Newsy

Rafał Maślak czytał bajki dzieciom chorym na raka. Po wizycie na oddziale onkologii model nie krył wzruszenia

2015-09-30  |  06:50

Jeśli tylko jest taka możliwość, to wykorzystuję swoją rozpoznawalność i daję chorym dzieciom pozytywną energię, choćby poprzez wspólne czytanie bajek – mówi Rafał Maślak. Model przyznaje, że spotkanie z kilkulatkami, które od wielu miesięcy przebywają w szpitalu i walczą o każdy dzień życia, było dla niego bardzo przygnębiające.  

Rafał Maślak wraz z Ewą Lubert, Natalią Siwiec i Dariuszem Kordkiem wzięli udział w projekcie „Artyści czytają bajki chorym dzieciom", który jest prowadzony w Szpitalu Klinicznym przy ul. Litewskiej w Warszawie. Po spotkaniu z najmłodszymi pacjentami model nie krył wzruszenia.

Czytaliśmy, śpiewaliśmy, zachęcaliśmy dzieci, żeby trochę więcej czytały, również w szpitalu. To był szpital dziecięcy. Wchodząc tam i widząc dzieci, które walczą o życie, które już nie mają włosów po chemii, patrząc na te pokoje, które są ich drugim domem, serce się kraje. Jest to bardzo przygnębiające, ale starałem się uśmiechać, dać pozytywną energię dzieciakom – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Rafał Maślak, model.

Maślak podkreśla, że bez najmniejszego wahania zdecydował się wziąć udział w tej akcji. Model zdaje sobie sprawę z tego, że wizyta znanych osób i chwila rozmowy z nimi jest dla najmłodszych pacjentów szpitala swoistą odskocznią od problemów i chociaż na chwilę pozwala im zapomnieć o chorobie.

W jakiś sposób staram się tę rozpoznawalność wykorzystywać. Te dzieci siedzą tam i oglądają telewizję, a jeżeli przyjdzie do nich ktoś znany i coś powie, to po prostu zapominają na jakiś czas o chorobie. Po wyjściu z takiego szpitala, a byłem już drugi raz, całą drogę milczę, jest tyle przemyśleń i stąd to przygnębienie też – mówi Rafał Maślak.

To nie pierwsza taka inicjatywa Rafała Maślaka. Kilka miesięcy temu najprzystojniejszy Polak spotkał się z dziećmi z przedszkola w Międzyrzeczu. Czytał im bajki i zachęcał do uprawiania sportu.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Gwiazdy

Nowe technologie

Przez brak więzi z rodzicami dziecko szuka wsparcia w smartfonie. Psychiatrzy ostrzegają przed taką pułapką

Objawy problematycznego używania internetu (PUI), czyli sytuacji, gdy korzystanie z sieci może wymykać się spod kontroli, dotyczy nawet czterech na 10 nastolatków. 31 proc. z nich wykazuje wysokie natężenie wskaźników PUI, a 8 proc. – bardzo wysokie – wynika z badania prowadzonego przez Fundację Dajemy Dzieciom Siłę. Psychologowie zauważają, że kiedyś to starsze pokolenia przekazywały młodszym wiedzę, wskazywały system wartości i społeczne zasady niezbędne do funkcjonowania w świecie. Teraz co prawda władza formalnie należy do rodzica, natomiast źródłem wiedzy nastolatka jest smartfon i to on często zastępuje relacje z przyjaciółmi i członkami najbliższej rodziny.

Gwiazdy

Radosław Majdan: Do swojego domu chamstwa nie zapraszam i tak samo jest z Instagramem. Jeżeli ktoś zachowuje się nieładnie, to z dużą przyjemnością go blokuję

Były bramkarz zaznacza, że nie zamierza przejmować się negatywnymi opiniami obcych ludzi. Konstruktywna krytyka jest mile widziana, ale hejt, który często przybiera formę wulgarnych i krzywdzących komentarzy, jest dla niego nie do zaakceptowania. Dlatego on sam decyduje, kogo wpuszcza zarówno do swojego życia, jak i do przestrzeni wirtualnej.