Newsy

Rafał Maślak: historia Dominika z Bieżunia zasmuciła mnie i zainspirowała do działania

2015-07-28  |  06:50

Rafał Maślak chce pomagać młodym ludziom, którzy są ofiarami przemocy psychicznej fizycznej  w szkołach. Uważa, że skala problemu jest olbrzymia. On sam w ciągu 5 dni otrzymał 700 e-maili z historiami nastolatków nękanych przez rówieśników. Napisał już list otwarty w tej sprawie do premier Ewy Kopacz.

Do zajęcia się tym tematem zmotywowała go historia nastolatka Dominika z Bieżunia, który popełnił samobójstwo, bo był wyśmiewany przez kolegów.

Po obejrzeniu materiału o Dominiku doświadczyłem ogromnego smutku i oczy mi się zaszkliły. Postanowiłem, że napiszę post dotyczący przemocy. Był ogromny odzew. Wciąż spływa mnóstwo e-maili opisujących rozmaite historie. To mnie zainspirowało do działania – mówi model w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.

Mister Polski w ciągu 5 dni otrzymał 700 e-maili od uczniów, którzy czują się ofiarami przemocy. Niedawno napisał więc list otwarty w tej sprawie do premier Ewy Kopacz, aby nagłośnić problem.

On sam również spotkał się z przemocą w sieci w  postaci hejtów. Jest jednak odporny na takie ataki.

Jestem silny i mam podstawy, żeby się nie przejmować takim postami. Zdobyłem tytuł, zostałem wyróżniony, więc na moją psychikę hejty nie oddziałują – mówi Rafał Maślak.

Zdaje sobie jednak sprawę z tego, że młodzi ludzie są bezbronni wobec ataków ze strony rówieśników, zarówno w sieci, jak i w realnym świecie.

Jeśli ktoś jest zamknięty w sobie, ma środowisko, które go nie akceptuje, do tego jeszcze dochodzą hejty z internetu, to jest mu bardzo trudno. Często tacy ludzie nie radzą sobie z tym i dochodzi później do takich tragedii, jak ta z Dominikiem – mówi Rafał Maślak.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Nowe technologie

Gwiazdy

Tomasz Tylicki: Moje psy raz mieszkają u mnie, raz u moich rodziców. Tak sobie po prostu wędrują i jest im dobrze

Prezenter podkreśla, że szczególne miejsce w jego sercu zajmują dwa pupile: Lola i Kiko, ale teraz więcej czasu psiaki spędzają u jego rodziców, bo liczne obowiązki rodzinne i zawodowe nie pozwalają mu na to, by poświęcił im tyle uwagi, ile potrzebują. Tomasz Tylicki zapewnia jednak, że gdy synek trochę podrośnie, a on zrealizuje pewien życiowy plan, to w przyszłości znajdzie sposób na to, aby czworonogi były z nimi na stałe.

Handel

Lekarze apelują o uregulowanie rynku saszetek z nikotyną. Na ich szkodliwe działanie narażona jest głównie młodzież

Saszetki z nikotyną są dostępne na rynku od kilku lat, ale nadal nie ma żadnych unijnych ani krajowych regulacji dotyczących ich oznakowania, reklamy czy sprzedaży. To powoduje, że tzw. pouches są bardzo łatwo dostępne, bez większych problemów można je kupić nawet przez internet, co przekłada się na ich rosnącą popularność, także wśród dzieci i młodzieży. Eksperci apelują o pilne uregulowanie tego rynku.