Newsy

Nina Terentiew: są gwiazdy, które pomagają dla lansu

2014-02-13  |  07:00
Nina Terentiew nie wyklucza, że część gwiazd, które udzielają się charytatywnie, robi to tylko  i wyłącznie w celu promocji swojej osoby. Udział w kampanii społecznej, przedświąteczne spotkanie z chorymi dziećmi czy aukcja na rzecz potrzebujących to dla nich okazja do pokazania się i wykreowania wizerunku osoby, która  potrafi współczuć i jest pełna empatii. 

Zdaniem Niny Terentiew gwiazdy, które włączają się w akcje charytatywne, można podzielić na dwie grupy: 

Jedne pomagają dla lansu, inne pomagają z głębokiego porywu serca. Czy może ktokolwiek sądzić, że Bogdan Smoleń, sam schorowany, słaby, bezbronny pomaga słabszym od siebie dla lansu? Czy możemy pomyśleć, że Małgorzata Socha, jedna z najzdolniejszych polskich aktorek dla lansu rozśmiesza dzieci jako Doktor Clown? Ale oczywiście, gdybyśmy zaczęły się w to mocno wkręcać, to na pewno znajdziemy niejedną gwiazdę, robiącą to dla lansu – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Nina Terentiew, dyrektor programowy Telewizji Polsat.

Podczas gali plebiscytu „Gwiazdy Dobroczynności" Nina Terentiew wręczyła nagrodę Bohdanowi Smoleniowi w kategorii „Własna działalność społeczna”. Poza czekiem z Akademii Rozwoju Filantropii w Polsce, dyrektor programowa Polsatu przekazała Smoleniowi również czek od Polsatu na 20 tysięcy złotych.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Nowe technologie

Gwiazdy

Tomasz Tylicki: Moje psy raz mieszkają u mnie, raz u moich rodziców. Tak sobie po prostu wędrują i jest im dobrze

Prezenter podkreśla, że szczególne miejsce w jego sercu zajmują dwa pupile: Lola i Kiko, ale teraz więcej czasu psiaki spędzają u jego rodziców, bo liczne obowiązki rodzinne i zawodowe nie pozwalają mu na to, by poświęcił im tyle uwagi, ile potrzebują. Tomasz Tylicki zapewnia jednak, że gdy synek trochę podrośnie, a on zrealizuje pewien życiowy plan, to w przyszłości znajdzie sposób na to, aby czworonogi były z nimi na stałe.

Handel

Lekarze apelują o uregulowanie rynku saszetek z nikotyną. Na ich szkodliwe działanie narażona jest głównie młodzież

Saszetki z nikotyną są dostępne na rynku od kilku lat, ale nadal nie ma żadnych unijnych ani krajowych regulacji dotyczących ich oznakowania, reklamy czy sprzedaży. To powoduje, że tzw. pouches są bardzo łatwo dostępne, bez większych problemów można je kupić nawet przez internet, co przekłada się na ich rosnącą popularność, także wśród dzieci i młodzieży. Eksperci apelują o pilne uregulowanie tego rynku.