Newsy

Piotr Rubik przygotowuje widowisko dla dzieci. Ma wziąć w nim udział jego córka.

2013-11-12  |  08:40
Piotr Rubik pracuje nad nowym projektem muzycznym. Będzie on nietypowy, bo wszystkie utwory powstają z myślą o najmłodszych i przez najmłodszych będą wykonywane. W koncertach weźmie udział być może nawet Helenka córka kompozytora. Próby ruszą wiosną.

Inspiracją i motywacją do nowych kompozycji są dla Piotra Rubika jego dwie córeczki: pięcioletnia Helena i półroczna Alicja. Starsza ma już za sobą udany debiut sceniczny. Razem z tatą zaśpiewała skomponowaną specjalnie dla niej, „Piosenkę dla Helenki”. Praca z dziećmi tak bardzo spodobała się Rubikowi, że postanowił pójść krok dalej.

– Będzie to duży koncert dla dzieci, w którym występują dzieci i ja nimi dyryguję. Mam nadzieję, że mi się uda go zrealizować, bo utwór jest już gotowy.  – mówi Piotr Rubik w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.

Kompozytor przyznaje, że w dzieciach drzemie olbrzymi potencjał i talent, który trzeba rozwijać. Sam od siódmego roku życia uczył się grać na wiolonczeli. Praca z najmłodszymi to dla niego wyzwanie, ale i przyjemność.

– Na pewno będzie to bardzo miła współpraca. Tak naprawdę próby się dopiero zaczną na wiosnę – informuje Piotr Rubik.

Premierowy koncert odbędzie się w Sali Kongresowej w Warszawie. Kompozytor planuje też trasę koncertową po Polsce.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Podróże

Nauka

Dog parenting jest skutkiem szerszych zmian społecznych. U źródeł rosnąca samotność i trudności w budowaniu relacji [DEPESZA]

Naukowcy z Uniwersytetu Loránda Eötvösa w Budapeszcie uważają, że dzięki specyficznym cechom wyglądu niektórych psów, zachowaniom komunikacyjnym zbliżonym do niemowląt i zależności od człowieka mogą one budzić w nas instynkt opiekuńczy porównywalny z tym, jaki wywołują dzieci. Obserwowane w bogatych i rozwiniętych krajach zjawisko dog parentingu budzi wiele kontrowersji, ale zdaniem naukowców nie ma ono wpływu na rodzicielstwo.

Podróże

Maciej Dowbor: Mamy dom w Hiszpanii i tam odpoczywamy, ale na co dzień mieszkamy w Polsce. Tu pracujemy, płacimy podatki, a nasze córki chodzą do szkoły

Prezenter zaznacza, że co prawda wraz ze swoją żoną kupili dom w Hiszpanii, to jednak większość czasu spędzają w Polsce. Tutaj bowiem mają pracę, a ich córki chodzą do miejscowych szkół. Maciej Dowbor zdradza też, że dużo lepiej funkcjonuje mu się w naszym kraju. Tu realizuje większość swoich projektów zawodowych, natomiast możliwość wyjechania z dala od Warszawy pomaga mu się wyciszyć, odpocząć od zgiełku i nabrać do wszystkiego dystansu.