Newsy

Mikołaj Roznerski: Nie jestem człowiekiem pełnym wiary w siebie. Wiele razy chciałem zrezygnować z roli w „Fighterze”

2019-07-25  |  06:18

Aktor nie czuł się pewnie w trakcie przygotowań do filmu „Fighter”. Determinacji do wytrwania w intensywnych treningach dostarczali mu znani sportowcy pełniący role trenerów i epizodystów, m.in. Marcin Różalski, oraz Piotr Stramowski, mocno zaangażowany w powstanie filmu. Roznerski chwali współpracę ze Stramowskim, którego określa jako świetnego aktora i skromnego, dobrego człowieka. 

W filmie „Fighter” Mikołaj Roznerski wciela się w postać zawodnika MMA Marka „Pretty Boya” Chmielnickiego. Do obsady aktorskiej dołączył jako jeden z ostatnich miał, więc stosunkowo mało czasu na przygotowanie sportowe. Aktor nie ukrywa, że odczuwał ogromną presję i wątpił w swoje możliwości. Otrzymał jednak wielkie wsparcie od reszty ekipy, zwłaszcza od sportowców pełniących na planie funkcję konsultantów i trenerów, czyli Marcina Różalskiego, Roberta Złotkowskiego i Andrzeja Fonfary.

Oni mnie bardzo motywowali i wierzyli we mnie. Oczywiście jako człowiek, który nie jestem pełny wiary w siebie, gdzieś już rezygnowałem nocami pięć razy –  mówi Mikołaj Roznerski agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Aktora motywował także wysiłek włożony przez produkcję w powstanie filmu. Po zerwaniu współpracy przez dystrybutora oraz federację KSW, będącą jednym z kluczowych partnerów, zdjęcia zostały na kilka miesięcy zawieszone istniała możliwość, że film, wówczas noszący tytuł „Klatka”, nie zostanie ukończony. W walkę o powodzenie projektu zaangażował się także odtwórca głównej roli Piotr Stramowski.

– Widziałem jego determinację i pasję w tym wszystkim. I pomyślałem sobie, że zaryzykuję i dam z siebie wszystko – mówi Mikołaj Roznerski.

W filmie „Fighter” Mikołaj Roznerski i Piotr Stramowski grają antagonistów, na planie traktowali się jednak z sympatią i po partnersku, a ich relacja pozbawiona była rywalizacji. Wspierali się wzajemnie, udzielali sobie nawzajem wskazówek i rad odnośnie interpretacji postaci. Zdaniem Roznerskiego jego kolega po fachu jest świetnym aktorem, z pasją podchodzącym do swojego zawodu, zaangażowanym w pracę i zawsze świetnie do niej przygotowany.

– Bardzo zabawny, fantastyczny człowiek, świetnie w ogóle naśladuje Batmana, „Rocky’ego” Balboę, naprawdę ma talent do naśladowania głosem ludzi, jest naprawdę przekomiczny w tym. Bardzo skromny i taki dobry człowiek, taki po prostu ziomeczek – mówi Mikołaj Roznerski.

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Dorota Szelągowska: Tęsknię za Darkiem „Stolarzem” przed kamerą. Ale mamy ze sobą kontakt i będziemy razem robić jakieś rzeczy youtube’owe

Prezenterka zaznacza, że wraz z ostatnim klapsem na planie zdjęciowym programu, który wcześniej realizowała z Darkiem „Stolarzem”, nie zakończyła się ich znajomość. Nadal utrzymują ze sobą kontakt i planują kolejne wspólne przedsięwzięcia. Dorota Szelągowska uważa, że każdy powinien maksymalnie wykorzystywać swój potencjał, dlatego nie można siedzieć bezczynnie, tylko trzeba podejmować nowe wyzwania, korzystać z dostępnych propozycji i szans. Teraz co prawda obydwoje pracują dla konkurencyjnych stacji, ale nie rywalizują ze sobą, tylko nadal się wspierają.

Prawo

Unia Europejska wzmacnia ochronę najmłodszych. Parlament Europejski chce, by test praw dziecka był nowym standardem w legislacji

Parlament Europejski chciałby tzw. testu praw dziecka dla każdego aktu prawnego wychodzącego z Komisji Europejskiej. – Każda nowa legislacja Unii Europejskiej powinna być sprawdzana pod kątem wpływu na prawa dziecka – zapowiada Ewa Kopacz, wiceprzewodnicząca PE. Jak podkreśla, głos dzieci jest coraz lepiej słyszalny w UE i jej różnych politykach. Same dzieci wskazują na ważne dla siebie kwestie, którymi UE powinna się zajmować. Wśród nich są wyzwania w obszarze cyfrowym i edukacyjnym.

Robotyka i SI

Za 90 proc. wypadków drogowych odpowiada człowiek. Rozwój autonomicznych pojazdów może to ryzyko ograniczyć

Z analiz Polskiego Obserwatorium Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego ITS wynika, że w ok. 90 proc. wypadków drogowych decydującą rolę odgrywa czynnik ludzki. Dzięki inteligentnym pojazdom liczba wypadków może się zmniejszyć o ok. 30 proc. Stopniowe udoskonalanie czujników i algorytmów ma kluczowe znaczenia dla poprawy bezpieczeństwa na drogach. Obecnie samochody osiągają drugi i trzeci​ poziom autonomii w sześciostopniowej skali SAE.