Newsy

Sebastian Stankiewicz: Moim marzeniem było zagranie z Cezarym Pazurą. Fajnie, że spełniło się akurat przy jego setnej roli

2021-11-15  |  06:11

W filmie „Nie cudzołóż i nie kradnij” Sebastian Stankiewicz wciela się w rolę fajtłapowatego, ale dość groźnego gangstera. Odtwórca roli Fastrygi przyznaje, że wykreowanie tej postaci sprawiło mu dużą frajdę. Radość jest tym większa, że miał okazję zagrać z Cezarym Pazurą, obserwować jego warsztat i pracę oraz zaczerpnąć z wieloletniego doświadczenia. To był bowiem setny film w karierze tego aktora.

– „Nie cudzołóż i nie kradnij” w reżyserii Mariusza Kuczewskiego to wielowątkowa komedia gangsterska, ale te wątki przeplatają się ze sobą, scenariusz jest świetnie napisany, ze świetnymi dialogami, więc to aktorów od razu bardzo mocno uruchamia. Jak jest bardzo dobry scenariusz, to od razu inaczej się to gra. Myślę, że będzie bardzo zabawnie, ale też zaskakująco – mówi agencji Newseria Lifestyle Sebastian Stankiewicz.

Aktor wierzy, że fabuła i kreacje aktorskie przypadną widzom do gustu. Zwłaszcza że galeria postaci jest niezwykle ciekawa.

– Postaci są barwne, są charakterystyczne, można powiedzieć, z takiej klasyki, bo mamy żonę, męża, który zdradza tę żonę, mamy jego przyjaciela, który robi z nim biznesy, mamy też księdza, do tego dwóch gangsterów, prostytutkę i alfonsa. Czyli jest taka klasyka. Fajnie tworzy się takich bohaterów. Ja gram jednego gangstera Fastrygę, a Bartek Firlet drugiego – Krupnika. Ta para jest bardzo różnorodna i też zbudowana na pewnej klasyce, którą, wydaje mi się, ludzie lubią w kinie, czyli można powiedzieć, że to jest taki Flip i Flap albo mały gang Olsena – mówi Sebastian Stankiewicz.

Aktor nie tylko chwali mocny scenariusz produkcji, ale również cieszy się, że mógł zagrać w tak doborowym towarzystwie. Na planie spotkał się m.in. z Aleksandrą Popławską, Mateuszem Banasiukiem i Cezarym Pazurą, dla którego „Nie cudzołóż i nie kradnij” jest 100. filmem w jego dorobku zawodowym.

Tak się pięknie złożyło, więc świętowaliśmy, był tort, była mała feta i bardzo przyjemny moment. Czarek gra tutaj rolę Alfiego i to jest jego 100. film, więc ja się też bardzo cieszę, że trafiłem akurat na taki moment. Mieliśmy razem z Czarkiem scenę, a zawsze chciałem z nim zagrać, to było moje marzenie, więc fajnie, że akurat tutaj na tym planie to marzenie się spełniło – mówi.

Sebastian Stankiewicz nie ukrywa, że talent aktorski Cezarego Pazury od zawsze robił na nim duże wrażenie. To mistrz w swoim fachu, który chętnie dzieli się na planie swoim doświadczeniem.

– Czarek jest w ogóle świetnym aktorem, ale i też fajnym człowiekiem i partnerem w grze, który zawsze coś podpowie, jak człowiek jest zestresowany, to też człowieka wyluzuje, bo już trochę rzeczy w branży zrobił. Z takimi aktorami się świetnie pracuje, bo oni wiedzą, na czym ten zawód polega, zjedli na nim zęby, więc człowiek czuje się przy nich bezpiecznie – mówi aktor.

Premiera komedii „Nie cudzołóż i nie kradnij” zaplanowana jest na 2022 rok.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Gwiazdy

Problemy społeczne

Wzrost udziału kobiet we władzach spółek z WIG140 rozczarowująco niski. Co piąta firma ma zarząd i radę nadzorczą w męskim składzie

18,4 proc. – taki udział w radach nadzorczych i zarządach 140 spółek giełdowych miały kobiety na koniec 2024 roku. Z badania 30% Club Poland wynika, że odsetek ten wzrósł zaledwie o 0,4 proc. w porównaniu do sytuacji rok wcześniej. Spadki zanotowali dotychczasowi liderzy, czyli m.in. sektor finansowy i spółki z indeksu WIG20, za to solidny progres zrobiły średnie spółki z mWIG40. Autorzy badania podkreślają, że rozczarowujące rezultaty wskazują na potrzebę podjęcia różnorodnych działań, by wspierać różnorodność we władzach firm.

IT i technologie

Wykrywalność wrodzonych wad serca u płodów wciąż niewielka. Wsparciem dla kardiologii prenatalnej będzie sztuczna inteligencja

Wykrycie wad wrodzonych serca u płodu pozwala na szybkie wdrożenie leczenia i doprowadzenie do urodzenia dziecka, które będzie miało dużo lepsze rokowania. W Polsce znacząco poprawia się skuteczność diagnostyczna, a lekarzy coraz mocniej będzie w tym wspierać sztuczna inteligencja. Wciąż jednak przeprowadza się za mało badań prenatalnych, takich jak echokardiografia płodu.