Newsy

Polska WAG Dominika Fetraś: polskie restauracje nie potrafią mnie niczym zaskoczyć

2014-07-23  |  07:10
Mówi:Dominika Fetraś
Funkcja:dziewczyna Iñakiego Astiza, zawodnika Legii
  • MP4
  • Dominika Fetraś nie przepada za polskimi restauracjami. Zdaniem popularnej polskiej WAG menu w rodzimych lokalach jest mało oryginalne, by zaspokoić jej gust. Dziewczyna zawodnika Legii Iñakiego Astiza, przyznaje, że uwielbia kuchnię baskijską, a jej kulinarną słabością są słone przystawki.

    Nie chodzę dużo po warszawskich restauracjach, mam kilka swoich ulubionych, ale rzadko która potrafi mnie czymś zaskoczyć, więc skoro umiem gotować sama w domu, to czasami po prostu wolę zostać i zrobić coś, na co mam ochotę – wyznaje Dominika Fetraś w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.

    Dominika Fetraś z wykształcenia jest magistrem psychologii, a z zamiłowania blogerką kulinarną i modową. Na swoim blogu dzieli się z czytelnikami nie tylko przepisami kulinarnymi, lecz także, jak sama pisze, poradami na temat tego, jak wieść luksusowe życie. Jest twórczynią kącika kulinarnego w magazynie Yoga & Ayurveda, swoją kulinarną pasją zaraża w Pytaniu na śniadanie w TVP2. Blogerka przyznaje, że gotować zaczęła, aby zawsze mieć pewność, że to, co je, ma najwyższą jakość.

    Uwielbiam gotować i gotuję bardzo dużo. Sama zaczęłam przygotowywać, żeby zawsze wiedzieć, co na tym talerzu się dokładnie znajduje. Gdybym sama miała stworzyć potrawę do restauracji z gwiazdką Michelin, na pewno musiałaby być to potrawa bardzo zaskakująca, np. otwarte ravioli z owocami morza z pianką z szampana, z sosem ostrygowym i oprószone 24-karatowym złotem – mówi Dominika Fetraś.

    Prywatnie Dominika Fetraś jest partnerką piłkarza Legii Warszawa Iñakiego Astiza. Grający na pozycji obrońcy Astiz pochodzi z Nawarry, regionu Hiszpanii znanego z oryginalnych tradycji kulinarnych. Polska WAG przyznaje, że kuchnia baskijska niezwykle przypadła jej do gustu, zwłaszcza charakterystyczne dla niej owoce morza i przystawki zwane pinchos. Przyznaje, że to właśnie słone przystawki są jej największą kulinarną słabością.

    Unikam wszelkich ciast i słodyczy. Nie przepadam za nimi, mam jednak swoje inne słabości. Uwielbiam różne słone przystawki, jakieś koreczki, takie bankietowe rzeczy. Natomiast nigdy nie ciągnie mnie ani do czekolady, ani do tortu bezowego. Oczywiście robię takie rzeczy na swoim blogu, zdradzam na nie przepisy, ale zawsze wtedy muszę zaprosić przyjaciółki do domu, które po prostu pomogą mi to później zjeść – mówi Dominika Fetraś.

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Żywienie

    Sylwia Bomba: Nigdy nie stosowałam ozempicu. Dla mnie zdrowie jest ważniejsze niż efekt wizualny

    Celebrytka uważa, że leków typu Ozempic nie powinno się stosować jako złotych środków na odchudzanie. Bo choć pozwalają one w dość krótkim czasie pozbyć się zbędnych kilogramów, to odbywa się to kosztem zdrowia. Aby więc bezpiecznie i trwale zredukować masę ciała, trzeba przede wszystkim zmodyfikować dietę i prowadzić aktywny styl życia. To długi, ale wart starania proces. Ze swojego doświadczenia Sylwia Bomba wie, że nie ma jednej cudownej tabletki, dzięki której bez żadnego wysiłku uzyskamy wymarzony rozmiar S.

    Handel

    Dzięki sztucznej inteligencji przesyłki mogą trafiać do klientów tego samego dnia. Liczba takich dostaw w Amazon znacząco rośnie

    Prognozy rynkowe wskazują, że wart ok. 10 mld dol. globalny rynek dostaw realizowanych jednego dnia będzie w kolejnych latach dynamicznie rosnąć. Wpływają na to przede wszystkim oczekiwania konsumentów co do szybkich i terminowych doręczeń. Zarówno firmy kurierskie, jak i sklepy internetowe coraz mocniej inwestują w ten trend. W Amazon opcja Same-Day Delivery jest już możliwa w 135 lokalizacjach w Europie, a w tym roku przybędzie 20 kolejnych. W I kwartale br. Amazon dostarczył w tym trybie o 80 proc. paczek więcej niż przed rokiem. Głównie były to produkty z kategorii niezbędnych przedmiotów codziennego użytku.

    Moda

    Klaudia Zioberczyk: Doszłam już do takiego momentu, że jak wchodzę do sklepu, to mówię: wcale tego nie potrzebuję. Teraz stawiam na jakość, a nie na ilość

    Modelka zdaje sobie sprawę z tego, że trzeba być bardzo ostrożnym, by nie dać się nabrać na różne sztuczki marketingowe, nie ulegać czarowi wyprzedaży i promocji, a zamiast tego kompletować swoją garderobę z ponadczasowych zestawów, które będzie można wykorzystać na różne okazje. Klaudia Zioberczyk uważa, że greenwashing, czyli wywoływanie u konsumentów poszukujących towarów eko mylnego wrażenia, że oferowany produkt taki właśnie jest, to nieuczciwa praktyka. Temu zjawisku postanowiła więc dokładnie się przyjrzeć w swojej pracy magisterskiej.