Mówi: | Ewa Błaszczyk |
Funkcja: | aktorka |
Sukces kliniki Ewy Błaszczyk. "Budzik" obudził już czworo dzieci
W stworzonej przez Ewę Błaszczyk klinice "Budzik" w ciągu niespełna roku ze śpiączki wybudziło się czworo dzieci. Za stworzenie kliniki i działalność charytatywną w fundacji "Akogo?" aktorka została uhonorowana Nagrodą Specjalną Plebiscytu „Róże Gali”. To wyróżnienie aktorkę cieszy, ale jak sama przyznaje, dla niej największą nagrodą jest uśmiech dzieci wybudzonych ze śpiączki i wdzięczność rodziców.
– Najkrócej w śpiączce był chłopiec – trzy miesiące. Chodzi i mówi w tej chwili. Najdłuższa śpiączka była siedmiomiesięczna. Jeszcze była półroczna i czteromiesięczna. Przy tej siedmiomiesięcznej są większe uszkodzenia. Klaudia jest w pełni świadoma, szczęśliwa. Jeszcze się tylko musi nauczyć mówić – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Ewa Błaszczyk .
Ci, którzy trafią do kliniki „Budzik” mogą liczyć na kompleksową opiekę. Tutaj każdy traktowany jest wyjątkowo. Ewa Błaszczyk szczególnie rozumie potrzeby małych pacjentów, bo jej córka Ola jest w śpiączce od 13 lat.
– Tu jest leczenie i w najszerszym zakresie neurorehabilitacja. To są emocjonalne zdarzenia. To jest przypominanie tego: dźwięk, smak, zapach, wzrok, słuch, głaskanie, dotykanie, mocne potrząsanie, gimnastyka, masaż. To jest milion rzeczy – tłumaczy aktorka.
Otwarcie kliniki „Budzik” poprzedziło dziesięć lat starań i żmudnych zmagań z uregulowaniem różnych przepisów i procedur.
– Tylko na Zachodzie, w krajach cywilizowanych jest to jakoś rozwiązane od dłuższego czasu. U nas tego nie było. Myśmy więc stworzyli z Ministerstwem Zdrowia program wybudzania dzieci ze śpiączki zatwierdzony przez Agencję Oceny Technologii Medycznych i skierowany do koszyka świadczeń gwarantowanych w NFZ-cie – wyjaśnia Ewa Błaszczyk.
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Podróże

Qczaj: W te wakacje planuję zwiedzić sporą część Stanów Zjednoczonych. Pojadę z siostrą do Yellowstone
W Stanach Zjednoczonych trener zamierza spędzić co najmniej miesiąc. Jak zaznacza, szczególnie marzy o tym, by zobaczyć Park Narodowy Yellowstone – miejsce, które zafascynowało go po obejrzeniu popularnego serialu. Qczaj planuje też zabrać mamę na wycieczkę samochodową po atrakcyjnych trasach USA. Pielęgnowanie relacji rodzinnych jest dla niego niezwykle ważne, dlatego chce efektywnie spędzić czas z bliskimi tak, by po wakacjach pozostały im miłe wspomnienia.
Nauka
Dog parenting jest skutkiem szerszych zmian społecznych. U źródeł rosnąca samotność i trudności w budowaniu relacji [DEPESZA]

Naukowcy z Uniwersytetu Loránda Eötvösa w Budapeszcie uważają, że dzięki specyficznym cechom wyglądu niektórych psów, zachowaniom komunikacyjnym zbliżonym do niemowląt i zależności od człowieka mogą one budzić w nas instynkt opiekuńczy porównywalny z tym, jaki wywołują dzieci. Obserwowane w bogatych i rozwiniętych krajach zjawisko dog parentingu budzi wiele kontrowersji, ale zdaniem naukowców nie ma ono wpływu na rodzicielstwo.
Podróże
Maciej Dowbor: Mamy dom w Hiszpanii i tam odpoczywamy, ale na co dzień mieszkamy w Polsce. Tu pracujemy, płacimy podatki, a nasze córki chodzą do szkoły

Prezenter zaznacza, że co prawda wraz ze swoją żoną kupili dom w Hiszpanii, to jednak większość czasu spędzają w Polsce. Tutaj bowiem mają pracę, a ich córki chodzą do miejscowych szkół. Maciej Dowbor zdradza też, że dużo lepiej funkcjonuje mu się w naszym kraju. Tu realizuje większość swoich projektów zawodowych, natomiast możliwość wyjechania z dala od Warszawy pomaga mu się wyciszyć, odpocząć od zgiełku i nabrać do wszystkiego dystansu.