Newsy

Shaggy: Czuję niesamowitą więź z Polską. Bardzo się cieszę, że Polacy nadal chcą mnie słuchać

2019-07-16  |  06:17

Lubię Polskę za wódkę, gulasz i tutejszą publiczność – mówi wokalista. Podkreśla, że zawsze cieszy go perspektywa grania dla polskiej publiczności, która odwdzięcza mu się niesamowitą energią podczas koncertów na żywo. Z przyjemnością dostrzega też efekty transformacji, jaką Polska przeszła na przestrzeni ostatnich dwóch dekad.

Shaggy, którego prawdziwe nazwisko brzmi Orville Richard Burrell, urodził się w Kingston na Jamajce. Jako nastolatek wyemigrował z matką do USA i zamieszkał w Nowym Jorku, gdzie rozpoczął karierę artystyczną. Nigdy nie zapomniał jednak o rodzimej kulturze, a jamajskie rytmy od początku były obecne w jego muzyce. Wokalista ma nadzieję, że dobrze reprezentuje swój rodzinny kraj i przybliża swoim fanom jego kulturę. Zawsze też zachęca do odwiedzania Jamajki.

– Mieszkam w Kingston, to część mojego istnienia, mojej tożsamości, chciałbym więc, aby ludzie przyjeżdżali na Jamajkę i tego doświadczyli. Mam nadzieję, że dzięki mojej muzyce coraz więcej ludzi odwiedza Jamajkę – mówi Shaggy agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

W końcu czerwca ukazała się nowa płyta wokalisty, zatytułowana „Wah Gwaan?!”. Muzyk intensywnie promuje nowy krążek na koncertach na całym świecie, jeszcze tego lata ma w planach występy w Kanadzie i USA. W lipcu zagrał też dla polskiej publiczności, co jak sam twierdzi, zawsze sprawia mu ogromną satysfakcję. Swoją przygodę z Polską Shaggy rozpoczął jeszcze w 1996 roku koncertem w Poznaniu.

– Czuję niesamowitą więź z Polską, moje płyty i kawałki są tu bardzo popularne, zagrałem tu wiele koncertów, spotkałem sporo przyjaciół. Ciągle tu wracam i świetnie się tu czuję. Bardzo się cieszę, że ludzie w Polsce nadal chcą mnie słuchać – mówi wokalista.

Shaggy podkreśla, że uwielbia zwłaszcza niesamowitą energię, jaką zawsze otrzymuje od polskiej publiczności. Nie ukrywa też, że odczuwa wielką satysfakcję, gdy ludzie, niezależnie od tego, jakim językiem mówią na co dzień, doskonale znają i śpiewają jego piosenki.

Wasza publiczność jest niesamowita. Kilka dni temu zrobiliśmy nagranie dla telewizji, któremu towarzyszyła ta sama energia, zawsze obecna przy występach na żywo – mówi Shaggy.

Od czasu pierwszego koncertu w 1996 roku Shaggy jeszcze wielokrotnie występował w Polsce. Dzięki temu mógł obserwować transformację, jaką kraj przeszedł na przestrzeni ostatnich dwóch dekad, zmieniając się z postkomunistycznego kraju rozwijającego się w kraj rozwinięty. Wokalista twierdzi, że jest to widoczne już na pierwszy rzut oka w architekturze dużych miast. 

– Kiedy wracam do Warszawy, zwłaszcza gdy widzę te wszystkie ogromne centra handlowe i wieżowce, z przyjemnością dostrzegam dużą zmianę, jaka tu zaszła przez lata. Lubię Polskę za wódkę i gulasz, za tutejszą publiczność i za kobiety – mówi Shaggy.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Film

Muzyka

Piotr Kupicha: Feel to jeden z ostatnich bastionów żywego rock’n’roll’owego grania. Myślę, że to jest klucz do tego, że jesteśmy na scenie już 20 lat

Lider zespołu Feel przyznaje, że 2025 rok jest szczególnym w ich karierze, świętują bowiem 20-lecie istnienia. Muzyk nie kryje wzruszenia i jest dumny z tego, że udało im się przetrwać w branży przez tyle lat i odnieść duży sukces. Swój jubileusz grupa będzie świętować w piątek, 23 maja podczas Sopot Hit Festival. Z tej okazji nie zabraknie niespodzianek. Na scenie pojawi się chociażby Zespół Pieśni i Tańca Śląsk.

Problemy społeczne

60 proc. młodych ludzi chce posiadać mieszkanie na własność. Główna bariera to brak wkładu własnego

Posiadanie własnego mieszkania jest aspiracją większości młodych Polaków – wskazują dane badaczy z SGH. Jednak ze względów finansowych jest ono dostępne dla części z nich, a na dodatek wiąże się ze zobowiązaniem na kilkadziesiąt lat. W luce czynszowej, czyli w sytuacji, gdy kogoś nie stać na zakup własnego M, ale jest zbyt bogaty na mieszkanie komunalne, jest ok. 35 proc. społeczeństwa. I to dla tej grupy potrzebna jest oferta państwa. Budownictwo społeczne mogłoby być alternatywą, ale nie odpowiada na potrzebę posiadania nieruchomości na własność.