Newsy

Ryszard Rembiszewski: dostałem miłość w dwupaku – żonę i psa

2019-06-06  |  06:12

Wiążąc się ze swoją przyszłą żoną prezenter stał się właścicielem psa rasy maltańczyk. Pupila porównuje do dziecka, które wymaga stałej opieki i nie może zostać samo w domu. Ryszard Rembiszewski twierdzi jednak, że miłość do zwierząt czasem wymaga poświęceń, okazane im dobro zawsze jednak wraca do człowieka.

Ryszard Rembiszewski był jednym z gości gali plebiscytu „Serce dla zwierząt”, po raz szesnasty zorganizowanego przez portal Psy.pl. Jego celem jest nagradzanie osób szczególnie zaangażowanych w akcje prozwierzęce, tak jak tegoroczny laureat Marcin Różalski. Sportowiec wraz ze swoją życiową partnerką stworzył azyl dla kilkudziesięciu zwierząt, w tym ponad trzydziestu koni, angażuje się ponadto w akcje dobroczynne mające na celu poprawę losu bezdomnych czworonogów. Zdaniem Ryszarda Rembiszewskiego człowiek powinien mieć otwarte serce dla wszystkich zwierząt, nie tylko domowych pupili.

Nie powinniśmy myśleć tylko o psach, kotach, ale w ogóle o wszystkich zwierzętach, dlatego że one pomagają nam żyć. Dlatego że obojętnie, czy jest to pies rasowy, czy jest to po prostu kundelek, to jest coś pięknego – mówi prezenter agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Ryszard Rembiszewski podkreśla, że ludzie często mówią o zwierzętach jak o przyjaciołach, którzy pomagają im w codziennym życiu. Zdarza się jednak, że zapominają, że to czworonogi najczęściej wymagają pomocy od człowieka. Prezenter zauważa, że dobroć okazana słabszym zawsze wraca, pomagać należy jednak z samej chęci zrobienia czegoś dobrego, a nie oczekiwania wdzięczności lub nagrody.

Sama myśl o tym, że komuś pomagamy, obojętnie czy jest to duży pies, czy mały, czy jakiś kot, czy jakaś sarna, czy nawet jeż przechodzący przez szosę, czy kaczki idące z małymi, to jest czysty odruch ludzki. I te odruchy ludzkie płynące z serca są bardzo ważne w naszym życiu i powinniśmy się starać, aby każdy z nas tych odruchów miał coraz więcej – mówi Ryszard Rembiszewski.

Prezenter chętnie angażuje się w akcje charytatywne na rzecz zwierząt. Rok temu uczestniczył w akcji Wybory Najsympatyczniejszego Kundelka w warszawskim schronisku na Paluchu, podczas której można było adoptować jednego z podopiecznych tej placówki. Ryszard Rembiszewski zwrócił uwagę na kundelka o imieniu Rysiek, któremu pomógł znaleźć nowy dom.

Nikt go nie chciał, powiedziałem wszystkim – Słuchajcie: Wszystkie Ryśki to fajne chłopaki. – I rzeczywiście, ten kundelek Rysiek znalazł w końcu swój dom, z czego jestem bardzo szczęśliwy – mówi prezenter.

Ryszard Rembiszewski na co dzień obdarza miłością domowego pupila, od dwóch lat jest bowiem właścicielem psa rasy maltańczyk o imieniu Pepe.

Dostałem go w dwupaku razem z żoną. Pepe był z Elą, teraz jesteśmy razem, więc tak samo jest już i Pepe – mówi prezenter.

Ryszard Rembiszewski porównuje ulubieńca do małego dziecka, które wymaga stałej opieki i nie może zostać samo w domu. Pies tak bardzo tęskni za kontaktem z ludźmi, że właściciele muszą albo zabierać go ze sobą, albo organizować mu opiekę. Prezenter przyznaje, że bywa to kłopotliwe, nie zamierza jednak narzekać.

 Czego się nie robi dla zwierząt? Pamiętajmy o tym, że coś takiego małego też wymaga opieki, troski, tak jak każdy z nas – mówi Ryszard Rembiszewski.

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Gwiazdy

Nowe technologie

Przez brak więzi z rodzicami dziecko szuka wsparcia w smartfonie. Psychiatrzy ostrzegają przed taką pułapką

Objawy problematycznego używania internetu (PUI), czyli sytuacji, gdy korzystanie z sieci może wymykać się spod kontroli, dotyczy nawet czterech na 10 nastolatków. 31 proc. z nich wykazuje wysokie natężenie wskaźników PUI, a 8 proc. – bardzo wysokie – wynika z badania prowadzonego przez Fundację Dajemy Dzieciom Siłę. Psychologowie zauważają, że kiedyś to starsze pokolenia przekazywały młodszym wiedzę, wskazywały system wartości i społeczne zasady niezbędne do funkcjonowania w świecie. Teraz co prawda władza formalnie należy do rodzica, natomiast źródłem wiedzy nastolatka jest smartfon i to on często zastępuje relacje z przyjaciółmi i członkami najbliższej rodziny.

Gwiazdy

Radosław Majdan: Do swojego domu chamstwa nie zapraszam i tak samo jest z Instagramem. Jeżeli ktoś zachowuje się nieładnie, to z dużą przyjemnością go blokuję

Były bramkarz zaznacza, że nie zamierza przejmować się negatywnymi opiniami obcych ludzi. Konstruktywna krytyka jest mile widziana, ale hejt, który często przybiera formę wulgarnych i krzywdzących komentarzy, jest dla niego nie do zaakceptowania. Dlatego on sam decyduje, kogo wpuszcza zarówno do swojego życia, jak i do przestrzeni wirtualnej.