, która ma się ukazać jesienią. Będzie to piąty album w jej karierze i powrót po sześciu latach przerwy. Zwiastunem tego wydawnictwa jest singiel „Co masz na myśli?”. Mika Urbaniak zaznacza, że nowe kompozycje odzwierciedlają jej przemyślenia na temat miłości, siły, nadziei i odnajdywania siebie, a także pułapek przemysłu muzycznego, w którym – jej zdaniem, kobiety radzą sobie coraz lepiej i są bardziej pewne siebie. Jeśli natomiast chodzi o warstwę muzyczną tego krążka, to oprócz powrotu do hip-hopowych korzeni, będzie także można usłyszeć wpływy funku i popu.

– Najbardziej ukształtowała mnie dobrze i z sensem zrobiona muzyka popowa. Jak miałam dziewięć lat, to pierwszy raz usłyszałam utwór „Rhythm Nation” Janet Jackson. Pamiętam, jak widziałam tę choreografię, ten taniec, tę siłę muzyki, tę moc i ten niesamowity przekaz społeczny. Ja wtedy byłam pod ogromnym wrażeniem.  Później uczyłam się tych wszystkich choreografii, na okrągło puszczałam i przewijałam. To było dla mnie coś niesamowitego. I myślę, że między innymi przez ten przekaz i przez tę energię, którą przekazywali mi właśnie tacy artyści, sama zdecydowałam się na to, żeby być artystką – mówi agencji Newseria Mika Urbaniak.

Wokalistka realizuje różne projekty muzyczne, ale zanim zostaną one zaprezentowane szerokiemu gronu odbiorców, chce zadbać o każdy szczegół. Jednocześnie zdradza, że ma w zanadrzu wiele bardzo osobistych i emocjonalnych tekstów, które za jakiś czas ujrzą światło dzienne.

– Cały czas tworzę, dużo piszę, mam dużo w szufladzie i mam taki plan, żeby niespodziankowo wydawać różne rzeczy. Ale teraz ja i Victor Davies, mój partner w życiu i w muzyce, głównie pracujemy nad moją następną solową płytą. Jesteśmy w trakcie ukończenia tej płyty, która ukaże się na jesień. Dopieszczamy ją, nagrywamy wokale, sporo się dzieje i bardzo się cieszę, bo była trochę przerwa od wydania płyty i teraz znowu będzie się dużo działo – mówi.

Premiera tego krążka bez wątpienia będzie jednym z ważniejszych muzycznych wydarzeń tego roku. Pomimo dość długiej przerwy od wydania poprzedniego albumu Mika Urbaniak nie ustaje w pracy twórczej i ciągle poszukuje nowych inspiracji. Zaznacza jednak, że komponując nowe utwory, nie działa wedle jakiegoś utartego schematu. Proces twórczy w każdym przypadku jest inny. Czasem inspiracją jest jakieś słowo czy też obraz, a innym razem wszystko zaczyna się od melodii.

– Jak sama piszę i komponuję swoje rzeczy, to na przykład włączę sobie coś, żeby się zainspirować, np. linię basową, albo zagram coś na pianinie. I właśnie ten dźwięk pierwotny zainspiruje mnie do tego, żebym coś napisała, i jakiś temat zaczyna się tworzyć, różnie to bywa – tłumaczy.

Mika Urbaniak jest ikoną i pionierką. Jako pierwsza kobieta w Polsce odważyła się bowiem wejść na scenę w roli raperki, przecierając szlaki dla kolejnych pokoleń artystek. Dziś po latach powraca do hip-hopu, z większą dojrzałością, pewnością siebie i z nową narracją. Artystka od lat obserwuje polską branżę muzyczną, zna ją więc od podszewki. Jednocześnie zapewnia, że widzi w niej pozytywny trend. Bardzo ją cieszy to, że kobiety coraz częściej podejmują ryzyko, zyskują niezależność i decydują o swoim muzycznym oraz biznesowym losie.

– Jeśli chodzi o kobiety – artystki w świecie muzycznym, to ja zauważam, że jest więcej ryzykowania, więcej niezależności, więcej brania odpowiedzialności za całokształt, podejmowania decyzji, przede wszystkim jest większa niezależność. Odwaga rośnie u kobiet, żeby decydować i być częścią każdego aspektu swojego muzycznego świata, nie tylko muzyka, tylko też biznes, aspekty biznesowe. Taka odwaga się buduje i myślę, że ogólnie się uwalniamy – podkreśla.

Jesienią Mika Urbaniak planuje też wyruszyć w trasę koncertową po Polsce i poza granice naszego kraju.

Czytaj także

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Muzyka

Dorota Gardias: Moja piosenka nagrana z Bartasem Szymoniakiem odniosła ogromny sukces. Wiążę z nią pewne plany

Prezenterka pogody podkreśla, że ma w życiu kilka pasji, które szczególnie pielęgnuje. Jedną z nich jest śpiewanie. Nuci nie tylko pod prysznicem, ale swoje umiejętności wokalne prezentuje również na eventach, imprezach okolicznościowych i w programach rozrywkowych. Dorota Gardias nie kryje satysfakcji z tego, że kilka miesięcy temu mogła zaśpiewać w duecie z Bartasem Szymoniakiem, a utwór „Wszystko i nic” bardzo przypadł do gustu odbiorcom. Teraz marzy o tym, by móc wykonać go „na żywo” podczas festiwalu.

Media i PR

Reklama suplementów diety przez influencerów podlega pewnym ograniczeniom. Kontrolują to GIS i UOKiK

Rekomendacje influencerów mają znaczenie w wielu kategoriach zakupowych. Z raportu przygotowanego przez Wavemaker „Influencerzy pod lupą: etyka w social mediach” wynika, że 30 proc. internautów bierze je pod uwagę przy podejmowaniu decyzji zakupowych dotyczących leków i suplementów diety. Reklamy suplementów diety w Polsce podlegają pewnym ograniczeniom. Przykładowo nie można przypisywać im właściwości leczniczych, bo nie są to leki, ani też właściwości wspomagających, które nie są poparte badaniami. Te kwestie sprawdza GIS. UOKiK z kolei może skontrolować poprawne oznaczenie przekazu reklamowego w social mediach.

Moda

Qczaj: Kiedyś na każde wyjście musiałem kupić sobie coś nowego. Teraz już nie chcę kupować kolejnych garniturów, by potem wyrzucać je na śmietnik

Zdaniem trenera, by zadbać o środowisko naturalne i zmniejszyć ilość odpadów, trzeba chociażby zrezygnować z impulsywnych zakupów w sklepach z odzieżą i w modzie postawić na bardziej zrównoważone rozwiązania. Qczaj zachęca więc do zmiany nawyków i refleksji nad własnymi potrzebami. Najpierw bowiem powinniśmy ocenić, czy dany zakup naprawdę jest konieczny, czy może w szafie mamy już podobną rzecz, którą z powodzeniem można ponownie wykorzystać. On sam, na przekór nieprzychylnym komentarzom i krytyce internautów, kilka razy założył już ten sam garnitur i znów za jakiś czas zamierza się w nim pokazać.