Mówi: | Robert Biedroń |
Funkcja: | prezydent Słupska |
Robert Biedroń: Chcielibyśmy, aby Słupsk był stolicą debaty na temat praw zwierząt. Naszym działaniom kibicuje Joanna Krupa
Prezydent Słupska uważa, że w polskim społeczeństwie rośnie wrażliwość na prawa zwierząt – wiele prozwierzęcych rozwiązań wprowadzonych w tym mieście to inicjatywa mieszkańców. Roberta Biedronia wspiera też top modelka Joanna Krupa, która jeszcze tej jesieni ponownie odwiedzi Słupsk.
Po raz pierwszy Joanna Krupa odwiedziła Słupsk w połowie sierpnia tego roku. Top modelka spotkała się z Robertem Biedroniem oraz przedstawicielami lokalnych organizacji działających na rzecz praw zwierząt. Odwiedziła też schronisko dla bezdomnych zwierząt. Zarówno Krupa, jak i Biedroń stwierdzili zgodnie, że ludzie kochający zwierzęta powinni jednoczyć siły w walce o ich prawa.
– Jako Słupsk staliśmy się dzisiaj symbolem takiego szacunku dla tych braci i sióstr mniejszych. Joanna Krupa przyjechała, żeby poznać ten Słupsk, naszych mieszkańców, została bardzo miło przyjęta. Podobno wróci w listopadzie na spotkania z dzieciakami w naszych szkołach – mówi Robert Biedroń agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
W ciągu ostatnich kilku miesięcy Robert Biedroń dał się poznać jako wielki miłośnik zwierząt i obrońca ich praw. W czerwcu zabronił występów cyrku Arena w Słupsku, tłumacząc, że miasto nie będzie wspierać przedstawień, w których występują tresowane zwierzęta. Prezydent Słupska uważa, że w polskim społeczeństwie wzrasta wrażliwość na prawa zwierząt. Nadal jednak trzeba prowadzić działalność edukacyjną w tym zakresie oraz przekonywać ludzi, że tresura w cyrku to przeżytek.
– Nie ma nic śmiesznego w tym, że dwa kangury ubrane w rękawice bokserskie, słaniające się pod ciężarem tych rękawic, mają się nawalać ku uciesze gawiedzi czy psy skakać przez jakąś obręcz płonącą. Przynajmniej myślę, że nikogo rozumnego to już nie śmieszy i warto by było, żeby taki mocny sygnał poszedł w świat, a Joanna Krupa go potęguje – mówi Robert Biedroń.
Prezydent Słupska twierdzi, że jego miasto stara się być miejscem przyjaznym dla zwierząt. Do słupskiego ratusza można przychodzić z pupilem, który znajdzie tam miskę wody w upalny dzień. Poidełka dla psów i kotów znajdują się także przed wieloma urzędami, firmami oraz sklepami. Sprawnie funkcjonuje też schronisko dla bezdomnych zwierząt, a Robert Biedroń namawia mieszkańców miasta do adopcji psów i kotów porzucanych przez poprzednich właścicieli. Władze miasta pracują także nad nową lokalizacją cmentarza dla zwierząt.
– Chcielibyśmy być taką stolicą debaty na temat praw zwierząt, żeby się zastanowić nad tym, czy nadal powinniśmy trzymać na łańcuchu np. naszego ulubionego pupila, bo często kochamy go przecież. Czy naprawdę powinniśmy chodzić do cyrków, w których tak się traktuje zwierzęta. Mamy wiele innych pomysłów – mówi Robert Biedroń.
Prezydent Słupska podkreśla, że pomysły te w dużej mierze są inicjatywą mieszkańców miasta, po debacie przyjęte przez miejscowych radnych. Biedroń twierdzi też, że Słupsk chce pokazywać innym polskim miastom, że możliwe jest wprowadzanie rozwiązań prozwierzęcych.
Czytaj także
- 2025-04-11: Spada udział chowu klatkowego w hodowli drobiu. Wciąż jednak 67 proc. kur trzymanych jest w klatkach
- 2025-04-04: Obowiązki w zakresie zrównoważonego rozwoju staną się mniej uciążliwe. Będą dotyczyć tylko największych firm
- 2025-04-08: Przedsiębiorcy czują się pomijani w pracach nad przepisami. Narzekają na zawrotne tempo prac legislacyjnych
- 2025-03-31: Unia Europejska chce wzmocnić prawa kobiet. Zapowiadane działania będą dotyczyć m.in. równości w zatrudnieniu czy zwalczania przemocy
- 2025-03-14: S. Cichanouska: Białorusini żyją jak w gułagach z czasów stalinowskich. Jednak nie poddają się mimo represji i brutalności reżimu
- 2025-03-21: KE chce uznawania rodzicielstwa we wszystkich krajach. Europosłanka PiS nazywa to de facto legalizacją surogacji
- 2025-03-21: Joanna Liszowska: Mam nadzieję, że nigdy nie będę świadkiem wypadku. Bałabym się udzielać pomocy, bo to niebywała odpowiedzialność
- 2025-01-24: M. Kobosko: Obowiązkiem Europy jest wspieranie białoruskiej opozycji i wolnych mediów. Najgorszym scenariuszem dla Polski jest wchłonięcie Białorusi przez Rosję
- 2025-01-23: M. Gosiewska: Na Białorusi znowu odbędą się pseudowybory. Należy zaostrzyć sankcje uderzające w reżim i firmy europejskie tam obecne
- 2025-02-03: Ceny najmu mieszkań stabilizują się. Zakończenie wojny w Ukrainie może spowodować odpływ najemców i spadek cen
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Nie żyje Jadwiga Jankowska-Cieślak

Jadwiga Jankowska-Cieślak: Zwykle Złota Palma otwiera ścieżkę do kariery, a mi zamknęła. W Polsce trwał wtedy stan wojenny i musiałam szybko wracać do kraju
Żywienie

Sylwia Bomba: Stosuję zasadę żywieniową 80/20. Raz w tygodniu jem z córką kebaba i organizm wybacza mi to
Influencerka przekonuje, że są takie momenty czy okoliczności, kiedy w swoim jadłospisie pozwala sobie na więcej. Jej zdaniem każdy powinien robić sobie taki „oszukany dzień” i spełniać wtedy swoje zachcianki żywieniowe. Oczywiście nie po to, żeby się najeść do syta, ale zaspokoić apetyt chociażby na coś słodkiego. Sylwia Bomba przyznaje, że do jej dietetycznych grzeszków należą: kebab, popcorn i cola.
Problemy społeczne
Duża zmiana w organizacji pracy w firmach. Elastyczność wśród najważniejszych oczekiwań pracowników

Dotychczasowe modele organizacji pracy w firmach nie zawsze odpowiadają na wyzwania przyszłości. Ostatnie lata zmieniły zasady gry na rynku pracy i teraz elastyczność liczy się na nim bardziej niż kiedykolwiek wcześniej. Elastyczny model pracy staje się jednym z bardziej oczekiwanych benefitów, a dla firm jest to sposób na przyciągnięcie talentów. Kolejnym jest wykorzystanie innowacyjnych narzędzi technologicznych. To jednak wymaga zarówno od pracowników, jak i od pracodawców zaangażowania w ciągłe podnoszenie kompetencji.
Gwiazdy
Wiktor Dyduła: W domu rodzinnym zawsze podtrzymywaliśmy tradycję śmigusa-dyngusa. Teraz widzę, że w miastach już zanika ten zwyczaj

Zdaniem wokalisty śmigus-dyngus może dostarczyć sporo radości, ale też być powodem kłótni, chociażby w momencie, kiedy nie wszyscy godzą się na taką zabawę. Nie ukrywa też, że w dzieciństwie najbardziej czekał właśnie na lany poniedziałek i bitwę na wiadra. Zauważa jednak, że z roku na rok ta tradycja powoli zanika, a za oblanie wodą osób, które sobie tego nie życzą, można nawet dostać mandat.