Mówi: | Miuosh |
Funkcja: | wokalistka |
Miuosh: Nie zawsze wygrywający muzyczne talent show robią potem dobre rzeczy. Często ci, którzy nie zaszli w nich daleko, są na scenie latami
Wokalista zasiada za stołem jurorskim „Must Be The Music” z nadzieją, że usłyszy takich solistów i zespoły, którzy naprawdę go zaintrygują. Przed uczestnikami nowej edycji kultowego programu Polsatu zatem nie lada wyzwanie. Muszą bowiem wzbudzić w Miuoshu taką ciekawość, że będzie chciał sprawdzić, czym zaskoczą go w kolejnych etapach i swoim „tak” być może otworzy im drzwi do kariery.
– Ja nie planuję być jurorem, ja chcę być słuchaczem. Po prostu chcę dostać od muzyki, która jest dla mnie grana w tych wyjątkowych okolicznościach, dokładnie to samo, czego oczekuję od muzyki, kiedy słyszę ją po raz pierwszy gdzieś w internecie, na koncercie, w radiu, w telewizji czy u znajomych. To jest po prostu bycie odbiorcą, który może coś powiedzieć i wykorzystać swoje doświadczenie jako muzyk do tego, żeby pewne rzeczy zauważyć, pewne rzeczy trochę skrytykować, a za pewne rzeczy mocno pochwalić – mówi agencji Newseria Lifestyle Miuosh.
Wokalista zaznacza, że jest bardzo wymagającym słuchaczem i niewielu artystów robi na nim prawdziwe wrażenie. Trudno mu też znaleźć takie kompozycje, które pochłoną go bez reszty.
– Mnie się bardzo mało rzeczy podoba w muzyce, natomiast bardzo się cieszę z tego, że świat rozwinął się do tego stopnia, że można słuchać wszystkiego z każdego zakątka świata praktycznie bez ograniczeń. I to trochę na pewno komplikuje uczestnikom zdobycie mojego „tak”, bo ja bardzo mocno stawiam na to, ile to ma w sobie jednocześnie talentu, serca i jakości – mówi.
Talent show bywają dla uczestników trampoliną do kariery w branży muzycznej. Niektórzy zachwycają już na etapach castingów, są niekwestionowanymi faworytami i szybko udaje im się zdobyć popularność, a inni muszą nieco dłużej poczekać na swoją szansę. Miuosh zauważa też, że niektórym mimo dużego potencjału z różnych przyczyn niestety nie udało się przebić.
– To jest normalna sprawa, to działa tak samo jak nagranie pierwszej płyty albo pierwszego singla. To nie chodzi o to, że z nimi jest coś nie tak czy że program gdzieś źle zafunkcjonował i dał szansę komuś, kto z niej nie skorzystał. Muzykę tworzą ludzie, a każdy człowiek może popełniać błędy, mieć po prostu dość albo zacząć szukać czegoś gdzie indziej, bo taką drogę akurat chce teraz wybrać, więc różne są koleje losu. Nie zawsze ci, którzy te programy wygrywają, robią potem dobre rzeczy, a często jest tak, że ci, którzy w tych programach nie wygrali, są na tej scenie latami – tłumaczy.
Miuosh zauważa, że co prawda w muzyce bez talentu daleko się nie zajdzie, ale też sam talent nie wystarcza, jeśli artysta nie ma charyzmy i pomysłu na siebie.
– Talent to jest bardzo ważna rzecz, tylko talent niekoniecznie musi iść ze stuprocentową jakością, poprawnością muzyczną, z jakimś fenomenalnym głosem. Czasami ludzie, którzy śpiewają nieco słabiej i grają nieco słabiej, zostawiają w sercach słuchaczy więcej niż ci, którzy mają po prostu opracowany warsztat do perfekcji, ale nie mają tego magicznego czynnika w sobie – dodaje.
Karierę na scenie „Must Be the Music” zaczynali m.in. LemON, Enej, Kortez i Marcin Patrzałek. Premierowe odcinki nowej edycji tego programu będzie można oglądać wiosną 2025 roku w Polsacie.
Czytaj także
- 2025-01-21: Radosław Majdan: W ferie jedziemy z chłopcami w góry. Nie umiem jeździć na nartach i nie ciągnie mnie na stok
- 2025-01-13: Radosław Majdan: W Grecji zaginęła mi walizka. To jest kraj lekkoduchów, wszystko odkładają na jutro, a pracę traktują drugorzędnie
- 2025-01-15: Jakub Rzeźniczak: Z Radkiem Majdanem mamy dużo tematów do rozmowy. Jest świetnym współlokatorem, ale trochę ciężko się przy nim spało
- 2025-01-17: Karolina Pilarczyk: W nowym programie każdy z nas potrzebował pomocy medycznej. Ja straciłam kawałeczek palca
- 2025-01-07: Kupujący nieruchomości mogą jeszcze liczyć na rabaty. Zwłaszcza w przypadku nowych inwestycji deweloperskich
- 2024-12-16: Na przewlekłą chorobę nerek cierpi w Polsce 4,5 mln osób. Pacjenci apelują o szerszy dostęp do leczenia, które opóźnia dializy
- 2024-12-13: PZU chce mocniej inwestować w sektor zdrowia i transformację energetyki. W strategii do 2027 roku zapowiada duże zmiany w strukturze grupy
- 2024-12-02: W ostatnich miesiącach coraz więcej Polaków sięga po jabłka. Konsumpcja tych owoców jednak z roku na rok spada [DEPESZA]
- 2024-11-28: Pozew przeciwko Skarbowi Państwa za brak skutecznej walki ze smogiem. Może to wpłynąć na przyszłe regulacje
- 2025-01-16: Luna: Nie mam planu B na życie. Jestem jednak bardzo kreatywna, więc może kiedyś zrobię jakiś film lub napiszę książkę
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Podróże
Radosław Majdan: W ferie jedziemy z chłopcami w góry. Nie umiem jeździć na nartach i nie ciągnie mnie na stok
W przerwie między nagraniami do różnych projektów telewizyjnych i internetowych były piłkarz, a obecnie komentator sportowy wybiera się na odpoczynek. W planach są dwa kierunki: najpierw zagraniczny kurort narciarski, a później jakieś egzotyczne miejsce. Radosław Majdan zaznacza jednak, że sam nie potrafi jeździć na nartach, bo jako zawodowy sportowiec miał zapisane w kontrakcie, że nie może ryzykować na stoku. Ten wyjazd organizuje jednak z myślą o synach i ma nadzieję, że najmłodszy Heniu też szybko połknie bakcyla jak jego bracia.
Problemy społeczne
Polacy nie wiedzą zbyt dużo o chorobach mózgu. Jeszcze mniej o tym, jak o niego dbać
Choroby mózgu nie są zbyt rozpowszechnionym tematem wśród Polaków. Znacznie więcej wiedzą o zdrowiu ogólnie czy otyłości. Tym samym trudno im wskazać konkretne choroby, a tym bardziej powiedzieć coś o związanej z nimi profilaktyce. O tzw. higienie mózgu słyszał tylko co trzeci badany, a 13 proc. rozumie, czym ona jest. Dlatego też eksperci wskazują na większą potrzebę edukacji w tym zakresie.
Film
Joanna Kurowska: W tym kraju aktorzy są na końcu przewodu pokarmowego. Nikt nas nie broni, nie mamy związków zawodowych jak w USA
Aktorka nie szczędzi gorzkich słów pod adresem środowiska polskich filmowców. Jest rozgoryczona tym, że w branży nie można na nikogo liczyć nawet wtedy, kiedy dochodzi do utraty pracy, mobbingu czy nadużyć finansowych. Artyści się nie wspierają, a rywalizacja o role i obawa przed konsekwencjami wyrażania krytyki wobec reżyserów czy producentów powodują, że atmosfera jest niezwykle napięta. Joanna Kurowska zwraca też uwagę na konieczność przeprowadzenia reformy Związku Artystów Scen Polskich. Jej zdaniem to sztuczny twór, który w rzeczywistości nie dba o aktorów, nie broni ich praw i interesów.